Mariusz Walter chwali Boga

Tworca wizjonerskiego organu informacji calodobowej, TVN24, po przejsciu na przymusowa emeryture rozkleil sie i stal sie rozmowny. Przekonuje teraz czytelnikow ze w TVN24 istnieje pewien rodzaj spisu norm etycznych i zasad dobrego dziennikarstwa.

Rozumiemy ze Mariusz Walter ma aktualnie duzo wolnego czasu. Miesiecznik MaleMen zarejstrowal ostatnio bogata dawke szerokich rozwazan filozoficznych wizjonera, zatytulowanych "Zycia nie przespalem": http://malemen.pl/mmmen/94

Mozemy przeczytac wyznania czlowieka na progu starosci, ktory zorientowal sie z gorycza jak malo znaczy w maszynie ITI, zdalnie sterowanej przez Kasjera ITI z Zurichu i jego dysponentow, dyskretnie pozostajacych w cieniu.

Cytat z wyznan Wejcherta: "Akurat teraz mam taki przypadek: zwolniono dziewczynę, którą ja przyjmowałem wiele lat temu. Do kogo ma pójść, jak nie do mnie, człowieka, który tę pracę kiedyś jej zaproponował."

Pomimo rozgoryczenia i poczucia niemocy Walter wciaz wierzy w ludzi, cytat: "Jedyne, na co warto stawiać, to zawsze na ludzi. To oni są najważniejsi we wszystkim, co robimy. Wbrew pozorom wcale nie rzeczy materialne, ale właśnie ludzie. Mogą pomnożyć twoje dobro lub cię zrujnować."

Niestety nie ma podanych nazwisk ludzi, ktorzy mogli by zrujnowac Waltera.

Nie ma tez zadnego dobrego slowa o ludziach ktorzy nabili Walterowi kieszen: Wojciech Kostrzewa i Bruno Valsangiacomo. Walter systematycznie ignoruje tych dwoch wizjonerow, ograniczajac sie tylko do ogolnikowej wzmianki o swoich decydentach (cytat) "… i ci, dla których pracujesz … "

Brakuje tez entuzjazmu dla portalu onet.pl i Dziedzica z Danii, Lukasza Wejcherta, cytat: "Biznesu zwanego internetem staram się nie dotykać. Cieszę się, że Łukasz Wejchert u nas się tym zajmuje. Do dziś nie wiem, ile szkód niesie za sobą internet i jak je zważyć z niewątpliwymi korzyściam".

Emeryt nie mowi slowa o aktualnym prezesie TVN, Markusie Tellenbachu, na stolku juz od dwoch lat. Dla emeryta "liderami stacji" sa jego syn Piotr i jego wspolpracownicy. Czujemy powiew chlodu na korytarzach na Wiertniczej. 

Dowiadujemy sie za to ze (cytat): "że powstał w TVN24 pewien rodzaj spisu norm etycznych i zasad dobrego dziennikarstwa". Aha.

Na koniec, wizjoner-emeryt w wywiadzie chwali Boga (cytat): "Bogu chwała".

Zacytujmy wiec Apostoła Piotra: "Byliście bowiem zbłąkani jak owce, lecz teraz nawróciliście się do pasterza i stróża dusz waszych"  (1 Piotra 2:25). 

Moze nawrocona owieczka zlozy dobrowolnie zeznania w sprawie FOZZ ?