Bez kategorii
1

Manipulacja wg Chomsky’ego

03/06/2012
1788 Wyświetlenia
1 Komentarze
18 minut czytania
no-cover

Chomsky uchodzi za czołowego amerykańskiego lewaka. Jeśli komuś fakt ten przeszkadza w stopniu uniemożliwiającym lekturę nie musi czytać i ewentualnie wlepi autorowi „jedynkę”.

0


 

Avram Noam Chomsky (ur. 7 grudnia 1928 w Filadelfii w USA) – amerykański lingwista, filozof, działacz polityczny. Profesor lingwistyki w Massachusetts Institute of Technology (katedra lingwistyki i filozofii), współtwórca (wraz z Morrisem Halle) gramatyki transformacyjno-generatywnej, wniósł duży wkład w rozwój psycholingwistyki, informatyki (w zakresie teorii języków programowania, lingwistyki komputerowej). Jeden z najczęściej cytowanych naukowców na świecie. Język jest według Chomsky’ego nieskończonym zbiorem zdań, generowanych za pomocą skończonej liczby reguł i słów. Opracował tzw. hierarchię Chomsky’ego – klasyfikację gramatyk języków formalnych.

(wikipedia)

 

Na początek uprzedzam, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że Chomsky uchodzi za czołowego amerykańskiego lewaka. Jeśli komuś fakt ten przeszkadza w stopniu uniemożliwiającym lekturę może przecież tekstu nie czytać i ewentualnie wlepić autorowi „jedynkę”.

Ja jednak stoję na stanowisku, że zawsze trzeba brać pod uwagę to, co się mówi, a nie patrzeć, kto dane poglądy wygłasza.

Oto, stworzona przez Chomskky’ego lista 10 sposobów manipulowania społeczeństwem. Osądźcie sami, na ile opisuje status quo nad Wisłą.

 

1.

ODWRÓĆ UWAGĘ

Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki. „Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami (cyt. tłum. za „Silent Weapons for Quiet Wars”).

Za mało miejsca, żeby omówić ostatnie ćwierćwiecze. Ale, ograniczając się do ostatnich lat:

katastrofa smoleńska. Dzięki świadomie wadliwemu „śledztwu” udało się w sposób prawie że doskonały podzielić społeczeństwo (część aktywną) na dwie zantagonizowane grupy. Temat „smoleński” wywołuje nademocje i przesłania fakty ekonomiczne. Najbardziej widać socjotechnikę władzy w Warszawie na przykładzie „walki z krzyżem”;

– to również akcje palikotów. Medialnie głosne w rodzaju „uwolnić zioło” czy też „zdjąć krzyż w sejmie” nie mają absolutnie żadnego znaczenia. To, czy „marycha” będzie w Polsce zalegalizowana, czy też nie, dla 99,999% społeczeństwa nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Odwróceniu uwagi społeczeństwa od spraw istotnych służy także dobór posłów w tej formacji – tacy ludzie, jak Biedroń czy Grodzka przez długi czas budzili emocje nie tym, co robią (Grodzka po prostu jest w Sejmie i nic poza tym), ale samym faktem bycia w parlamencie. Tymczasem licencjusz Rostowski działa bez przeszkód.

 

2.

 

STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE

Ta metoda jest również nazywana „problem – reakcja – rozwiązanie”. Tworzy problem, „sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności. Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.

Na szczęście Polska akurat należy do najbardziej bezpiecznych krajów w Unii (bardziej niż… Francja). Niemniej jesteśmy atakowani werbalnie przez największą partie opozycyjna hasełkami o konieczności zaostrzenia najbardziej represyjnego kodeksu karnego w Europie oraz… wprowadzeniu kary śmierci. Specyfiką polską natomiast jest wmawianie społeczeństwu, że żyje na „zielonej wyspie” wolnej od kryzysu. Jakoś nikt nie pyta publicznie (co właśnie obnaża prawdziwe oblicze palikotów), dlaczego znajdujący się na samym dnie kryzysu Grek żyje dwa, trzy razy lepiej niż wolny od kryzysu Polak? Tymczasem polskie społeczeństwo zastrasza się widmem kryzysu paneuropejskiego po to, by spokojnie wprowadzać reformy skierowane przeciw niemu. Wydłużanie wieku emerytalnego w kraju dwucyfrowego bezrobocia jest tego najlepszym przykładem. Jednak przekaz jest jasny – w Polsce nie ma kryzysu dzięki PO. I, osobiście, licencjuszowi Rostowskiemu. A poziom życia społeczeństwa? Kogo z NICH to obchodzi?

