Bez kategorii
Like

Materiały na temat domniemanej afery Artura Zawiszy

09/05/2011
604 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Sprawa poruszona w notce Toyaha „Zielony Zawisza, czyli biznes, jak Pan Bóg przykazał” zatacza coraz szersze kręgi.
Jak donosi dzisiejszy Puls Biznesu i nowytydzien.pl, sprawa nie tylko toczy się przed sądem, ale bada ją prokuratura i CBŚ.

0


 

 

Ukradzione TEMPO?

Data publikacji: 27 kwietnia 2011

Cała lubelska spółka, z wielomilionową lokatą na koncie, intratną umową na sfinansowanie i realizację wizjonerskiej inwestycji została w ciągu dosłownie kilku godzin przejęta przez sprytnych partnerów, z którymi pierwotnie planowała zrobić obustronnie intratny interes.

 

Od blisko 4 miesięcy trwa sądowa gehenna lubelskiej rodziny Maciejewskich, których pozbawiono dorobku życia w postaci spółki TEMPO jeszcze niedawno stanowiącej dumę całego regionu ze względu na oryginalne i zaawansowane plany produkcji energii bioodnawialnej. Opisywana już przez nas afera wciąż nie może znaleźć sądowego finału. Przypomnijmy fakty – TEMPO od kilku lat starało się o uzyskanie możliwości sfinansowania sieci bioelektrowni metanowych. Właścicielom spółki udało się uzyskać niezbędne zezwolenia, opinię środowiskową, wreszcie uplasować się wysoko w rankingu starających się o środki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Nic dziwnego, że firmą o takim dorobku i perspektywach zaczęli interesować się potencjalni inwestorzy. Ze względu na planowane rozszerzenie działalności również władze TEMPA rozpoczęły rozmowy na temat sprzedaży udziałów. Poważnym oferentem wydawała się warszawska spółka GREEN ENERGY EUROPE. W listopadzie ubiegłego roku rozmowy z jej przedstawicielami weszły w zaawansowaną fazę, negocjowano już konkretną sumę – 8 mln zł. W międzyczasie finalizowano także inny aspekt kontaktów biznesowych między tymi dwoma niezależnymi podmiotami, a więc zabezpieczenia pokrycia udziału własnego dla projektu współfinansowanego przez NFOŚ. Generalnie wszystko więc wyglądało dla TEMPA dość optymistycznie aż do momentu, gdy jego właściciele dowiedzieli się, że… już nimi nie są! W samym środku rozmów handlowych, przy trwającej wymianie pism i w toku uzgadniania szczegółów, Sąd Rejonowy w Lublinie 26 listopada, na podstawie dokumentu będącego co najwyżej ofertą sprzedaży udziałów, uznał, że doszło do transakcji i dokonał zmian w KRS, uznając GREEN ENERGY EUROPE za wspólnika posiadającego całość udziałów w firmie. Maciejewscy zaś o całej sprawie usłyszeli niespełna dwa tygodnie później, niemal równolegle z artykułem ujawniającym całą aferę na naszych łamach. Z dnia na dzień nowi zarządcy przejęli konta bankowe (z kilkoma milionami złotych), telefony, maile, stronę internetową, a z czasem nawet wziętą niemal szturmem siedzibę firmy. Oczywiście zaczęli od zaprowadzenia swoich porządków, tj. unieważnienia rozpisanych już przetargów na realizację inwestycji bioenergetycznych. Rzecz jasna – trafiły one w ręce jednego z podmiotów zależnych od nowych szefów TEMPA. Zaprzestano wypłacania świadczeń pracowniczych, a dotychczasową kadrę zwolniono. Prawowitym właścicielom nie zostało nic innego, niż dochodzenie sprawiedliwości przed sądem – jednak i w tym przypadku stale napotykają niespodziewane trudności – np. przez kilka miesięcy (sic!) sąd nie miał kiedy dokonać zastrzeżenia w aktach rejestrowych spółki (tłumacząc to problemami związanymi z przeprowadzką Rejestru). Z drugiej strony sąd zarejestrował jednak wszelkie zmiany zgłaszane przez nowych „właścicieli”, włącznie ze… sprzedażą TEMPA w kolejne ręce, następnej spółki zależnej, GREEN ENERGY sp. z o.o. Wszystkie skargi rodziny Maciejewskich zostały odrzucone. W ten sposób od pięciu miesięcy trwa batalia już nie tylko o miliony złotych i warte wielokrotnie więcej inwestycje, ale także o prawidłowość przebiegu procedur sądowych. Obecnie sprawą zajmuje się już Sąd Okręgowy w Warszawie, a także służby zwane powszechnie „trzyliterowymi”. Nowe władze TEMPA nie mają sobie zresztą nic do zarzucenia. – Nasze stanowisko zostało podtrzymane w sądzie, a teraz skupiamy się na budowie biogazowni – ucina dyskusję Artur Zawisza, jeden z przedstawicieli GREEN ENERGY.

 

 

 

 

0

antonioiwaldi

KLIKNIJ w nick, potem w slowo 'WIeCEJ', wreszcie w BANNER i DOL¥CZ do nas!

135 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758