Bez kategorii
Like

Modlitwa w chwilach cierpienia

20/12/2011
1330 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Bezsilność w cierpieniu odsłania nam, iż wszystko jest darem.

0


 

Jezu, Mistrzu cierpiących, naucz nas modlić się jak Ty, o oddalenie cierpienia, a gdy wolą Bożą jest, byśmy cierpieli – wspieraj nas i ucz przyjmować je, znosić i ofiarować dla większej Chwały Bożej i dla dobra wszystkich cierpiących. Amen.

Matko Boża Bolesna uproś nam męstwo w cierpieniu.

 

Gdy życie płynie na spokojnie, w chwilach szczęścia modlitwa przychodzi nam zwykle łatwiej. Niemal spontanicznie zdobywamy się na modlitwę dziękczynienia, kiedy nie zagraża nam bezpośrednio jakieś większe niebezpieczeństwo. Czujemy się wówczas obdarowywani przez Boga i ludzi.

Rodzi się jednak pytanie: jak modlić się w chwilach cierpienia i bólu, w chwilach zagrożenia naszego życia? Nasza modlitwa byłaby bowiem mało przydatna dla życia, gdyby nie była w stanie objąć naszych cierpień i zagrożeń, gdyby nie była nam pomocą w najtrudniejszych dla nas chwilach. Mówimy tutaj o cierpieniu na wszystkich płaszczyznach ludzkiego życia: fizycznej, psychicznej, duchowej.

Zauważmy, iż pierwszą reakcją człowieka na zagrożenie, na ból i cierpienie jest odruch wewnętrznego buntu. Cała ludzka osobowość reaguje w ten sposób. Przeciwko cierpieniu i bólowi buntuje się najpierw ludzkie ciało. Drży. Reakcji odrzucenia i buntu doświadcza także ludzka emocjonalność. W cierpieniu towarzyszą człowiekowi najpierw emocje negatywne: poczucie bezsilności, lęku, zagrożenia, rozżalenia, depresji, agresji wobec otoczenia. Im większy ból, tym większe uczucia buntu i zagrożenia. Także duchowość człowieka buntuje się i opiera. Wielkie i hojne oddanie się Bogu deklarowane w chwilach spokojnie upływającego życia i podniosłych uroczystości, nie daje się łatwo odtworzyć w momencie cierpienia.

W chwilach cierpienia i bólu człowiek — stworzenie rozdarte między doczesnością i wiecznością — jęczy i wzdycha w bólach rodzenia (Rz 8, 22). Czas cierpienia jest zawsze czasem wezwania do rodzenia się do nowego życia. Aby cierpienie i ból były miejscem rodzenia się do życia, a nie do śmierci, potrzebujemy wytrwałej modlitwy, która obejmie całego udręczonego człowieka: jego udręczone ciało, psychikę i udręczonego ducha. Właśnie w chwilach cierpienia i bólu możemy modlić się całą naszą osobowością. Możemy modlić się cierpiącym ciałem, cierpiącą emocjonalnością, cierpiącą duszą. W cierpieniu modlimy się tak, jak kochamy Boga: całym sercem, całą duszą, całym umysłem, ze wszystkich sił.

Kiedy człowiek nie modli się w cierpieniu, rodzi się ku śmierci. Cierpienie niszczy i degraduje nie tylko ludzkie ciało, ale także ludzką psychikę i duszę. Bez wytrwałej modlitwy z cierpienia wychodzimy bardziej zbuntowani, bardziej samotni, wyizolowani. I chociaż choroba ciała może minąć, to jednak może pozostać w nas cierpiące, zbuntowane i smutne serce.

Cierpienie oczyszcza, uszlachetnia, daje nowe życie, ale tylko wówczas, kiedy staje się modlitwą, kiedy cierpiący pozwala modlić się Duchowi Świętemu w swoim udręczonym ciele, w udręczonej psychice, kiedy nie idzie za pierwszym odruchem buntu, ale bunt ten przemienia i ofiaruje Bogu w posłuszeństwie i poddaniu się Jego woli.

Nawet jeżeli w cierpieniu człowiek nie czuje zapału i smaku modlitwy, nawet jeżeli czuje się oschły i obojętny, jeżeli doświadcza bezsensu modlitwy, to jednak wiara każe mu przyjąć, iż łaska Boga i Jego miłosierdzie w tych bolesnych chwilach są bliższe człowiekowi, niż w jakichkolwiek innych momentach życia. Tylko zranione i zagubione owieczki Dobry Pasterz bierze na swe ramiona, ponieważ one bardziej niż inne potrzebują Jego pomocy.

