Do Polski trafia kilkadziesiąt milionów starego typu żarówek – gorszych niż sprzedawane w Polsce do 2009 r., importowanych głównie z Chin, ale także Ukrainy i Litwy – alarmuje „Puls Biznesu” – podaje mambiznes.pl.
Żarówki starego typu w sklepach są, bo niektórzy przedsiębiorcy z prędkością światła dostosowali się do nowych przepisów, choć nie tak, jak wyobrażała sobie Bruksela.
"Można kupić starego typu lampy sprzedawane jako tzw. żarówki specjalnego przeznaczenia. Nie objęły ich ograniczenia unijne, bo takie źródła światła – nieoszczędzające energii i tracące ją na ogrzewanie – są potrzebne np. w hodowli kur. Żarówki wstrząsoodporne są stosowane w sygnalizatorach ulicznych – mają dużo dłuższą trwałość, ale dają mniej światła" – mówi Narcyza Barczak, dyrektor generalny Pol-lighting, czyli Związku Producentów Sprzętu Oświetleniowego.
Więcej:
http://mambiznes.pl/artykuly/czytaj/id/5226/jak_przedsiebiorcy_omijaja_unijne_zakazy
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."