Globalnie i Lokalnie
Like

Makowski: Młodzi rozwalą Unie Europejską

17/05/2014
984 Wyświetlenia
0 Komentarze
23 minut czytania
Makowski: Młodzi rozwalą Unie Europejską

Jarosław Makowski „Z Unią Europejską jest jak z demokracją. Nie jest to byt najlepszy z możliwych, ale nie wymyślono nic lepszego, co gwarantowałoby pokój, zabezpieczenia socjalne i jakość życia „….”Z jednej strony, budowana od ponad 50 lat zjednoczona Europa jest wielkim sukcesem.

0


„….”Miękki imperializm „…”Po pierwsze, jest to kryzys ekonomiczny i gospodarczy, który rozpoczął się w 2008 roku „…”Europa ma już zapalenie płuc. Efekt: kłopoty strefy euro, spadek zaufania do wydolności finansowej takich krajów, jak Grecja, Irlandia czy Portugalia. Co prawda dziś skłonni jesteśmy sądzić, że najgorsze za nami, ale nie brakuje i takich głosów wśród ekonomistów, że kryzys może powrócić, niczym bumerang, i to ze zdwojoną siłą. „…”Po drugie, Unia Europejska przeżywa kryzys zaufania obywateli do unijnych instytucji. Europejczycy, od Warszawy po Lizbonę, żywią przekonanie, że Europa jest produktem technokratycznych elit – i to głównie im służy. „….”O ile pokolenie ich rodziców żyło przekonaniem, że „jutro będzie takie jak dziś, tylko lepsze”, o tyle dzisiejsi oburzeni nie mają złudzeń, że „jutro będzie takie jak dziś, tylko gorsze”. ….”I po trzecie wreszcie: Unia przeżywa, szczególnie wobec imperialnych aspiracji Moskwy, deficyt siły. Jak wiemy, Unia Europejska szczyciła się tym, że jest „miękkim mocarstwem”. Że to, co przyciąga wciąż innych do Wspólnoty, to wyznawane wartości – demokracja, wolność słowa, ochrona praw mniejszości, zabezpieczenia socjalne. Ten rodzaj „miękkiego imperializmu” sprawdzał się tym bardziej w momencie, w którym żywiliśmy naiwne przekonanie, że historia się skończyła.
Tyle że „koniec historii” najczęściej znaczy „początek głupoty”. Dziś jednak, kiedy na własnej skórze przekonujemy się, że historia brutalnie zapukała do naszych drzwi, rozumiemy, że nie tylko potrzebujemy „soft power”, ale także – od czasu do czasu – musimy pokazać pazur, czyli „hard power”…..”Tak było, gdy najpierw Holendrzy, a potem Francuzi odrzucili unijną konstytucję – ostatecznie skończyło się tak, że Unia w Lizbonie przyjęła swój traktat. Powstanie unii bankowej to z kolei rekcja na kryzys gospodarczy i ekonomiczny. Można rzec, że – krótko – co Unii nie zabija, to ją wzmacnia. I tak będzie tym razem: na agresję militarną ze strony Rosji Unia zapewne zareaguje wzmocnieniem swojej siły militarnej i obronnej. „…”By móc „poprawiać Unię”, potrzebujemy praktykowania, by użyć staroświeckiego pojęcia, trzech cnót: nadziei, odwagi, determinacji. Cnót, które niewątpliwie praktykowali ojcowie założyciele zjednoczonej Europy. „….”Silna Europa to klęska Putina. Podzielona Europa to jego zwycięstwo. Trzeciej drogi nie ma. ….(źródło)

