Jest taki kraj na ziemi, w którym gdy przypadkiem Prezydent wraz ze swoimi współpracownikami nie spada z nieba na ziemię a premier nie usiłuję wniebowstępować…
, co wychodzi mu tak, jak mojemu synowi, gdy miał dwa lata i próbował wejść do telewizora, to jest zupełnie, ale to zupełnie normalnie.
Szczyt normalności można osiągnąć wcale nie w Tatrach, ani nawet nie na psychoterapii.
Szczyt normalności znajduje się w Krakowie, tuż przy Rynku… To tutaj, gdy w innych miastach wybuchały powstania lub zamieszki popijano herbatkę zakąszając begiełkiem. Nikt tutaj nie wysadzał ani nie podpalał pomników, liczba konfidentów znacznie przekraczała krajową, a biura większości partii opozycyjnych miały swoją kwaterę główną w budynku miejscowej bezpieki. Sam fotografowałem się z dziennikarzami research Radia Wolna Europa jeszcze w 1986 roku na tle budek milicyjnych i cywilnych funkcjonariuszy, na co w innym mieście na przykład Gdańsku czy Wrocławiu na pewno bym się nie zdecydował.
Miejscowy opozycjonista organizował tu sobie sesje zdjęciowe, na których fotografowany był on i świadkowie mogący potwierdzić sprayowanie hasłami antypaństwowymi autobusu komunikacji miejskiej, wszyscy bez żadnego maskowania i oczywiście bez broni. Dlaczego autobus w czasach, w których jeszcze nie znano korków po prostu nie odjechał, aby nie narażać pasażerów na konieczność przejścia "ścieżki zdrowia", a kierowcy na pewne aresztowanie, jak miało to miejsce prawie wszędzie poza Krakowem ? Nie mogę wykluczyć faktu zbierania w czasie tej akcji podpisów świadków wraz z numerami ich dowodów osobistych, dla historii ma się rozumieć. Kraków jest stolicą organizacji i stowarzyszeń nawiązujących do tradycji Drugiej Rzeczypospolitej, a administrowanych przez Maleszków i Kałowskich – kwiat donosicielstwa polskiego i ruskiego. Jak myślicie, dlaczego?
Fakt ściągania od konduktu pogrzebowego zamordowanej Pary Prezydenckiej 6 PLN za buteleczkę coke (0.1 litra) przy zupełnym chaosie organizacyjnym i niemożności zsynchronizowania dwóch telebeamów na potrzeby żałobnej mszy świętej dopełnia obrazu. Nazywanie niektórych krakowian przez mojego przyjaciela dr. House’a „gównojadami z Krakowa” nie powoduje u mnie natychmiastowych reakcji negatywnych, przeciwnie, słysząc te określenie nawet lekko się uśmiecham.
I to właśnie o Krakowie i uwikłaniu w przeszłość jest ta opowieść. Młoda prokurator otrzymuje swoje pierwsze kryminalne postępowanie równolegle ze swoim ex, który został policjantem.
Nie, nie ma szans, nie opowiem…. Warto na ten film pójść, bo i „zimny Lech” jest w nim na swoim miejscu, i nowy, duży zegarek, i teleobiektyw a potem celownik optyczny. BMW pasuje do obrazu. Po prostu wszystko się zgadza.
Obiecuje nie psuć zabawy tym, którzy zdecydują się pójść i ten film zobaczyć, do czego namawiam kilkoma zdaniami spoza kadru:
Grzegorz Przemyk umierając był fotografowany. Zdjęcia umierającego wraz z mordercami pokazano matce na dowód, że „władza nie żartuje”.
Jan Pol, który mnie w 1982 roku przez nieomal dwa tygodnie torturował pracuje w policji.
Szef śląskiej SB pułkownik Zygmunt Zygadło zabił matkę Adama Słomki (1986) nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji.
Matka Emila Barchańskiego została poinformowana przed śmiercią syna( 1982 ), ze Emil Barchański „skończy w Wiśle”, a ja zostałem przesłuchany przez IPN w tej sprawie w…. 2011 roku.
Moje ulubione cytaty z tego filmu:
"Świadkowie? Jacy świadkowie ?"
"Spokojnie, oni zajmują się tylko tymi, którzy z nami współpracowali, nie nami."
"Informacja jest najpotężniejszą z broni"
Film "Uwikłanie" reżyserował Jacek Bromski obsadzając: Maję Ostaszewską i Marka Bukowskiego, a także Seweryna, Pieczyńskiego, Stenkę, Pomykałę, Zajączkowską, Buczkowską, Globisza, Paluch i Adamczyka. Brawo! 🙂
"Dzialacz niepodleglosciowy. Wspóltwórca "Ucznia Polskiego", Federacji Mlodziezy Szkolnej i Polskiej Armii Krajowej. Pedagog, manager i germanista. Ulubione motto: "Milsza mi niebezpieczna wolnosc niz bezpieczna niewola” Rafal Leszczynski XV"