Marek Jurek nie dogadał się ze Zbigniewem Ziobro

Zostały zerwane prowadzone od grudnia 2011 rozmowy połączeniowe pomiędzy Solidarną Polską a Prawicą Rzeczpospolitej Marka Jurka

Lech Łuczyński z Prawicy Rzeczpospolitej w dzisiejszej rozmowie z Nowym Ekranem potwierdził, że nie będzie przystąpienia ugrupowania Marka Jurka do Solidarnej Polski. Prowadzone od trzech miesięcy rozmowy zostały zerwane po tym jak Zbigniew Ziobro i Jacek Kurski odmówili przyjecia do Solidarnej Polski całej struktury Prawicy Rzeczpospolitej. Nie interesują nas inne osoby poza Markiem Jurkiem i Marianem Piłką, Prawica Rzeczpospolitej nie ma struktur tylko garstkę nikomu nieznanych ludzi i bardzo niewielu radnych – powiedział nasz informator z Solidarnej Polski, biorący udział w rozmowach. Nie wszędzie w Polsce dysponujemy strukturami – skomentował sprawę Łuczyński – ale w ostatnich wyborach startowaliśmy sami i pomimo fatalnej ordynacji wyborczej przez którą nie udało się zarejestrować listy krajowej uzyskaliśmy w wielu okręgach bardzo przyzwoite wyniki. Były i takie gdzie na naszych kandydatów głosowało 10% wyborców. Nie interesuje nas propozycja Zbigniewa Ziobry byśmy się rozwiązali i podziękowali większości naszych działaczy po to tylko, by Marszałek Marek Jurek i kilka osób mogło przystapić do Solidarnej Polski. Ze swojej strony zaproponowaliśmy współpracę programową i porozumienie międzypartyjne, które jednak zostały odrzucone. W tej sytuacji właśnie zawieramy koalicję z kim innym, co niebawem zostanie oficjalnie ogłoszone.

Wygląda na to, że zapowiadana głośno przez Jurka i Ziobrę "realna alternatywa" dla polityki Donalda Tuska i opozycji Jarosława Kaczyńskiego nie doszła do skutku z powodów personalnych. Czyżby Solidarna Polska już czuła się wystarczająco silna, by działać samotnie i rezygnować z konsolidowania prawicy?

ŁŁNE