Wreszcie matematycznie do udowodnienia – PO gorsze od SLD. O co chodzi ? Ano chodzi o "głosowanie nad przyjęciem w całości projektu ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Pamięci ˝Żołnierzy Wyklętych˝, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Kultury i Środków Przekazu".
Głosowanie numer 18 odbyło się03-02-2011 o godzinie 19:07 podczas posiedzenia 84.
Z 204 posłów PO, rękę przeciw miało czelność podnieść pięciu… posłów nie napiszę bo mi wstyd – pięć członków.
To stanowi 2,451% całej reprezentacji.
Z 44 posłów SLD, rękę przeciw miał czelność podnieść członek sztuk – jeden.
To stanowi 2,275% całej reprezentacji.
Lepiej zachowała się nawet koalicyjna wszystkimdajka, która wraz z PiS, PJN, SDPL i DKP SD głosowała na tak w 100% stanu obecności. Nieobecnych nie liczę – nie było ich, nie ma sensu zastanawiać się co by było gdyby byli, zakładam że uczciwiej jest doliczyć ich do obecnych 3 lutego na sali.
Głosowało – 417 Za – 406 Przeciw – 8 Wstrzymało się – 3 Nie głosowało – 43
Posłowie głosujący przeciw i wstrzymujący się od głosu:
PO
1. Fedorowicz Jerzy Feliks – przeciw
2. Korzeniowski Leszek – przeciw
3. Olechowska Alicja – przeciw
4. Rzymełka Jan – przeciw
5. Zakrzewska Jadwiga – przeciw
SLD
1. Ostrowski Artur – przeciw
2. Balicki Marek – wstrzymał się
3. Kamiński Tomasz – wstrzymał się
4. Kopyciński Sławomir – wstrzymał się
Niezrzeszeni:
1. Celiński Andrzej – przeciw
2. Kutz Kazimierz – przeciw
Te nazwiska warto i należy zapamiętać bo może ktoś z ich wyborców zechce zrewidować swoje decyzje przed najbliższymi wyborami.
Nie chciałbym aby ten wpis był odebrany jako pochwała SLD – jest wręcz przeciwnie. W SLD zachowało się przyzwoicie jedynie 3 posłów – jeden postanowił zachować się ostentacyjnie przyzwoicie. Głosowanie w tej sprawie SLD dowodzi jedynie kompletnej schizofrenii "lewicy" ale pies z nimi, niech się nad nimi znęca Krytyka Polityczna.
„Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy…” – napisał o nich Zbigniew Herbert. Chodziło tylko o jeden skromny dzień po 67 latach od momentu gdy zamiast żyć prawem człowieka, musieli zacząć "żyć prawem wilka" i po 48 latach od tego, jak ostatniego z nich zabito jak psa.
W 60 rocznicę zamordowania siedmiu z nich, my poznajemy nazwiska ośmiu, którzy powiedzieli pamięci – NIE.