Marta i Marzena zagrają dla nas na żywo jutro z Sydnej!
19/03/2011
588 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
YouTube Symphony Orchestra 2011 Pierwsza na świecie transmisja na żywo przez Internet koncertu symfonicznego internautów. Byłem w swoim życiu (mam lat 40) już na wielu koncertach symfonicznych w różnych salach koncertowych w Polsce i na świecie. Nie jestem ekspertem muzycznym, nie jestem koneserem, ale jestem na pewno melomanem i mam zdecydowanie artystyczną duszę. Choć talentu w muzyce bozia nie dała, to jednak mam za sobą krótki okres grania na saksofonie (alt, tenor) i występy z zawodową orkiestrą dętą we Francji i Afryce, m.in. w salach koncertowych. Do tej pory najlepiej wspominałem moje cudowne chwile melomana w filharmonii w Dublinie (Irlandia), szczególnie tamtejsze koncerty obiadowe (lunchtime concerts) o 13:00, gdzie po koncercie (lub przed) można było zjeść wspaniały i niedrogi […]
YouTube Symphony Orchestra 2011
Pierwsza na świecie transmisja na żywo przez Internet koncertu symfonicznego internautów.
Byłem w swoim życiu (mam lat 40) już na wielu koncertach symfonicznych w różnych salach koncertowych w Polsce i na świecie. Nie jestem ekspertem muzycznym, nie jestem koneserem, ale jestem na pewno melomanem i mam zdecydowanie artystyczną duszę. Choć talentu w muzyce bozia nie dała, to jednak mam za sobą krótki okres grania na saksofonie (alt, tenor) i występy z zawodową orkiestrą dętą we Francji i Afryce, m.in. w salach koncertowych. Do tej pory najlepiej wspominałem moje cudowne chwile melomana w
filharmonii w Dublinie (Irlandia), szczególnie tamtejsze koncerty obiadowe (lunchtime concerts) o 13:00, gdzie po koncercie (lub przed) można było zjeść wspaniały i niedrogi obiad w towarzystwie innych kulturalnych melomanów o inteligentnych twarzach z całego świata w przepięknej stylowej architekturze wnętrz. Akustyka sali dla mojego ucha była najlepsza z dotąd mi znanych. Najgorsza sala koncertowa zaś jaką odwiedziłem jako słuchacz była w Marsylii.
Sydnejską filharmonię odwiedziłem już ok. 10 razy, a może znacznie więcej, po jakimś czasie człowiek traci rachubę. Zapiera dech widząc ten budynek opery na zdjęciach. Jak się jest w pobliżu wciąż ciekawie, ale już jest bez takiego czaru. Jak się wejdzie do środka, to jednak już zbiera na rozczarowanie. Pamiętam mój pierwszy raz jak tam wchodziłem, wprost czułem się jakbym wszedł do rodzimej filharmonii w Kielcach. Kopia znanego, ale brzydkiego surrealistycznego betonowego kolosa z czasów komuny – budynku Teatru Muzycznego z Gdyni. Wszędzie szary beton bije ze ścian i sufitów. Akustyka taka sobie, muzycy i aranżacje przeciętne, bilety cholernie drogie – sam nie wiem, za co oni każą sobie płacić $100 za jedną wejściówkę.
Jednak dzisiaj odwiedziłem ten kulturalny przybytek ponownie, przyznam, że za czyjąś namową, i oniemiałem z wrażenia. Czegoś podobnego na koncercie muzyki klasycznej w życiu nie widziałem. Co to było?
A mianowicie, byłem na niesamowitym koncercie zorganizowanym przez YouTube Google’a. Zespół znanego wam YouTube’a przejrzał filmiki muzyków z całego świata, jakie ci ludzie zamieścili u nich na stronach ze swoimi występami. Zrobił selekcję, wybrał 101 muzycznie utalentowanych internautów z 33 krajów, w tym dwoje z Polski, i zorganizował niesamowity koncert symfoniczny w prestiżowym Sydney Opera House.
Relacjonuję Wam to na gorąco. Musicie sami to zobaczyć!
Jutro w niedzielę 20 marca o 10:00 rano, czasu polskiego (a 20:00 w Sydnej), YouTube dokona pierwszej na świecie transmisji internetowej na cały świat koncertu symfonicznego na żywo. Wejście pod tym linkiem
można ustawić język polski na stronie w prawej górnej zakładce (language) i już dziś zapoznać się z naszymi polskimi internetowymi muzykami i jutrzejszym przedstawieniem.
Dzisiaj była prapremiera, jutro Wielki Finał!!!
Co za spektakl! Muzyka na żywo była zsynchronizowana z graficznymi wizualizacjami rzucanymi na ściany i sufit sali koncertowej, nie możecie tego przegapić. Jutro będę na zewnątrz budynku, gdzie obrazy będą rzucane na słynny dach Opery, a muzyka ze środka sali będzie transmitowana na wielki zewnętrzny telebim, gdzie obejrzy to fenomenalne przedstawienie w tym samym czasie tysiące Australijczyków na miejscu w Zatoce Jacksona i miliony internautów na świecie, w tym Wy 😉
Mam nadzieję, że pogoda dopisze, bo dzisiaj padało, i nawet teraz jak piszę tę relację dla was, to też leje. No cóż zima, czyli pora deszczowa się zbliża.
Z Polski będą dla nas grały: Marzena, lat 19 z Wrocławia, gra na skrzypcach, profil na YouTube:
marzenamalinowska,
oraz
Marta, lat 33 z Bydgoszczy, gra na altówce, profil na YouTube:
TheSzerylejdi.
Będą po lewej stronie, patrząc od strony dyrygenta. Nie jestem pewien, czy Martę dobrze zlokalizowałem dzisiaj, ale chyba grała w czwartym rzędzie (od dyrygenta) z brzegu (przy widowni). Marzena musiała siedzieć głębiej w orkiestrze, bo nie wiem gdzie dokładnie było jej miejsce, ale sekcja skrzypiec jest bliżej dyrygenta, niż altówki.
A poniżej zajawka ze strony koncertowej YouTube’a:
Wielki finał jest już blisko! Muzycy Orkiestry ćwiczą jak szaleni i zaczyna pojawiać się trema. Pochodzą z trzydziestu trzech krajów i różnych środowisk, są w rozmaitym wieku i prezentują zróżnicowane style gry, a wkrótce wspólnie zagrają koncert… Zapraszamy do obejrzenia transmisji na żywo z koncertu – za pośrednictwem tego kanału lub aplikacji na telefon komórkowy.
Jesteś w Sydney? Jeśli chcesz posłuchać nadzwyczajnej wersji koncertu zagranego pod żaglami Opery w Sydney i zobaczyć wykonawców, odwiedź Dawes Point o godz. 20 w niedzielę, 20 marca.
PS. Wybaczcie jakość moich zdjęć, ale miałem tylko tel. komórkowy do dyspozycji.