3.

STOPNIUJ ZMIANY

Akceptacja aż do nieakceptowalnego poziomu. Przesuwaj granicę stopniowo, krok po kroku, przez kolejne lata. W ten sposób przeforsowano radykalnie nowe warunki społeczno-ekonomiczne (neoliberalizm) w latach 1980. i 1990.: minimum świadczeń, prywatyzacja, niepewność jutra, elastyczność, masowe bezrobocie, poziom płac, brak gwarancji godnego zarobku – zmiany, które wprowadzone naraz wywołałyby rewolucję.

W Polsce, jak jest, każdy widzi. Gdyby robotnicy w Sierpniu 1980 roku jakimś cudem mogli zobaczyć dzisiejszą Polskę kazaliby skakać Wałęsie przez płot z powrotem.

4.

ODWLEKAJ ZMIANY

Kolejny sposób na wywołanie akceptacji niemile widzianej zmiany to przedstawienie jej jako „bolesnej konieczności” i otrzymanie przyzwolenia społeczeństwa na wprowadzenie jej w życie w przyszłości. Łatwiej zaakceptować przyszłe poświęcenie, niż poddać się mu z miejsca. Do tego społeczeństwo, masy, mają zawsze naiwną tendencję do zakładania, że „wszystko będzie dobrze” i że być może uda się uniknąć poświęcenia. Taka strategia daje społeczeństwu więcej czasu na oswojenie się ze świadomością zmiany, a także na akceptację tej zmiany w atmosferze rezygnacji, kiedy przyjdzie czas.

Reforma emerytalna.

Podwyższanie podatków poprzez likwidowanie kolejnych ulg.

Cięcia świadczeń.

Wszystkie mają to do siebie, że dadzą się odczuć najwcześniej po roku.

A więc po upływie niewyobrażalnego dla większości odcinka czasu.

5.

MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA

Większość treści skierowanych do opinii publicznej wykorzystuje sposób wysławiania się, argumentowania czy wręcz tonu protekcjonalnego, jakiego używa się przemawiając do dzieci lub umysłowo chorych. Im bardziej usiłuje się zamglić obraz swojemu rozmówcy, tym chętniej sięga się po taki ton. Dlaczego? „Jeśli będziesz mówić do osoby tak, jakby miała ona 12 lat, to wtedy, z powodu sugestii, osoba ta prawdopodobnie odpowie lub zareaguje bezkrytycznie, tak jakby rzeczywiście miała 12 lub mniej lat” (zob. Silent Weapons for Quiet War).

Sztandarowy przykład to obdarzanie słuchaczy Radia Maryja epitetem "moherowe berety". Równie „nośne” w przekazie społecznym jest zastąpienie rzeczowej dyskusji z opozycją (norma w krajach na zachód od Odry) "obdarowywanie" epitetem „ludzie chorzy z nienawiści”, którzy powinni udać się do lekarza (psychiatry). Klasyczni przedstawiciele tych zachowań to „profesor” W. Bartoszewski- twórca pojęcia "dyplomatołków" oraz  A. Czuma – specjalista od proponowania adwersarzom udania się do lekarza, czy też „myśliwy” Palikot zastrzelenie, wypatroszenie z wnętrzności i wyprawienie skóry J. Kaczyńskiego. Epitet zamiast dyskusji – stare, jak totalitaryzm. W wielkich procesach stalinowskich końca lat 1930-tych oskarżonych skazywano na śmierć dlatego, że byli „psami łańcuchowymi kapitalizmu”. W warunkach panującego obecnie pierdolitaryzmu władza skazuje jedynie na śmierć medialną.

6.

SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI

Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei, pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych zachowań.

Przypominam wypowiedź licencjusz Rostowskiego z 17 lutego 2012 roku:

Jestem głęboko zszokowany, że PiS działa na rzecz lobbystów inwestorów zagranicznych. I nie broni interesu narodu polskiego . Wstyd mi za was! Wstyd!

