W artykułach omawiających nader kiepską lokalizację pomnika smoleńskiego, jaką narzucili prezydenci (Polski i Warszawy) przebija się jednak przekonanie o randze i szczególnym położeniu Placu J. Piłsudskiego. Kiedy wreszcie obudzi się w Warszawiakach, Polakach myśl o stworzeniu wielkiego założenia honorowego miejsca (placu) w stolicy wielkiego państwa. Tam w osi ogrodu Saskiego, Pomnika Nieznanego Żołnierza powinno powstać architektoniczne zobrazowanie historii Polski – nie tylko pomniki świadczące o martyrologii, także pomniki chwały państwa i oręża polskiego. Przed nami setna rocznica Bitwy Warszawskiej, dlaczego w Warszawie nie ma łukow tryumfalnych; nie mamy powodów, by wstydzić się naszej historii – gdzie w Warszawie jest pomnik grunwaldzki, gdzie pomnik wiedeński, gdzie jest upamietniony Chocim, Kłuszyn, Kircholm???
Polacy od zawsze w swojej historii uczestniczyli w ważnych wydarzeniach dziejących się w Europie, Polacy zawsze walczyli na różnych frontach, Polacy przez kilkaset lat pełnili rolę przedmurza cywilizacji europejskiej, obronili naszą cywilizację przed tureckim jarzmem, przed bolszewicką dziczą… Polacy walczyli (licznie jak żadna inna nacja) pod Napoleonem, w różnych powstaniach na kontynencie w okresie Wiosny Ludów, w koalicji antyhitlerowskiej. Wreszcie Polacy odegrali pierwszoplanową rolę w zwalczeniu swiatowej komuny (co w świadomości ludzi z całego świata właściwie już nie istnieje).
To wszystko się jednak nie liczy dla obozu trzymajacego wladzę w Polsce; dla niego istotny jest tylko fakt, że na pomniku smoleńskim musi widnieć nazwisko poległego prezydenta L. Kaczyńskiego, a jest to nazwisko lidera opozycji – wiec najważniejsze narodowe sprawy idą w kąt – ważne jest tylko niszczenie wszystkiego co mogłoby choćby w najmniejszym stopniu przyczynic się do utraty władzy – to działanie haniebne…
2 komentarz