MARKA BISKA
MIESIĄC MARYJNY – MAJ
ŚWIĘTO MATKI BOSKIEJ 3 MAJA
Zbliża się maj. W Polsce wyjątkowy ze względu na piękno przyrody i wyjątkowość życia religijnego.
Miesiąc maryjny. Z tej okazji fragment ze świętego Ludwika:
„Czyż nie jest rzeczą pożałowania godną, najmilszy Mistrzu mój, gdy się widzi nieuświadomienie i ciemnotę panującą na ziemi względem Twej świętej Matki? Nie mówię tu o bałwochwalcach i poganach, którzy nie znając Ciebie, nie starają się Jej poznać.
Nie mówię również o heretykach i odszczepieńcach, którzy odłączywszy się od Ciebie i Twego świętego Kościoła, nie troszczą się o nabożeństwo do Twej świętej Matki.
Mówię tu o katolikach, a nawet o uczonych, powołanych do nauczania innych, a nie znających Ciebie ani Twej świętej Matki, chyba tylko czysto rozumowo, sucho i obojętnie.
Rzadko kiedy mówią o Twej świętej Matce i o nabożeństwie, jakie do Niej mieć powinniśmy, ponieważ, jak twierdzą, lękają się, by go nie nadużyto, a Tobie nie uchybiono, oddając zbyt wielką cześć Twej świętej Matce.
Kiedy widzą lub słyszą że jakiś czciciel Najświętszej Dziewicy mówi często o nabożeństwie do tej Dobrej Matki z czułością, siłą i przekonaniem,jako o środku pewnym i wolnym od złudzeń, jako o drodze krótkiej i bezpiecznej, jako o ścieżce niepokalanej, jako o cudownej tajemnicy, by Cię odnaleźć i doskonale umiłować, wnet powstają przeciwko niemu i przytaczają tysiące fałszywych dowodów, by mu wykazać, że nie powinien tyle mówić o Najświętszej Dziewicy, że pod tym względem dzieją się wielkie nadużycia, że należy starać się, by je usunąć.
Twierdzą, że trzeba raczej mówić o Tobie aniżeli pobudzać wiernych do nabożeństwa do Najświętszej Dziewicy, którą już dosyć kochają.
Niekiedy rozprawiają o nabożeństwie do Twej świętej Matki,
ale nie po to, by je rozszerzać, lecz aby usuwać nadużycia, jakich
w nim rzekomo upatrują.
Tymczasem brak im pobożności i gorącego nabożeństwa nawet
do Ciebie, Panie, a to dlatego, że nie znają Maryi.
Uważają Koronkę, Szkaplerz i Różaniec za nabożeństwa odpowiednie dla umysłów słabych i dla ludzi ciemnych, za nabożeństwa zbędne
dla osiągnięcia zbawienia.
A gdy spotkają kogoś z różańcem w ręku, zaraz starają się odmienić jego myśli i uczucia.
Zamiast Różańca zalecają mu odmawianie siedmiu psalmów pokutnych, w miejsce nabożeństwa do Najświętszej Dziewicy nabożeństwo do Jezusa Chrystusa.
O mój najmilszy Jezu, czyż ci ludzie mają Twego ducha? Czy miłymi są Tobie tak postępując?
Czy może Ci być miły, kto nie dokłada wszelkich starań, aby przypodobać się Twej Matce, z obawy, by Tobie nie sprawić
przykrości?
Czyż nabożeństwo do Twej świętej Matki jest przeszkodą w nabożeństwie do Ciebie?
Czyż Maryja przywłaszcza sobie cześć, którą Jej oddajemy” ?
Krystian Kratiuk „Głos” Toronto ; nr 18; 5 maja 2024