Dla zainteresowanych tematem
Pełny tekst:
http://my-bydlo.nowyekran.pl/post/13200,moje-3-grosze-do-braku-jawnego-poparcia-pisu-na-ne
……………………………………………………….
"Na Nowym Ekranie zauważalne są pierwsze objawy paniki wywołane brakiem jawnego poparcia PiSu oraz symptomami myślenia "nie PiSem" przez ważne osoby NE. Trochę zaskakujące, trochę zdumiewające."
SZUKAM
…………………………………………………………….
My wdajemy się w dyskusje akademickie na ile PIS jest prawicowe. My zamierzamy tworzyć nowe byty prawicowe jakby nie nauczeni losami podzielonej prawicy w latach 90-tych.
Oni łączą siły w jeden strumień, potok, rzekę, która może nas zalać potopem jesienią.
Ludzie pokroju ŁŁ mają wiedzę, możliwości i sposoby i narzędzia jak niniejsze forum aby pomóc PISowi wygrać wybory.
Teraz nadszedł czas, że nie można stać z boku. Unikając otwartego poparcia dla PIS sugerujecie, że PIS jest w dalszym ciągu obciachem, a tym samym pokazujecie swoją piętę Achillesa zwolennikom PO. Poddajecie się na pierwszej przeszkodzie.
Jeśli poraża Was strach przed zaszufladkowaniem przez media jako forum popierającego PIS to jak Wy chcecie zmieniać kraj? Kim? Zanim utworzycie swoją wymarzoną idealną partię mogącą mieć wpływ na politykę w Polsce, to może już tej Polski nie być.
Po co powstało to forum?
Kolejne forum jakich wiele, na którym możemy sobie pogadać?
Boicie się zaszufladkowania o polityczność? To nie kupujcie chleba bo to także polityka. Wszystko jest polityką i nie można odseparować polityki od życia!
Można albo być biernym i sterowanym przez politykę albo być czynnym i tworzyć politykę według swojego spojrzenia na świat. Nie można długo być w szpagacie bo mięśnie nie wytrzymają i się w końcu bezwładnie przewrócimy. Stojąc obok, na poboczu, będziemy mijani i potrącani przez wszystkich.
PO ma takich "apolitycznych" witryn na pęczki. Oni się nie boją zarzutów o polityczność i oni wygrywają. Czasami warto uczmy się od przeciwnika pozostając sobą.
Nie twórzmy nowych partii (przynajmniej na razie) – rozszerzajmy elektorat PIS!!! Wciągnijmy milczących, niezdecydowanych i zniechęconych do polityki, niegłosujących od lat! To jest gigantyczny elektorat, który ma swoje poglądy. Wielu jest za PISem, tylko tego nie wie!
Łączmy się a nie mnóżmy. Dziesięć słabych partyjek wzajemnie konkurujących o ten sam lub zbliżony elektorat nigdy nie będzie miało siły jednej partii z wieloma nurtami!!!
Uczmy się na naszych błędach a nie powtarzajmy je po raz kolejny bo Historia nam tego nie wybaczy! A my po przegranych jesiennych wyborach, będziemy sami sobie pluli w twarz za kolejną straconą szansą, mottem forum będzie mogło zostać "Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór" a Nowy Ekran może zostać sponsorem wystawienia "Wesela" Wyspiańskiego jako epitafium demokracji.
Dlatego wszystkie ręce na pokład i jesienią dążymy do wygranej PISu na miarę węgierskiej wygranej!
Oczyśćmy po wyborach polską polityczną i gospodarczą stajnię Augiasza, a potem rozdzielmy się na konkurencyjne ale nie wrogie nurty i "bijmy" się ideami i argumentami, a nie w stylu PO, dla dobra ludzi żyjących w tym miejscu i w tym czasie oraz dla następnych pokoleń.
W rzetelnej dyskusji argument: „PiS potrzebuje koalicjanta”, bo inaczej skazany zostanie na zgniły kompromis, trwanie w niemocy, a może co gorsza na kompromitację, powinien zostać przyjęty. Ryzyko utraty kilku punktów procentowych w wyborach z punktu widzenia interesu narodowego nie stanowi wystarczającej przesłanki, by zaniechać walkę o pełnię władzy, już teraz. Za 5 lat może okazać się za późno.
Wykorzystajmy to co już mamy i wzmocnijmy to, aby wygrać! Jeśli zrobimy wszystko co możliwe i zgodne z prawem a PIS wygra wysoko to nie będzie potrzebował ani zgniłego kompromisu ani nie będzie trwał w niemocy!
Obawiam się, że jeżeli prywatne ambicje tego władz tego forum zdominują cel nadrzędny doprowadzenie do zwykłej, normalnej, prawdziwej demokracji w Polsce to przegramy przyszłość.
Mamy takie partie, które zdominowały "rynek" polityczny, jakie mamy. Żadna partia nie jest idealna. Ale nie popierając tej, która jest nam najbliższa, tej która ma najczystsze ręce ułatwiamy zwycięstwo partiom, które rządzą tym krajem pod różnymi nazwami od 20 lat (jedna nawet ponad 50 lat). Z jakim skutkiem sami widzimy. Jesteście z ich rządów zadowoleni? Ja nie!
Żyję już trochę na tym świecie i widzę jak wielokrotnie straciliśmy szansę na rozwój naszej Ojczyzny przez przeintelektualizowane debaty i brak pracy u podstaw gdy w tym samym czasie druga strona tworzyła fakty dokonane.
Ja jestem tylko zwykłym Polakiem i blogerem na etapie niemowlęctwa i nikt nie musi zwracać na moje opinie uwagi. Ale czasem jest dobrze aby elita posłuchała głosu ludu.
"My, Bydlo dozynane i patroszone, plugawe karly, dinozaury na wymarciu, mohery - opluwane przez PO i "przyjazne im media", bez prawa glosu do krytyki obecnie rzadzacych, bo "to jest agresja". My Naród!"