Jak pisałem już tu
przecież niczego nie można zostawiać przypadkowi. Więc nie zostawili. Teraz mogą śmiało już sobie maszerować. Spróbowali. Reakcja waaadzuni żadna. Tusk jak zwykle zapadł się pod ziemię gdy jest jakiś trudny temat. Policja rżnie głupa. Komorowski akurat je długie kiełbasy więc nie można mu przeszkadzać. Media z winietką "Organ Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej" prześliznęły się po temacie. Nic się nie stało przecież.
Przyznam, ze możemy tylko zazdrościć Rosjanom. Konsekwencji, dokładności, celowości działania. Cóż jak mają przeciwko sobie jedynie bandę zblatowanych amatorów to tym łatwiejsze. Bo przecież taki Tusk coś by zrobił dopiero jakby mu stado drugow (izwinite druzja) obrobiło jego córeczkę. A Komorowski by się ruszył dopiero jakby mu narobili do kiełbasy. Tak trzymać chopaki. Przecież nic się nie stało.