Tezy Makowskiego wyciągnięte z jego tekstu „Obywatele Unii muszą sobie zdać sprawę, że kierunek rozwoju karmiący się mitem o nieustannym postępie i wzroście zaprowadził nas w ślepą uliczkę Dlatego jednym z kluczowych słów, które każdy z nas musi sobie powtarzać, jest „dość”: dość kupowania, dość życia na kredyt, dość bezmyślnego dewastowania Matki Ziemi. Rozwój polegający na samoograniczaniu się jest obecnie nie tylko naszym wymogiem moralnym, ale wręcz ostatnią deską ratunku. ”….”Obecny bezdyskusyjny kryzys Europy może się zamienić w jej spektakularną klęskę, jeśli my – obywatele jednoczącego się wciąż kontynentu – nie porzucimy dotychczasowego sposobu myślenia i stylu życia „…”Ludzie, szczególnie młodzi i niemający pracy, a co gorsza – niewidzący dla siebie świetlanej przyszłości, wychodzą na ulice i place europejskich stolic. Ten klimat chaosu i społecznej apatii napędza poparcie – jak Europa długa i szeroka – ruchom nacjonalistycznym i populistycznym. „…..”„Jutro nie będzie lepiej, bo lepiej już było”. Oto nastrój europejskiej ulicy. „…” „Jakie zatem idee mogłyby lec u podstaw tego nowego rozwoju Europy „….”Trzeba więc powiedzieć to najostrzej, jak tylko się da: albo solidarność, albo śmierć. „…”Po drugie: nie mniej integracji, ale więcej zjednoczonej Europy. Europejczycy muszą zdać sobie sprawę, że Unia ma sens tylko wtedy, kiedy integracja jest pełna i całościowa: od polityki społecznej, na gospodarce kończąc „….”Unia potrzebuje silnego rządu, który miałby mocną demokratyczną legitymizację jej obywateli. „….”Po trzecie: nie mniej osobistego samoograniczania, ale więcej powściągliwości „…..(więcej )

Krzysztof Rak „Zachód jako polityczna wspólnota powstał po II wojnie światowej wskutek zimnowojennego sojuszu łączącego USA i państwa zachodnioeuropejskie. Jego instytucjonalną formą był sojusz północnoatlantycki. „…”Wspólnota euroatlantycka nie miała charakteru partnerskiego. Stany Zjednoczone wychodziły 
z II wojny światowej jako supermocarstwo. Kraje zachodnioeuropejskie były natomiast zniszczone, obarczone długami i zagrożone od wewnątrz przez komunistyczną piątą kolumnę. To powodowało, że Waszyngton w latach 50. ubiegłego wieku sprawował nad nimi quasi-protektorat. „….”Cywilizacja 
trzech oceanów „…”Sowieci nigdy nie ukrywali, że ich celem jest budowa ogólnoświatowego imperium komunistycznego. Pierwszym i najważniejszym etapem miało być opanowanie Europy aż po Atlantyk. Świat zimnowojenny składał się więc z dwóch biegunów: Waszyngtonu i Moskwy, wokół których skupiali się ich satelici. „..’Kolejnym supermocarstwem miała się stać Europa, realizująca swój integracyjny projekt. Miała być równorzędnym partnerem Ameryki i razem z nią na nowo podzielić się odpowiedzialnością za globalną równowagę. Przewidywał to np. słynny Samuel Huntington. Jednak prognoza ta się nie spełniła. Europa nie potrafiła i nadal nie potrafi przekształcić swojej potęgi gospodarczej w polityczną. Robert Kagan, autor głośnego eseju „Potęga i raj. Ameryka i Europa w nowym porządku świata” wydanego w roku 2003, w tym właśnie fakcie upatruje głównej przyczyny rozdźwięków po obu stronach Atlantyku, zauważając, że „dysproporcje sił powoli rozdzierały misterną tkankę stosunków transatlantyckich „…”Dziś to właśnie Berlin po cichu gra z Moskwą i Pekinem na osłabienie supremacji Waszyngtonu. Tym samym bierze na siebie część odpowiedzialności za rozkład Zachodu jako wspólnoty politycznej. „…’Carroll Quigley, wybitny amerykański historyk i badacz cywilizacji, był przekonany, że Zachód znajduje się w fazie drugiej – rozkwitu cywilizacyjnego. Początek lat 90. zwiastował wręcz dziejowy triumf Zachodu, ujęty w optymistycznej tezie Francisa Fukuyamy o końcu historii i globalnym zwycięstwie jego wartości. „…”Dlatego koncepcja Fukuyamy szybko spotkała się z krytyką. Dokonał jej wspomniany wcześniej Samuel Huntington. W „Zderzeniu cywilizacji” (1996) dowodził, że w świecie pozimnowojennym konflikty międzynarodowe nie zanikną, a ich przyczyną w mniejszym stopniu będą interesy państw narodowych, w większym zaś – różnice cywilizacyjno-kulturowe. Huntington, podobnie jak Quigley, stawiał w miarę optymistyczną hipotezę, że Zachód pozostanie najpotężniejszą cywilizacją świata w pierwszych dekadach XXI wieku „….”Trudniej określić siłę ducha zbiorowego, czyli to, co Hegel nazywał etycznością (Sittlichkeit). Najprościej rzecz ujmując, chodzi tu o zespół wartości i wywiedzionych z nich norm, dzięki którym z grupy jednostek tworzą się społeczności; norm, bez których ludzie pozostaliby na poziomie zwierzęcej walki o byt. To od nich zależy trwałość cywilizacji i skuteczność w konfrontacji z innymi. Tacy badacze, jak: Toynbee, Huntington czy nasz Koneczny, w czynniku duchowym, a nie materialnym, doszukiwali się zdrowia i siły cywilizacyjnej. „...(źródło )

