Wierszyk ten mówi o… …niczym!
Takich wierszy my nie zliczym!
Wierszyk ten mówi o… …niczym!
Takich wierszy my nie zliczym!
Czym wyróżnia się od masy?
Dziś maturę piszą klasy!
Właśnie siedzę na angielskim.
W sali spokój jest anielski.
Cisza jakby makiem zasiał.
(Żem w komisji dzisiaj zasiadł)
Maturzyści na galowo:
Garnitury, nie sportowo.
Każda panna na obcasie
(Chętnie cofnął bym się w czasie!)
Najpierw płytę wysłuchali
Co z Warszawy nam przysłali,
Potem każdy chwycił pióro…
Tak to z nową jest maturą!
Już godzina pierwsza mija.
Słowotwórstwo się rozwija.
Jeszcze jedna jest w zapasie.
Czy maturę tę zdać da się?
Ja wspominam mój angielski,
Choć mój nastrój był nie sielski,
Bo bym oblał go o mało!
Cudem jakoś się udało!
Oni liczą też na cuda,
Że przeskoczyć próg się uda.
Potem pójdą na uczelnie
Lub pochwycą w rękę kielnię.
Cała przyszłość jest przed nimi!
Młodość, za którą tęsknimy.
Spośród wspomnień przeżyć które?
Znów chcę przeżyć swą maturę!
PS. Pisane po polsku na pisemnym egzaminie maturalnym z języka angielskiego 06.05.2008 między godziną 9.30 a 10.20 (egzamin trwał od 9.00 do 11.00 – poziom podstawowy). Byłem przewodniczącym zespołu nadzorującego egzamin na sali, gdzie zdawało 14 maturzystów z liceum profilowanego.