Bez kategorii
Like

Marsz w oczy kole

24/04/2012
517 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Majnstrim gubi się w zeznaniach.

0


 

Wracając w sobotę z pracy postanowiłem podjechać na Plac Trzech Krzyży. Chciałem naocznie i nausznie zobaczyć i usłyszeć jak wygląda rzeczywistość by potem móc porównać ją z przekazem „zaprzyjaźnionych” mediów. I poszukać znajomych.

 

Przebicie się przez cały Plac zajęło mi jakieś 45 minut. Głowa przy głowie. Starzy, młodzi, dzieci, transparenty, wóz TVP, żadnej „zadymy”, napadania na dziennikarzy. I świetna homilia bp Dydycza.

 

Na samym Placu jakieś piętnaście-dwadzieścia tysięcy ludzi. Nie wiem ilu ludzi było poza nim. Nie wiem ile osób przybywało w trakcie choć widziałem całe grupy zdążające na Plac z flagami i transparentami.

 

Znajomych nie spotkałem (patrz PS) więc postanowiłem pojechać do domu.

 

Po powrocie włączyłem telewizor. TV Trwam nadawała transmisję non-stop. TVP i TVN okazjonalnie – co rozumiem. Nie ma zadymiarzy, nie ma niusa. Nie ma tematu dla mediotów spod znaku promowania „łubu-dubu”.

 

Przetarłem oczy widząc na pasku TVN „Na Marszu 50.000 ludzi”. Szkoda, że nie wykazałem się czujnością nagrywając choćby telefonem tego obrazka. I wypowiedzi „pana redaktora”, który mówił już tylko o 20 tysiącach. „Następną razą” (tych „raz” na pewno będzie więcej) będę lepiej przygotowany.

 

Nie dziwią mnie komentarze ze wspólnym mianownikiem „To był spęd”. Wynika z nich jedno – już nie da się przemilczeć, zmanipulować, zapisać do „zadymiarzy”. Trzeba zohydzić. Goebbels redivivus. Przez tzw. opozycjonistę demokratycznego – Kuczyńskiego Waldemara. Opozycjonista. I podobne mu indywidua mu mające kręgosłupy moralne tasiemca uzbrojonego. Takie oceny, oraz wywiady z „wybitnymi literaturoznawcami”, budzą najzwyklejszy wstręt. Reprezentują poziom, w który normalny człowiek nie chciałby wdepnąć. Poziom, którego przyczyną i skutkiem jest zakłamywanie nawet własnych zmysłów. W imię obrony „jedynie słusznej prawdy” choć ta „prawda” to cmentarz i cepeen.

 

Polska się budzi. Podnosi głowę. Zdała sobie sprawę z prostego faktu – już nie ma peerelowskiej…ooops… wtrzeciorzeczypospolitej manipulacji medialnej wspierającej „wysokie standardy” z cmentarza i „normalność i moralność w polityce” z cepeenu.

 

Polska podniosłą głowę. Dumnie, bez strachu. A trzecioerpaki (jak słusznie ICH nazwano) trzęsą gaciami ze strachu. Bo czują już nie wirtualny a rzeczywisty oddech Prawdy o sobie i okrągłostołowym pokraczym tworze zwanym trzecią er pe.

 

PS. Znajomych na Placu nie spotkałem. Spotkałem…teściową 🙂

0

Wojciech Oniszek

Zasadniczo pobieżnie.

204 publikacje
40 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758