Liczba zgonów przewyższyła w tym roku liczbę urodzin – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Dramatyczny wskaźnik dzietności plasuje Polskę na niechlubnym 212. miejscu na 224 kraje. Na kryzys demograficzny składają się niepewna sytuacja ekonomiczna, emigracja zarobkowa, kulejąca polityka rodzinna i niepłodność Polaków.*
1.
Przez kilka lat Barbara prowadziła własną działalność. W końcu brak kryzysu na „zielonej wyspie” zmusił ją do zamknięcia własnego biznesu i przejścia na bezrobocie. Oczywiście bez prawa do zasiłku.
Jednak w końcu szczęście się do niej uśmiechnęło i od 14 lipca 2012 r. zaczęła pracować.
Jako manager w prywatnej firmie z uposażeniem 2800,- zł brutto, co oznacza, że na rękę dostawała prawie 2.000,- zł.
2.
Barbara jest w wieku, w którym jeszcze 30 lat temu przeciętna Polka wychowywała już dwoje dzieci.
Nic więc dziwnego, że i ona zaszła w ciążę.
Ze względów zdrowotnych od 19 września 2012 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim, aby od marca 2013 roku przejść na zasiłek macierzyński.
3.
I wtedy ZUS załapał.
Decyzją z dnia 16 maja 2013 roku (Oddział w Chorzowie, podpisana Joanna Kołodziejczyk) stwierdził, że Barbara od dnia zawarcia umowy o pracę, tj. od 14 lipca 2012 roku nie podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu.
A więc żadne pieniądze jej się nie należą.
4.
Przyznam, że wychowany na zasadzie in dubio pro reo (wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść) nie wierzyłem własnym oczom, kiedy zobaczyłem powody wydania decyzji wyłączającej Barbarę z systemu ubezpieczeń.
Otóż pani Joanna Kołodziejczyk z ZUS, Oddział w Chorzowie, stwierdza:
– wątpliwości budzi fakt zatrudnienia osoby bez doświadczenia, bez aktualnych badań lekarskich od początku na czas nieokreślony;
– wątpliwości budzi fakt ustalenia dla nowozatrudnionej osoby wynagrodzenia w wysokości 2.800,- zł, podczas gdy pozostali pracownicy firmy byli zatrudnieni na podstawie umowy zlecenia z bardzo niskim wynagrodzeniem;
– wątpliwości budzi fakt ustalenia dla nowozatrudnionej osoby wynagrodzenia w wysokości 2.800,- zł w powiązaniu z kondycją finansową płatnika (składki opłacane są z opóźnieniem, nieregularnie…).
Jedynie „wątpliwości organu” wystarczyły do uznania przez ZUS (specjalista Joanna Kołodziejczyk) umowy z dnia 14 lipca 2012 roku za zawartą dla pozoru (art. 83 kc) i tym samym nieważną!
A co, niech teraz Barbara udowodni przed sądem, że ZUS się pomylił…
5.
Na podstawie art. 123 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych w postępowaniu przed ZUS mają zastosowanie przepisy kodeksu postępowania administracyjnego, o ile ustawa nie zawiera innego rozwiązania danej instytucji.
Bezspornie jednak przepisy kpa dotyczące decyzji powinny być stosowane w ZUS bez żadnych modyfikacji.
Popatrzmy zatem na art. 107 kpa:
§ 1. Decyzja powinna zawierać: oznaczenie organu administracji publicznej, datę wydania, oznaczenie strony lub stron, powołanie podstawy prawnej, rozstrzygnięcie, uzasadnienie faktyczne i prawne, pouczenie, czy i w jakim trybie służy od niej odwołanie, podpis z podaniem imienia i nazwiska oraz stanowiska służbowego osoby upoważnionej do wydania decyzji. Decyzja, w stosunku do której może być wniesione powództwo do sądu powszechnego lub skarga do sądu administracyjnego, powinna zawierać ponadto pouczenie o dopuszczalności wniesienia powództwa lub skargi.
I najważniejsze:
§ 3. Uzasadnienie faktyczne decyzji powinno w szczególności zawierać wskazanie faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, oraz przyczyn, z powodu których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, zaś uzasadnienie prawne – wyjaśnienie podstawy prawnej decyzji, z przytoczeniem przepisów prawa.
6.
Nie zapominajmy o podstawowej zasadzie administracyjnoprocesowej, zawartej w art. 7 kpa:
W toku postępowania organy administracji publicznej stoją na straży praworządności, z urzędu lub na wniosek stron podejmują wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego(…).
Tymczasem w sprawie Barbary ZUS wydał negatywną decyzję tylko dlatego, że „ma wątpliwości”.
Taka przyczyna uzasadniałaby jedynie wszczęcie postępowania wyjaśniającego, po zakończeniu którego byłaby wydana decyzja.
ZUS, największy bankrut nowoczesnej Europy, nadrabia miną pustki w kasie i za wszelką cenę próbuje stworzyć pozory normalnie funkcjonującej firmy.
7.
Konstytucja RP w art. 32 u. 1 stwierdza, że nikt nie może być poddany dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny. Przykład Barbary M. świadczy, że w praktyce przyczyną dyskryminacji jest np. ciąża.
I to wszystko dzieje się w kraju, w którym przyrost naturalny należy do najniższych na świecie.
Czy to tylko przejaw kretynizmu urzędników, czy też świadoma polityka zmierzająca do wyludnienia Polski?
Obawiam się, że pytam zupełnie retorycznie…
_________________
* – http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,14177493,Polska_wymiera__Wiecej_zgonow_niz_narodzin__Jedna.html
19.09 2013
Jeden komentarz