Mała wrzutka n t. energetyki odnawialnej i starych sposobów przewozu

Wszyscy potrafią a nam się nie opłaca? (18+ bo z przekleństwem)

Produkcja energii elektrycznej z fotowolataiki na terenie UE w 2010 r. (podaję za periodykiem „Czysta energia” 7-8/2011) wyniosła 22,5 TWh (tera watogodzin). Z czego w Niemczech – 12 TWh a w Polsce 1,8 GWh(giga watogodzin).

Jeśli chodzi o nowe instalacje fotowoltaiczne, to najwięcej ich w 2010 r. zainstalowano, tak, w Niemczech – ponad 7 tysięcyMWp (mega Watt peak, określenie maksymalnej mocy szczytowej).

Razem wziąwszy (instalacje stare i nowe do 2010 r.) najwięcej mocy zainstalowanej mają, tak, znowu Niemcy (ponad 17 tys. MWp, ok. połowa wszystkiego w UE). Dla porównania Polska ma zainstalowane 1,75 MWp. W Niemczech lepszy klimat? Ale taki w sensie geograficznym czy polityczno-gospodarczym?

I drugie doniesienie, ale przed nim dygresja. Zawsze mi otóż chodziło po łbie, czemu się nie łączy różnych źródeł energii – bo jak jest słońce, to przeważnie jest po prostu ciepło a jak nie ma słońca, to znowu przeważnie wieje wiatr i na ogół se nie żałuje tego wiania. Mnie po łbie chodziło a w Turcji w roku 2015 mają zamiar otworzyć pierwszą na świecie siłownię odnawialną zintegrowaną. Będzie ona zasilana gazem, wiatrem i słońcem. Czyli najprościej – jak jest słońce, to pracują solary, jak nie ma słońca, to wieje jak na Uralu i wtedy pracują wiatraki. Jak „nie ma nic”, to w rezerwie jest turbinka gazowa dla zapewnienia równomierności pracy siłowni. „Kurwa – powiedziała grzecznie Marzena” (J. Chmielewska). Przepraszam, trudno mi o inną pointę.

A w czerwcowej „Gospodarce wodnej” wyczytałam, że Francja mit pompe, parade und Sarkozy przystępuje prac nad budową kanału śródlądowego Seine-Nord Europe. Kanał ten ma połączyć Paryż z portem w Rotterdamie (największy port Europy? Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę.) tudzież z europejskim systemem dróg wodnych. Od roku 2020 mają po tym kanale pływać barki o nośności do 4400 ton.

Ja już nawet nie pytam na jakim odcinku Odra i Wisła są spławne…