Bez kategorii
Like

Mistrz bajeru tym razem na torach

13/08/2011
304 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Pozostaje wierzyć, że tylko dzięki bohaterskiej i natychmiastowej akcji naszego Supermena ofiar było tak mało, ba nawet mniej niż zapowiadano na początku.
Poczuliśmy się wszyscy naprawdę bezpieczni.

0


 

 

 

  Miłościwie nam panujący z woli  Wyższych Sił  (w skrócie WSI) i lemingów premier w świetle jupiterów i w towarzystwie licznych kamer (tych zaprzyjaźnionych i innych) ruszył niczym Superman by ratować świat, no może jego część, czyli pasażerów, tak wspaniale zarządzanych ostatnio PKP, o czym przekonał się choćby młody Tusk, beneficjent niedawnej "darmowej" (czytaj PKP) wycieczki do Chin. .

 Ten gentleman , zarzucający wszystkim wokół wykorzystywanie nieszczęść i tragedii do własnych celów i promocji, udał się tam wyłącznie z czystej troski o dobro, no właśnie i na tym poprzestańmy.
Obok stałych sprawdzonych elementów, jak wymowne drapanie się po brodzie (no co ja tu mogę) i strzelanie zatroskanym wzrokiem (oczywiście czystym przypadkiem w kierunku kamer) doszedł nowy element, a mianowicie nasze Słoneczko przejęło bardziej aktywną rolę i wystąpiło w roli rzecznika i eksperta.

 Na razie kluczowa jest walka o życie najciężej poszkodowanych – powiedział premier.
Podkreślił "bardzo dobrą i ofiarną pracę ludzi, którzy natychmiast ruszyli z pomocą" poszkodowanym (wszystkich ludzi, z wrodzonej skromności nie mówił tylko o sobie).
Tusk powiedział dziennikarzom, że potwierdzona jest jedna ofiara śmiertelna, 6 ciężkich przypadków i w sumie ponad 50 osób hospitalizowanych, z których część już opuściła szpitale.
– Miejmy nadzieję (nadzieja, ważny element podczas kadencji tego rządu) – mówił szef rządu – że poszukiwania, które trwają w przewróconym wagonie, w którym znalezione ofiarę śmiertelną, nie przyniosą więcej takich przypadków.

Co do przyczyn katastrofy – zaznaczył Tusk – "nie ma co spekulować, trzeba poczekać na oficjalne oświadczenia Komisji Badania Wypadków Kolejowych". Dodał jednak, że według wstępnych informacji, stan trakcji kolejowej prawdopodobnie nie był przyczyną wykolejenia składu(szybko i konkretnie, jak w przypadku samobójstwa Leppera).

 Po spotkaniu z dziennikarzami premier spotkał się z ratownikamiz grupy ratowniczo-poszukiwawczej Państwowej Straży Pożarnej (kolejność nieprzypadkowa) i podziękował im za wzorowo przeprowadzoną akcję.
http://fakty.interia.pl/polska/news/tusk-prawdopodobnie-to-nie-stan-trakcji-przyczyna,1680868

Wyrazy współczucia dla rodziny ofiary i poszkodowanych, którym pozostaje wierzyć, że tylko dzięki bohaterskiej i natychmiastowej akcji naszego Supermena ofiar było tak mało, ba nawet mniej niż zapowiadano na początku.
Poczuliśmy się wszyscy naprawdę bezpieczni i w końcu wiemy po co mamy premiera. Dobre słowo, ważna rzecz.

 

0

Internaut

Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.

453 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758