Widać teraz jak na dłoni do czego była potrzebna śmierć Leppera – żeby stworzyć bezpieczną przystawkę do skonsumowania przez PO.
W okręgu w którym byłem mężem zaufania (jeden z okręgów podwarszawskich) wyniki były następujące:
PiS 45,9%,
PSL 18%,
PO 17,4 %,
Palikot 5,8%
SLD 4,4%
PJN 2%
Wybory doo senatu:
Kandydat PiS (Andrzejewski) 45,0%
Kandydat PO (Aksamit) 23,9%
Kandydat PSL (Błaszczak) 17,7%
W okręgu w którym głosowałem przewaga PiS była jeszcze większa, praktycznie 50%. To tak na otarcie łez… cieszę się, że przyszło mi mieszkać wśród ludzi, którzy podzielają moje spojrzenie na świat. Dodam tylko wbrew obiegowym opiniom, że to kręg ludzi posiadających własny dom z ogródkiem i spokojne życie na peryferiach.
No cóż… PO utrzymała status quo, trzeba będzie z tym żyć najbliższe 4 lata… Widać teraz jak na dłoni do czego była potrzebna śmierć Leppera – żeby stworzyć bezpieczną przystawkę do skonsumowania przez PO. Mało kto zwrócił uwage jak kuriozalne było poparcie udzielone Palikotowi przez obecnego lidera Samoobrony, p. Maksymiuka, nie od dziś wiadomo, że wrośniętego w świat służb… Problem w tym, że już nie będzie miał kto sprawdzić czy i jakie korzyści odniósł p. Maksymiuk w zamian za popracie Palikota a wcześniej prawdpodopbne wystawienie Leppera. Zobaczymy zalety monowładzy w całej okazałości. Bedziemy prawdodopbnie świadkami powrotu do państwa PRL z demokracją w niej zapisaną a faktycznie z systemem represji państwa totalitarnego. Trudno nawet ukrywać, że nadchodzą bardzo ciężkie czasy dla ludzi o prawicowej wrażliwości. Będziemy prawdodobnie niszczeni jak pierwsi chrześcijanie… i to wszystko w kraju Jana Pawła II, w kraju arcybiskupa Dziwisza i ks. Boonieckiego. Tak, tak… to Was oskarżam drodzy hierachowie za wychodowanie tej chimery zwanej Palikot.