-NMP NP-Modlić się w chwilach cierpienia i bólu, oznacza najpierw przyjąć je i zaakceptować. Akceptacja bólu i cierpienia nie polega jednak na bierności, rezygnacji, ucieczce od życia. Modlitwa w cierpieniu nie oddala człowieka od życia. Wręcz przeciwnie, w cierpieniu modląc się, szukamy życia. Modlitwa w cierpieniu i bólu jest wielką prośbą o życie.

Ucieczka od życia, rezygnacja z życia świadczyłaby o tym, iż nasza modlitwa pozostaje ciągle nie oczyszczona, niedojrzała. Człowiek, który modli się w cierpieniu i bólu, pragnie żyć we wszystkich wymiarach, także w wymiarze ziemskim. Modlitwa w chwilach cierpienia i bólu pokazuje człowiekowi ściśle określone granice życia ziemskiego. Odsłania, iż życie fizyczne człowieka nie jest ostateczną i najwyższą wartością.

Cierpienie i ból, ucząc nas pokornej akceptacji własnych granic, wskazuje nam także na potrzebę szukania ostatecznego celu i sensu tego życia, które upływa i przemija; życia, które bywa osłabiane przez chorobę; życia, które przecież wcześniej czy później zostaje zniszczone przez ostatni akt ludzkiego życia: przez śmierć.

Akceptacja kruchości ludzkiego ciała, akceptacja przemijania i umierania jest możliwa, ponieważ czuwa nad nią wieczny Bóg. Modlitwa pozwala nam uczestniczyć w wieczności Boga w czasie naszego ziemskiego życia. Cierpienie i ból przynagla nas do wchodzenia w wieczne życie Boga już tutaj, na ziemi. W cierpieniu i bólu modlimy się naszą kruchością, modlimy się naszymi granicami, powierzając je rękom Boga i wyrażając ich akceptację. Skoro Ty, Panie stworzyłeś mnie takim kruchym i małym, skoro w mym kruchym ciele dajesz mi zadatek życia wiecznego, przyjmuję je jako Twój dar.

Modlitwa w cierpieniu i bólu uczy nas zaufania, powierzania się Opatrzności. W chwilach zdrowia, powodzenia człowiek skłonny jest oszukiwać siebie sądząc, iż sam sobie wszystko zawdzięcza, iż sam swoimi siłami buduje swoje życie.

Bezsilność w cierpieniu odsłania nam, iż wszystko jest darem. W chorobie i bólu bardziej, niż w jakimkolwiek innym stanie, mamy szczególną możliwość potwierdzenia naszej wiary, którą wyznajemy w chwilach powodzenia, zdrowia, komfortu psychicznego i fizycznego. To właśnie dzięki modlitwie czas cierpienia i bólu, czas krzyża zapowiada czas zmartwychwstania.

 

 

Modlitwa o pomoc w cierpieniu

Panie Jezu Chryste, oddaję Ci siebie wraz
ze wszystkimi swoimi cierpieniami fizycznymi
i duchowymi. Oddaję Ci cały swój lęk przed
cierpieniem i śmiercią oraz poczucie
nieużyteczności cierpienia.

Pragnę jednoczyć się z Tobą, Jezu,
w Twoim cierpieniu na krzyżu za zbawienie
świata, aby z tego źródła naszego
zbawienia czerpać moc uzdrowienia,
siły do niesienia cierpienia oraz
radość z Twojego zwycięstwa nad szatanem,
cierpieniem, grzechem i śmiercią.

Święty Ojcze Pio, módl się za nami
i pomagaj nam w ofiarowywaniu cierpienia
za nawrócenie grzeszników oraz
w intencjach całego Kościoła.

 

~o~

Za: mateusz.pl

0

DelfInn

Domena: eukarionty, Królestwo: zwierzeta, Typ: strunowce, Podtyp: kregowce, Gromada: ssaki, Rzad: walenie, Podrzad: zebowce, Rodzina: delfinowate, Rodzaj: Delphinus, Gatunek: delfin zwyczajny (na zdjeciu d. butlonosy)

274 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758