Bez kategorii
Like

„Moje” zaćmienie Księżyca

17/06/2011
450 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Widziałem wiele zaćmień Księżyca, ale jedno było wyjątkowe.

0


Przy okazji niedawnego zaćmienia Księżyca, pojawiło się wiele tekstów i komentarzy na jego temat. Jeden z tych komentarzy przywołał wspomnienia.
Był pogodny letni wieczór w połowie lat osiemdziesiątych. Wracałem ze spektakularnej i niebezpiecznej akcji. Trzeba było szybko i nie zwracając uwagi oddalić się z miejsca „przestępstwa”. Postanowiłem pójść nie do najbliższej stacji kolejki ale do następnej, już poza miastem. Szedłem szybkom krokiem wśród zieleni gdy prosto przed moimi oczami rozpoczęło się całkowite zaćmienie Księżyca. Było jeszcze zupełnie jasno a Księżyc był nisko nad horyzontem, był jednak bardzo dobrze widoczny. Patrzyłem z podziwem i zachwytem.
Gdy dotarłem do domu, zjawisko nadal trwało. Czekała na mnie kolacja, dzieci były już wykąpane ale jeszcze nie spały. Wziąłem je na dwór i długo oglądaliśmy. W międzyczasie zapadła ciepła letnia noc.
Patrząc obiektywnie tamto zaćmienie nie było pewnie wyjątkowe, na mnie jednak wywarło niezapomniane wrażenie. Był to jeden z piękniejszych widoków w moim życiu. Myślę, że złożyły się na to pozytywne emocje związane z bezpiecznym powrotem do domu, szczere zainteresowanie moich małych wówczas dzieci i radość z dobrze wykonanego zadania.
Od tego czasy gdy pomyślę o zaćmieniu Księżyca, staje mi przed oczami właśnie tamten widok.

0

Dziadek Wojtek

Bo Pan Bóg, kiedy karę na naród przepuszcza, Odbiera naprzód rozum od obywateli.

101 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758