Modernizacja maszynki do głosowania.

Marszałek Ewa Kopacz postanowiła, że podatnicy obdarują posłów iPadami. Kolejny raz jestem zaskoczony swoją szczodrością.

Podobno ma to ułatwić pracę posłom, zasypywanym stosami dokumentów i oszczędzić nasze lasy, wycinane na papier do tych dokumentów. Jednak doświadczenie pokazuje, że te dokumenty posłom i tak nie są nadmiernie potrzebne, bo o ich głosowaniu w komisjach i na posiedzeniach plenarnych sejmu na ogół i tak decyduje centrala partyjna, a nie względy merytoryczne.

Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości w tym względzie, to zachęcam go do obejrzenia w Telewizji Trwam obrad połączonych komisji sejmowych na temat odmowy przyznania koncesji cyfrowej przez KRRiTV dla Fundacji Lux Veritatis. Szczególnie uważnie proszę się przyjrzeć zachowaniom posłów PO i SLD, których kompletnie nie interesuje strona merytoryczna zagadnienia.

Nieodmiennie zdumiewa mnie nasza hojność względem rządzących. Może jednak jestem małostkowy i zupełnie niepotrzebnie się czepiam? Przecież ciągle w pocie czoła reformują, budują i uszczęśliwiają nas licznymi mądrymi ustawami, "by wszystkim żyło się lepiej".