Leszek Jażdżewski „Naczelnym wyzwaniem stojącym dziś przed polityką jest zapobieżenie ochlokracji, czyli rządom tłumu. Zarówno w sensie dosłownym, jak i metaforycznym, bo tłum nie musi władać ulicą, żeby rządzić. Wystarczy, że będzie wymuszać nieracjonalne i szkodliwe – także dla siebie – decyzje na politykach. To ochlokracja jest dziś zagrożeniem dla projektu europejskiego, dla powrotu do prosperity, dla zmian, jakie pozwolą zachować Europejczykom ich styl życia, przeprowadzenia niezbędnych reform fiskalnych i socjalnych, „…..”Scenariusz pesymistyczny, który wyłania się z diagnozy szefa Instytutu Obywatelskiego jest jeszcze gorszy – zamieszki kończące się bankructwem kolejnych krajów, rozpad strefy euro, prawdopodobne wyjście tych krajów z Unii Europejskiej, która sama może się wówczas rozpaść. Grozi nam powrót do Europy, gdzie obowiązuje prawo dżungli, „prawo pięści i kłów„, w której przeżywają najsilniejsi, słabsi skazani są na pożarcie. „….”Europie trzeba przywrócić politykę. Europejskie państwa narodowe są faktycznie niesuwerenne, w takim sensie, że ich decyzje nie są w stanie wpłynąć na rzeczywistość. Nie mają szans w starciu ze światowymi gigantami, zarówno państwami jak i korporacjami. Polityczność z poziomu narodowego trzeba przenieść na poziom europejski. „…..”Przeciw ochlokracji .Rewolucja uliczna, którą wieszczy Makowski, jest przerażającą perspektywą. Czy będzie zmanipulowana przez cynicznych polityków, czy też oddolnie wyłoni swojego Robespierre’a nie ma większego znaczenia. Powrót przemocy do polityki europejskiej byłby tragedią „…(więcej)

Marczuk „Welfare State .Pożegnanie z iluzja„ „Jeśli państwo opiekuńcze ma jakąś oficjalną datę powstania, to jest to 5 lipca 1948 r.” – pisze w książce „Ekonomika polityki społecznej” prof. Nicholas Barr, brytyjski ekonomista z London School of Economics. To właśnie wtedy w liberalnej Wielkiej Brytanii został wprowadzony tzw.plan Beveridge’a. Powstał na podstawie raportu przygotowanego przez Komitet ds. Ubezpieczeń Społecznych i został przekuty w plan zabezpieczenia społecznego. Uznano, że to państwo powinno odpowiadać za wiele czynników ryzyka, m.in. za bezrobocie, niezdolność do pracy, starość, zgon żywiciela rodziny czy niepełnosprawność. Jak się okazuje, to, co wydaje nam się dzisiaj oczywistością, przez całe wieki istnienia ludzkości wcale nią nie było. „…..”Mnożą się więc przywileje,emerytury dla 50-latków, zasiłki dla bezrobotnych tak wysokie, że nie opłaca się pracować, renty dla zdrowych, państwowe gwarancje kredytu dla „golców”, czterodniowy tydzień pracy, pomoc dla wszystkich. Państwo może wszystko, możemy zadłużać się w nieskończoność, jesteśmy coraz bliżej raju – opowiadają wyborcom politycy.Na przykład w Europie wydatki na cele socjalne przekraczają 30 proc. PKB „….(więcej )

