Bez kategorii
Like

Marsz Powstańców Śląskich – poprzyj, weź udział

21/04/2011
457 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Coraz bardziej nasilają się hasła antypolskiego szowinizmu, które przypominają i wprost czerpią motywy i inspiracje z tradycji agresji i nienawiści do Polski. „Oberschlesien”, „Oberschlesien dla prawdziwych Oberschlesinów”.

0


Pamiętamy do czego germanizacyjny szowinizm doprowadził, czym skończylo się dzielenie ludzi na rasę panów i resztę, podludzi-untermenschów (czyli m.in. tych, co mają związek z Polską).

Dlatego warto poprzeć inicjatywę Marszu Powstańców, który odbędzie się 2 maja. Jak piszą organizatorzy marszu:

 

Marsz Powstańców Śląskich ruszy ulicami Katowic w poniedziałek, 2 maja, spod Pomnika Powstańców Śląskich (al. Wojciecha Korfantego). Spotkamy się o godzinie 18.00, aby, niosąc narodowe i regionalne barwy, uczcić rocznicę wybuchu III Powstania, które przyniosło upragnione zwycięstwo.

 

Dlaczego wybuchło III Powstanie Śląskie? Przyczyną wybuchu III Powstania Śląskiego była nagląca potrzeba wywarcia politycznej presji Górnoślązaków na społeczność międzynarodową ws. wytaczania granicy polsko-niemieckiej. Jednak od potrzeby do decyzji pozostaje daleka droga. Wojciech Korfanty decydując się na wywołanie Powstania brał całkowitą odpowiedzialność za jego losy. Warto zauważyć, że Korfanty dość krytycznie odnosił się do poprzednich Powstań, przewidywał bowiem ich bezskuteczność. Istniało kilka bezpośrednich czynników które zaowocowały powzięciem decyzji o wybuchu III Powstania Śląskiego. Po pierwsze – wyniki plebiscytu nie zadowalały w pełni Polaków, każdy podział terytorialny jednolitego organizmu Górnego Śląska był dla niego niekorzystny. Po drugie – decyzyjna Rada Ambasadorów miała otrzymać 5 maja propozycje podziału obszaru plebiscytowego z Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej. Wśród nich były projekty bardzo niekorzystne. Po trzecie – przewodniczący Komisji, gen. Le Rond, prawdopodobnie zapewnił Korfantego o życzliwej neutralności wojsk alianckich wobec Powstańców.

(Strona marszu http://marszpowstancow.pl/)

 

W tym kontekście warto również przypomnieć apel sprzed dwóch miesięcy, posła ze Śląska Jerzego Polaczka, który dosłownie ujął problem:

 

Bardzo interesujący list na temat polityki wobec dorobku historycznego Śląska, pamięci powstańców śląskich, mordowaniu ich wraz z rodzinami przez niemieckich okupantów oraz działalności separatystycznej i egoistycznej tzw. RAŚiu napisał były minister Jerzy Polaczek. Adresatem listu jest minister kultury, Bogdan Zdrojewski. List  dobrze ujmuje te wątki historyczno-polityczne, które wpisują się we wzmacnianie antypolonizmu przez ludzi złej wol, ignorantów oraz jak się wydaje , także "pożytecznych idotów".  Zachęcamy do zapoznania się przynajmniej z fragmentami listu:


Dlaczego ich heroizm jest zapominany, czemu milczy się o ich bohaterstwie ?

 

Trud był to heroiczny i okupiony ofiarą najwyższą! To właśnie Powstańcy Śląscy w 1939 roku byli najliczniejszą grupą ściganą przez niemieckie Einsatzgruppe.To właśnie te oddziały śmierci, wyposażone jeszcze przed wojną w Sonderfahndungsbuch – zbiorową księgę gończą od pierwszych godzin wojny wyłapywały i mordowały bez sądu powstańców i polskich działaczy plebiscytowych. Ofiary już wtedy liczono w tysiącach. Kolejnych kilka tysięcy policjantów z województwa śląskiego, wśród których byli liczni Powstańcy trafiło do sowieckiego obozu w Ostaszkowie a następnie wiosną roku 1940 zamordowanych zostało przez NKWD w Kalininie (obecnie Twer) i spoczęli na cmentarzu wojennym w Miednoje.

