Zapewne wielu z nas pamięta czasy, gdy władze PRL-u porozumiewały się z polskim narodem przy pomocy języka propagandy. Przybierał on najróżniejsze formy, dzisiaj mające raczej komiczne zabarwienie i wywołujące uśmiech na twarzy. W dobie upowszechnienia się telewizji głównym sposobem dotarcia do Polaków stały się filmy instruktażowe. Czego nauczały? Krótko mówiąc – bycia porządnym i oddanym ojczyźnie obywatelem. (której ojczyźnie? – tego nie będę rozstrzygał). Jednak przede wszystkim miały na celu informować społeczeństwo o kolejnych, spektakularnych sukcesach rządzącej ekipy i przekonywać o wyższości systemu socjalistycznego. "…filmy instruktażowe (…)miały na celu informować społeczeństwo o kolejnych, spektakularnych sukcesach rządzącej ekipy…" Czyż nie brzmi znajomo? Źródło: Tygodnik TO&OWO
Zapewne wielu z nas pamięta czasy, gdy władze PRL-u porozumiewały się z polskim narodem przy pomocy języka propagandy. Przybierał on najróżniejsze formy, dzisiaj mające raczej komiczne zabarwienie i wywołujące uśmiech na twarzy.
W dobie upowszechnienia się telewizji głównym sposobem dotarcia do Polaków stały się filmy instruktażowe. Czego nauczały? Krótko mówiąc – bycia porządnym i oddanym ojczyźnie obywatelem. (której ojczyźnie? – tego nie będę rozstrzygał). Jednak przede wszystkim miały na celu informować społeczeństwo o kolejnych, spektakularnych sukcesach rządzącej ekipy i przekonywać o wyższości systemu socjalistycznego.
"…filmy instruktażowe (…)miały na celu informować społeczeństwo o kolejnych, spektakularnych sukcesach rządzącej ekipy…"
Czyż nie brzmi znajomo?
Źródło: Tygodnik TO&OWO
Najwiekszym zlem, na które cierpi swiat, to nie sila zlych, lecz slabosc dobrych - Charles Louis Montesquieu