Plakat antyfaszystowski autorstwa Johna Heartfielda. Karykatura plakatu wyborczego Hitlera, którego do władzy w latach 30 wypchnęła ówczesna finansjera. Jakże aktualne dzisiaj…
Nieważne na kogo głosujesz – to tylko króliki wyciągnięte za uszy z kapelusza, którym ktoś dał kasę na kampanię i posadził na odpowiednim krześle. Tak naprawdę są tylko marionetkami. Oddając głos w wyborach oddajesz władzę nad sobą w cudze ręce i dajesz im mandat żeby Tobą rządzili i robili jeszcze większą kasę Twoim kosztem. Przecież nie Hitler osobiście zrobił największą kasę na II wojnie światowej. Był pazernym na władzę zakompleksionym szaleńcem, niespełnionym artystą 🙂 nieprzyjętym na ASP w Monachium, który trafił na stołek z więzienia, w którym spisywał swoje wypociny jak zrobić ludziom dobrze(bo go już współtowarzysze w celi nie mogli słuchać).
U nas było już, że prezydentem został elektryk, który nie potrafił się wysłowić i nie bardzo wiedzial co ma jako prezydent robić i jak się zachowywać. Wyglądało to na początku jakby sam był w szoku, że w ogóle został prezydentem. Jakby wtedy w Polsce nie było mądrzejszych, lepiej wykształconych, znających języki, mających kontakty z zagranicą, lepiej nadających się na to stanowisko. Jakby to całe zjawisko mało mówiło o naturze wyborów…Równie dobrze możnaby wsadzić do telewizji szympansy i pokazać ludziom, że to jest nowy rząd.