Antoni Macierewicz przedstawił wnioski ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej. Z ustaleń kierowanego przez niego zespołu parlamentarnego wynika, że piloci nie zamierzali lądować, a przyczyną katastrofy były dwie eksplozje w powietrzu.
Na dzisiejszym posiedzeniu zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz zapewnił, że członkowie zespołu są mniej więcej w połowie prac. – To nie jest raport końcowy. Niestety szereg badań, które nie zostały wykonane przez prokuraturę polską i rosyjską, muszą być wykonywane poza granicami kraju i jeszcze są w trakcie realizacji – mówił Macierewicz.
Szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej przedstawił także główne ustalenia, które uzyskano w toku prac. Antoni Macierewicz podkreślił, że piloci w ogóle nie zamierzali lądować w Smoleńsku. Ponadto zespół ustalił, że sama katastrofa nie była przypadkiem, lecz skutkiem dwóch eksplozji, które miały miejsce w powietrzu. Antoni Macierewicz podkreślił także, że wyjaśniając katastrofę smoleńską polscy urzędnicy „realizują rozporządzenie Putina”.
Antoni Macierewicz zwrócił także uwagę, że Radosław Sikorski od razu po katastrofie rozpowszechniał informację, że nikt nie przeżył mimo, iż 20 min później Tomasz Turowski przekazał, że 3 osoby prawdopodobnie żyją. Wówczas jednak to słowa szefa polskiego MSZ były wytyczną dla działania służb medycznych, które poinformowane, że katastrofy nikt nie przeżył zaprzestały akcji medycznej.
http://niezalezna.pl/31791-katastrofa-byla-zaplanowana