Bez kategorii
Like

MODLITWA O RÓWNOWAGĘ

31/12/2012
826 Wyświetlenia
1 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

bo gdy mnie zbiją znowu tak jak psa…

0


  

 

 

 

 

w świerkach czernieje wczesny wieczór

wiatr szarpie chmury w szybkim locie

drewnieje we mnie z bólu serce

co będzie jutro? chciałbym dociec…

 

bo gdy mnie zbiją znowu tak jak psa

i gdy mnie skopią kłamstwem oraz słowem

to Panie Boże! chciałbym choć na chwilę

na Twych kolanach złożyć ciężką głowę

 

i chciałbym zrzucić choć na chwilę lęk

zostawić bólu łzy pieczęcie sine

 abyś mój Panie w swym gołębim sercu

 rozstrzygnął moją i mych wrogów winę

 

bo się szarpiemy…kaci… i ofiary…

w szarej klepsydrze odmierzanych di

kamień o kamień twardym razem

i wciąż za nami lęk i zapach krwi

 

a ja widziałem dzisiaj w górach wiatr

i oczy Twoje niebieskie nad nami

gdy anioł groniem szybko szedł

i gdy poruszał wielkimi skrzydłami

 

i las gdy klęczał nisko koronami

na zboczu góry w granatowym mroku

a Tyś przesiewał srebrne plewy gwiazd

i ziarna zrzucał z szumem do potoków

 

więc pójdę płakać dzisiaj chyba w las

Ty mnie tam utul snem i szumem…

bym mógł odnaleźć równowagę

pomiędzy sercem – a – rozumem…

 

 

 

 

 

0

Bez kategorii
Like

MODLITWA O RÓWNOWAGĘ…

31/03/2011
0 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

w świerkach czernieje wczesny wieczór…wiatr szarpie chmury w szybkim locie…drewnieje we mnie z bólu serce…co będzie jutro..? chciałbym dociec…

0


 

 

 

 

MODLITWA O RÓWNOWAGĘ

 

 

w świerkach czernieje wczesny wieczór

wiatr szarpie chmury w szybkim locie

drewnieje we mnie z bólu serce

co będzie jutro? chciałbym dociec…

 

bo gdy mnie zbiją znowu tak jak psa

i gdy mnie skopią kłamstwem oraz słowem

to Panie Boże chciałbym choć na chwilę

na Twych kolanach złożyć ciężką głowę

 

i chciałbym zrzucić choć na chwilę lęk

zostawić bólu łzy pieczęcie sine

abyś mój Panie w swym gołębim sercu

rozstrzygnął moją i mych wrogów winę

 

bo się szarpiemy…kaci… i ofiary…

w szarej klepsydrze odmierzanych dni

kamień o kamień twardym razem

i wciąż za nami lęk i… zapach krwi

 

a ja widziałem dzisiaj w górach wiatr

i oczy Twoje niebieskie nad nami

gdy anioł groniem szybko szedł

i gdy poruszał wielkimi skrzydłami

 

i las gdy klęczał nisko koronami

na zboczu góry w granatowym mroku

a Tyś przesiewał srebrne plewy gwiazd

i ziarna zrzucał z szumem do potoków

 

więc pójdę płakać dzisiaj chyba w las

Ty mnie tam utul snem i szumem…

bym mógł odnaleźć równowagę

pomiędzy sercem – a – rozumem…

 

 

 

0

40i4

NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid

789 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
343758