 


Mimo tak znacznej daniny krwi już progu wojny, podczas okupacji to Śląski Okręg Armii Krajowej stał się jedną z najprężniej działających struktur Polskiego Państwa Podziemnego.To właśnie jego żołnierze, zwłaszcza wywiadu, byli powstańcy i ich dorosłe już dzieci, dostarczały wywiadom alianckim najcenniejszych meldunków o ruchach wojsk niemieckich, produkcji wojennej, stanie gospodarki i nastrojach ludności w Rzeszy. Mimo iż okręg ten działał na obszarach wcielonych do III Rzeszy jego siły szacowne są na ok.28 tysięcy żołnierzy i 500 konspiracyjnych plutonów. Za tę aktywność żołnierze Okręgu ponieśli wysoką cenę kolejnych tysięcy ofiar aresztowanych i zamordowanych.

 


Dzieła zniszczenia polskiej tkanki na Górnym Śląsku i wyeliminowania rodzimego elementu patriotycznego, dokończyli PRL-owski aparat represji i komuniści.Po 1945 roku powstańców – żołnierzy AK represjonowano podobnie jak „zaplutych karłów reakcji" w innych dzielnicach Polski. Po okresie terroru lat 40-ych i 50-ych, problem Górnoślązaków został za czasów Edwarda Gierka, w latach 70-ych rozegrany wyjątkowo perfidnie – na mocy porozumienia polsko-niemieckiego zezwolono na wyjazd Ślązaków do Niemiec w zamian za niemieckie kredyty dla PRL. Wielokrotnie próbowano – cynicznie i prześmiewczo – interpretować ten masowy wówczas exodus Ślązaków (często rodzin o powstańczych korzeniach) jako wyrzeczenie się polskości i odcinanie od patriotycznych korzeni. Tymczasem  każdy kto zna ówczesne realia PRL-owskiej codzienności wie, że exodus ten nie był podyktowany resentymentami za niemczyzną, lecz tęsknotą za życiem w normalnym, wolnym kraju, w którym funkcjonuje normalna – a nie socjalistyczna – gospodarka, a ludzie uczciwie pracujący – uczciwe i dostatnio żyją z owoców swojej pracy. Pragnienie to podzielali wtedy nie tylko Ślązacy, ale wszyscy obywatele PRL, którym nie stworzono takiej możliwości wyjazdu. Na Ślązaków więc zaczynano spoglądać wówczas z zazdrością i zawiścią, jako na element politycznie i narodowo niepewny, co dla komunistycznej władzy było dodatkowym atutem w prowadzeniu polityki „dziel i rządź". Podobnej praktyki „wypierania" elementu patriotycznego próbowano też w stosunku do Mazurów i Kaszubów. Tym samym wieloletnia, konsekwentnie prowadzona przez komunistów polityka, doprowadziła do pozbycia się z kraju rodzin, które przez wieki opierały się procesowi germanizacyjnemu. Rodziny te nie sprostały jednak porozumieniu niemiecko – PRL-owskiemu.

 

Całość dostepna tutaj (wpolityce.pl, 08.03.2011, Prawda pierwsza: Jesteśmy Polakami…

Patrz również:

Einsatzgruppe, mordowanie śląskich Polaków, Powstania Śląskie, egoizm RAŚ, separatyzm, antypolonizm

 

Apel ten nabiera nowego znaczenia, w kontekście  najnowszych antypolskich działań na Śląsku:

Śląscy separatyści rozpoczęli nową kampanię propagandową. 3 maja chcą wywieszać flagi… śląskie. Bo to… nie ich święto

związanych z bojkotem święta Konstytucji 3 Maja oraz polskich barw narodowych. Uważnemu obserwatorowi nasuwa się kilka pytań:

Czy aby naprawdę dążenie do federacyjnej koncepcji państwa wymaga lokalnego szowinizmu, czy dzielenie ludzi na prawdziwych Oberschelsinów oraz resztę, ma co wspólnego z działaniem na rzecz zmiany administracji?

Czy autonomia oznacza odwoływanie się do antypolskiego szowinizmu oraz nienawiści do reszty?

Może ktoś pomylił pojęcia, a może to demon niemieckiego nacjonalizmu odradza się w Polsce? (w Niemczech odrodził się już dawno, w postaci NPD oraz różnych powiernictw pruskich).

I wreszcie, czy fakt, że na Śląsku mieszkają różni Ślązacy: Czesi, Niemcy, i wreszcie Polacy, musi być redukowany do Oberschlesin?

 

W tej sprawie polecamy artykuł:

RAŚ, antypolonizm: Goralenvolk reaktywacja?

 

Zdjęcie: Oddział powstańców śląskich (II Powstanie)

0

SejsmoAntypolonizmu

Pomimo ludobójstwa, niszczenia polskiego panstwa i kultury przez totalitaryzmy XX. wieku, problem dyskryminacji, oczerniania, zlych stereotypów na temat Polaków nie zostal w zinstytucjonalizowany sposób podjety. Problem ma nazwe: antypolonizm.

158 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758