Bez kategorii
Like

MAZUREK OCHOTNICKI.

07/04/2012
387 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

……………………………. 🙂

0


 

 

Mazurki, mazurki…

 

 

 

 

 Znamy przecież dobrze to wielogodzinne stanie przy kuchni i mieszanie masy kajmakowej… /Na małym ogniu, stale mieszając…./

Zazwyczaj odkładałam to na koniec innych robót przedświątecznych i zawsze popadałam w stan otępienia kiwając się nad garem. Usiłowałam już to czytać, już to popalałam papieroski, ale ten pieroński kajmak ma swój czas i nic tego nie zmieni. 

Kończyłam zdobienie mazurków nad ranem, nie czując nóg i nie wiedząc już, jak się nazywam. 

 

 

W tym roku powiedziałam – basta! Żadnego kiwania się godzinami nad kuchnią i wiercenia kopyścią! 

 

 

Ale zadzwoniła moja przyjaciółka z gór i podała mi nowy przepis. Jest względnie szybki i ponoć jego rezultaty są zachwycające.

Oto więc MAZUREK OCHOTNICKI:

Kruchy spód: zagnieść kruche ciasto z 2 szklanek mąki, 1 kostki masła, 2 żółtek, 1/2 szklanki cukru i płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia. Upiec na złory kolor cienkie ciasto.

Masa: rozpuścić kostkę masła i 15 dkg. cukru pudru. Rozkłócić widelcem dwa jajka i powolutku wlewać do masła, stale mieszając. Następnie wsypać do masy: 1 paczuszkę rodzynek, tyleż żurawiny suszonej, tyleż pokrojonych migdałów, tyleż pokrojonych orzechów włoskich, garść pokrojonych  moreli suszonych i – to najważniejsze – 30 dkg suszonych POLSKICH! śliwek, naturalnie pokrojonych. Na końcu wsypać 2 łyżki kakao.

Gdy masa zacznie tęgnąć – wylać na kruchy spód.

Ponoć mazurek jest przepyszny, z dominującą nutą suszonej śliwki. 

A przede wszystkim – nie kiwa się człowiek godzinami nad garem, gdy reszta domu śpi snem sprawiadliwych 🙂

 

 

 

Życzę Wszystkim radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. 

Alleluja!

 

 

 

0

KOSSOBOR

Niby z porzadnej rodziny, a do komedyantów przystala. Ci artysci...

232 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758