Jakub Woziński „Tymczasem prawda przedstawia się zgoła odmiennie.Katolicki świat właśnie dlatego znalazł się w kryzysie, że bezwiednie zaakceptował wiele instytucji społecznych o protestanckim rodowodzie: państwową opiekę społeczną, przymus szkolny oraz koncepcję wszechmocnego państwa. Zamiast mieć niesłuszne kompleksy wobec protestantów, katolicy powinni powrócić do swych źródeł iodrzucić szkodliwą narośl religijnej reformy, którą przeniknięty jest nasz świat. Nie wolno także zapominać, że Weber był obywatelem Prus, gdzie protestantyzm miał wyróżniony status. „…..”Laborystyczna teoria wartości”…..”Weber podkreślał, żeu źródeł kapitalizmu leżą uwydatniana w świecie protestanckim ciężka praca oraz oszczędność. Ta cecha zreformowanej religii, zamiast sprzyjać kapitalizmowi,przyczyniła się w istocie do zrodzenia idei socjalizmu”….”Zwolennikiemlaborystycznej teorii wartości był m.in. Adam Smith, tak jak większość protestanckich ekonomistów, a od Smitha przejął ją… Karol Marks. Socjalistyczny zapał do budowania wielkich hut, kombinatów, elektrowni czy też kopalni wynikał właśnie z protestanckiego kultu pracy fizycznej oraz przekonania, że tylko ona jest w stanie tworzyć wartość „…””wolnorynkowa ekonomia narodziła się znacznie wcześniej. W XVI w. w Salamance działała prężna szkoła ekonomiczna, której przedstawicielami byli przede wszystkim katoliccy duchowni. W późniejszych wiekachwolnorynkowa ekonomia kwitła przede wszystkim także w krajach katolickich, o czym świadczy chociażby francuski fizjokratyzm. Historycy myśli ekonomicznej rzadko wspominają dziś też o takich postaciach jak choćbyRichard Cantillon czy Jean-Baptiste Say, których gospodarczy leseferyzm nie znajdował odpowiedników w świecie protestanckim.Jakby tego było mało, najbardziej wolnorynkowa szkoła ekonomii pojawiła się w katolickiej Austrii, stąd – pomimo innych korzeni jej autorów – nazywana jest austriacką. „……(więcej)

————-
Mój komentarz

Liczba emerytów i rencistów w Polsce na koniec grudnia 2013 roku spadła do 7 mln 283 tys ..(źródło )

„W Polsce sektor publiczny zatrudniał ok. 3,5 mln osób na koniec zeszłego roku. Najwięcej osób pracowało w oświacie, prawie milion. Niewiele mniej w szeroko pojętej administracji „…..”Z analizy wynika, że zarobki w sektorze publicznym są wyższe niż w prywatnym. W zeszłym roku różnica sięgała ok 30 proc. „…..”Ekonomiści policzyli, że polski sektor publiczny zatrudnia 21,6 proc. wszystkich pracujących „…..”Z raportu wynika, że prawie milion osób państwo zatrudnia w oświacie (2010 roku) „….”Drugą równie liczną grupą są pracownicy administracji publicznej, obrony narodowej i obowiązkowego ubezpieczenia społecznego, których w 2010 roku również było prawie milion.. „….”Należy jednak pamiętać,  że urzędnicy, których liczba w zależności od przyjętej definicji wynosi od 0,4 mln do prawie 1 mln osób, „...(więcej )

Hayek, Friedman. Kolejnym etapem Europy totaliatryzm” Milton Friedman („Podstawowym złem paternalistycznych programów jest ich wpływ na szkielet naszego społeczeństwa. Osłabiają rodzinę, zmniejszają bodźce do pracy, oszczędności,  innowacji, ograniczają naszą wolność” – napisał w „Wolnym wyborze”) czy Friedrich Hayek(„Im bardziej pozycja ludzi staje się zależna od działań rządu, tym bardziej będą się domagali, aby ten dążył do (…) sprawiedliwości rozdzielczej. Tak długo, jak długo wiara w sprawiedliwość społeczną kieruje działaniem politycznym, proces ten musi stopniowo przybliżać się do systemu totalitarnego”). „..(więcej )

Jarosław Makowski”Po drugie, Unia Europejska przeżywa kryzys zaufania obywateli do unijnych instytucji. Europejczycy, od Warszawy po Lizbonę, żywią przekonanie, że Europa jest produktem technokratycznych elit – i to głównie im służy. „….”O ile pokolenie ich rodziców żyło przekonaniem, że „jutro będzie takie jak dziś, tylko lepsze”, o tyle dzisiejsi oburzeni nie mają złudzeń, że „jutro będzie takie jak dziś, tylko gorsze…..

