MON ma 2 zdjęcia „pancernej brzozy”
05/11/2012
584 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Już po 138 dniach Ministerstwo Obrony Narodowej znalazło 2 (słownie dwa) zdjęcia słynnej już chyba na cały świat „pancernej brzozy”, które wykonali polscy eksperci.
Jak już pisałem na blogu posłanka Jolanta Szczypińska złożyła zapytanie w sprawie udostępnienia zdjęć „pancernej brzozy” wykonanych przez polskich ekspertów, o których wspominał słynny dr Maciej Lasek Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. W dniu 31.10.2012r. Ministerstwo Obrony Narodowej odpowiedziało Posłance Jolancie Szczypińskiej na zapytanie. W piśmie znak 601/1274/Z-36/12/IŚ sekretarz Stanu Czesław Mroczek pisze:
„Odnosząc się do szczegółowych pytań Pani Poseł Jolanty Szczypińskiej uprzejmie informuję, że w przechowywanej w Inspektoracie Ministerstwa Obrony Narodowej do Spraw Bezpieczeństwa Lotów dokumentacji z badania katastrofy znajdują się dwa zdjęcia brzozy, wykonane 11 kwietnia 2010r. przez członków Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, których kopie przedkładam w załączeniu – w celu udostępnienia Pani Poseł Jolancie Szczypińskiej”
Za zgodą Posłanki Jolanty Szczypińskiej zamieszczam skan odpowiedzi na zapytanie Posłanki oraz skany dwu zdjęć „pancernej brzozy”, które otrzymała.
Zdjęcie nr 1 to w mojej ocenie zdjęcie ze strony 239 (PDF) załącznika nr 4 do Raportu Millera pod nazwą Technika Lotnicza i Jej Eksploatacja (Rys. 4. Brzoza, zderzenie, z którą spowodowało oderwanie części lewego skrzydła) – zauważcie, że w załączniku zdjęcie jest znacznie mniej szczegółowe.
Zdjęcia nr 2 w Raporcie Millera i w załącznikach nie ma – czyżby to przez dziwną niebieską farbę na brzozie i wbitych w brzozę fragmentach?
W załączniku nr 4 do Raportu Millera pod nazwą Technika Lotnicza i Jej Eksploatacja, na stronie 283 (PDF) ( Rys. 7 Brzoza (punkt 4 rys. 1 punkt 5 rys. 2) uszkodzona w wyniku uderzenia lewym skrzydłem samolotu ) znajdziemy natomiast zdjęcie wykonane przez Amelina, którego jak wynika z odpowiedzi na zapytanie nie ma w dokumentacji z badania katastrofy TU-154M .
A teraz fragment wywiadu Macieja Laska dla GW – źródło: http://wyborcza.pl/1,75478,12788658,Ekspert_o_katastrofie_smolenskiej___Polecicie__Tak_.html
Kawałki brzozy wbite w skrzydło.
– Tak, elementy drzewa, włókna. A to jeden z dźwigarów złamanych przez drzewo w charakterystyczny sposób.
A to jest ta słynna brzoza, powiększmy zdjęcie. Element pokrycia skrzydła samolotu wiszący w gałęziach. Tutaj, na dole, porozrzucane są inne elementy samolotu. W jakiś sposób musiały tutaj spaść. No dobrze, znowu brzoza…
powbijanymi elementami dźwigara i skrzydła.
– Zastanawiam się, dlaczego nie umieściliśmy takich zdjęć w internecie w dużej rozdzielczości, by każdy mógł na własne oczy się przekonać. Nie wszystkie też znalazły się w raporcie komisji.
No właśnie, dlaczego?
– Bo dla nas zderzenie z brzozą było i jest całkowicie oczywiste, a dowody jednoznaczne. Popatrzmy dalej na zdjęcia. To jest końcówka skrzydła, która została oderwana, leży sto metrów od miejsca zderzenia.
To nie są zdjęcia, które robili Rosjanie?
– Pochodzą z różnych źródeł. Część została wykonana przez kolegów z komisji i zamieszczona w naszym raporcie. Nasi członkowie wykonali szereg jeszcze bardziej szczegółowych zdjęć niż te. Pozostałe są spoza zasobów komisji.
Kiedy zrobiono to zdjęcie?
– 11 albo 12 kwietnia. To inne zdjęcie tej samej końcówki. Tu mamy krawędź natarcia mniej więcej i to jest…
Może Maciej Lasek ma więcej zdjęć w swoim komputerze niż posiada MON? Warto pytać.
PS. Miałem problemy z umieszczeniem zdjęć – zdjęcia można obejrzeć pod linkiem http://r.kujawski.salon24.pl/461053,mon-ma-2-zdjecia-pancernej-brzozy