Ta wypowiedź (a raczej wrzask) ministra była odpowiedzią na propozycję wprowadzenia podatku bankowego. Okazuje się, że zdaniem licencjusza R. banki w 95% mające kapitał zagraniczny w interesie narodu polskiego nie mają płacić podatków w Polsce.

7.

UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI

Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik oraz metod kontroli i zniewolenia. „Edukacja oferowana niższym klasom musi być na tyle uboga i przeciętna na ile to możliwe, aby przepaść ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla niższych klas niezrozumiała (zob. Silent Weapons for Quiet War).

Reforma edukacji pozbawiająca większej części społeczeństwa wiedzy historycznej w zakresie jeszcze 10 lat temu uważanym za niezbędny dla utrzymania tożsamości narodowej jest jednym z przykładów.

8.

UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM

Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to „cool” być głupim, wulgarnym i niewykształconym.

Dobry przykład to lekceważąca wypowiedź z tonem wyższości ministra finansów Rostowskiego, który na pytanie o deficyt finansów oraz faktyczny, a nie planowany wzrost gospodarczy i inflację, szybko odparował, że te informację można znaleźć w internecie z jednoczesnym niewyraźnym bąknieciem – tak jakby od niechcenia, na jakiej stronie www. mozna te dane odszukać. Dla telewidza oglądającego obrady Sejmu i nie posiadającego internetu, taka informacja to lekceważenie obywateli i potraktowanie ich jak smarkaczy. Podobne zachowanie można było zaobserwować u premiera Tuska, który na sali sejmowej na pytania posłów o uzasadnienie decyzji naruszenia rezerw walutowych NBP, gdyż jak było wiadome, wcześniej zasilenia MFW na rzecz eurostrefy odmówili Amerykanie i Niemcy, którzy nie dopuścili, aby do MFW trafiły środki z Europejskiego Banku Centralnego.

Tymczasem, ponoć niezależna od polityków Rada Polityki Pieniężnej, z niespotykaną łatwością i to na jedno skinienie palcem premiera, poparła wydrenowanie polskiego banku centralnego z rezerw walutowych, na kwotę ok. 7 mld euro, dla ratowania strefy euro i w tym m. in. bankrutujących Włoch, które są obok Niemiec najbogatszym państwem, przy czym Włochy ani myślą naruszać własne rezerwy walutowe- kilkakrotnie wyższe od polskich.

http://niepoprawni.pl/blog/5830/10-sposobow-manipulowania-spoleczenstwem-na-polskich-przykladach

To również świadomy dobór tzw. „celebrytów”. Społeczeństwu jako wzory demonstruje się Magdę Gessler albo inną Grycankę. Acha, jest jeszcze Doda, Rutowicz Jolanta i Jakub Powiatowy, pardon, Wojewódzki.

9.

ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY

Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań. Tak więc, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!

Jesteś biedny? To twoja wina. Przecież żyjesz w kraju, gdzie każdy ma szansę. To jest sedno przekazu sączonego od prawie ćwierci wieku w nasze uszy. To również wmawianie, że dłużnik jest albo oszustem, który wyłudził kredyt, albo alkoholikiem. Ta swoista neokastowość społeczna powoduje, że ci, którzy jeszcze mają, z założenia mają być (są) w opozycji do pasożytów, których społeczeństwo musi utrzymywać. To również wpajanie przekonania, że kredyty dlatego są tak drogie, bo zbyt wiele osób ich nie spłaca. Osób, które lekkomyślnie brały pieniądze z banku na pierdoły. Tylko jakoś dziwnie bez echa przechodzą rok w rok zwiększające się zyski sektora bankowego…

10.

POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE

Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i psychologii stosowanej „system” osiągnął zaawansowaną wiedzę na temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną. Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to, że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami, niż jednostki nad sobą.

Co można do tego dodać? Jeśli sondaże w wieczór wyborczy prawie dokładnie (błąd do 2%) podają wynik wyborów?

 

3.06 2012

 

 

 

 

 

 

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Jeden komentarz

  1. Pingback: Indeks manipulacji | 3obieg.pl - Serwis informacyjny dziennikarstwa obywatelskiego.

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758