………………….

Obecni młodzi Emeryci, renciści, sfera budżetowa to są oazy dobrobytu w Unii Europejskiej. To machina wyborcza lewactwu udało się zrobić z systemu wyborów demokratycznych farsę. To oni głosują . To uch wybrańcy podnoszą w nieskończoność [podatku, zusy, ograniczają wolny rynek.

Ala to nie dotyczy młodych z rodzin nieurzędniczych, nie budżetowych . Oni bez perspektyw, bez przyszłości. Na razie lewactwu udało się skierować ich gniew w stronę zastępcza .W stronę Unii Europejskiej . Unia ma szansę przetrwania tylko jako byt socjalistyczny, w którym rody oligarchów niemieckich będą tworzyły faktyczny ośrodek władzy politycznej, a ich koncerny będą miały praktyczny monopol na posiadanie gospodarki europejskiej . Dlatego uważam ,że Unia się rozpadnie . Każdy suwerenny ośrodek władzy politycznej , jaki powstanie w jakimkolwiek kraju Unii natychmiast zacznie zwalczać wpływy polityczne głownie niemieckich oligarchów na swoim terenie , czyli ich koncerny , które kontrolując media i gospodarkę

Proszę zwrócić uwagę ,że dokładnie taką strategi przyjął Orban, który rozpoczął proces wywłaszczania niemieckich i europejskich oligarchów poprzez opodatkowanie ich koncernów. Orban planuje budowę własnych węgierskich koncernów. Nie da się pogodzić sprzecznych interesów . Bo w końcu właściciele narodowych koncernów węgierskich, nad którymi państwo węgierskie zapewni sobie kontrolę będą domaga się dla siebie takich samych praw do działalności gospodarczej na terenie Niemiec jakie mają niemieccy oligarchowie na terenie Węgier. Widzicie państwo że to nie jest możliwe
Makowski widzi ,ze lewacki, socjalistyczny projekt pod nazwą Unia Europejska się wali. Wzywa zwolenników socjalistycznej Unii do cierpliwości , do nie poddawania się , do przeczekania,.

Ale czas dział na ich niekorzyść. Liczyli na to że ludzi powoli przemieniani w bydło robocze nie zorientują się i to zaakceptują. I by im się udało .Dlaczego ?. Dlatego że powolne zmiany połączone z ogłupianiem ludzi propagandą daj naprawdę efekty. Podatek dochodowy,vat, zus, przymusowe ubezpieczenia społeczne, molestowanie seksualne dzieci prze gender w szkołach . Zabijanie starych i chorych w Holandii. To dal większości ludzi jest oczywiste, Jest , było od zawsze i bedzei trwało wiecznie . Przecież nie zrobiono jednego dnia . Najważniejszym składnikiem przepisu na robienie z ludzi bydła roboczego jest czas i cierpliwość .

Ale czas lewactwu ucieka. A młodzi szykują się wyrwanie się z domu niewoli i beznadziei. Tylko nie wiedzą ,że to nie urzędnicy unijni są najważniejszym elementem ich niewoli .Niedługo zrozumieją ,że bestią, którą muszą zabić jest socjalistyczny system w ich własnych krajach.

video Dziejowa konieczność limitowania produkcji cukru w UE
video Robią nas w konia: „10 lat w UE” propaganda vs rzeczywistość

Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz  i Twitt
Zapraszam do przeczytania pierwszego rozdziału mojej książki
„Klechda Krakowska „ Rozdział pierwszy „ Dobre złego początki „
Klechda Krakowska Rozdział drugi „ Na końcu którego będzie o bogini Kali „
Klechda Krakowska Rozdział III „Nie należy nerwosolu pić na oko

Klechda Krakowska Rozdział IV „ O rzeźbie Niosącego Światło

Powiadomienia o kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska

0

Marek Mojsiewicz

Europejczyk

924 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758