Bez kategorii
Like

Ludzie służb robią sobie dobrze

06/12/2012
472 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Pomyśleć, że są tacy, którzy nie mogli spokojnie dotrwać do “dnia Mikołaja” i zaczęli się obdarowywać prezentami już na kilka dni wcześniej. Ale ludzie służb nie dość, że robią sami sobie dobrze, to okazuje się, że jeszcze innym!

0


 

Zdjęcia agentów CBA, którymi “Gazeta Wyborcza” została, w prezencie na Mikołaja, obdarowana przez “byłego funkcjonariusza, który obecnie leczy się psychiatrycznie”, może nie wstrząsnęly całą Polską, ale …

 

Zdjęcia zostały wykonane“wbrew woli” agenta Tomka, który “w tamtym momencie był w dużym stresie, w dużym napięciu” przed akcją i właśnie wcielał się w rolę człowieka z walizką pełną pieniędzy, więc“nie miał świadomości, że są robione”.*

Ówcześni przełożeni, nakazali zdjęcia, funkcjonariuszowi, które je zrobił zniszczyć, ale ten, widocznie coś tam sobie już kombinował w kontekście przyszłych prezentów na Mikołaja, więc nie zniszczył. No i dziennikarze “Gazety Wyborczej” do zdjęć “dotarli”.

 

Agent Tomek, czyli obecny poseł Tomasz Kaczmarek, w mediach pochwalił się, że on też może media obdarować w prezencie podobnymi zdjeciami z imprez, które to zdjęcia, chyba też w mikołajowym prezencie, “wczoraj dostał”, a na których widnieje obecny szef CBA, Paweł Wojtunik. “Będzie wiedział, o czym mówię” – powiedział, po czym natychmiast zapewnił, że “ tych zdjęć żadnym dziennikarzom nie przekaże, nie opublikuje”, ponieważ byłoby to “niegodne i haniebne”.*

 

Czyż można dostać wspanialszy prezent na Mikołaja jak taka cudowna obietnica? Mam, ale nie dam i nikomu nie pokażę! Schowam je sobie gdzieś głęboko i będą tak sobie leżeć i leżeć. No chyba, że ktoś “bez mojej wiedzy i zgody” do nich dotrze, ale nie … dlaczego miałby docierać?

 

Skoro Paweł Wojtunik “wie, o czym mówi” poseł Kaczmarek, to prawdopodobnie podejrzewa, co może być na tych zdjęciach, więc wcale nie musi być ciekawy. A mając tak solenne zapewnienie, że nie ujrzą one światała dziennego, to z pewnością jest spokojny. Oj z pewnością.

Zresztą! Nieważne jest, czy te zdjęcia w ogóle istnieją czy nie istnieją!

Jednakowoż rozbudzona została wielka ciekawość, co też to na tych zdjęciach może być i teraz wielu, będzie się tą zagadką dręczyć.

Ale przed nami gwiazdka i karnawał, więc wszystko jest możliwe, bo skoro poseł Kaczmarek dostał zdjęcia w prezencie, to można założyć, że właściciel zdjęć, nadal posiada w sobie potrzebę odbarowywania innych prezentami? Tym bardziej, że chyba żadnych obietnic nie składał?
 

 

Patrząc jak nasi agenci – przepraszam, ale nie znajduję innego słowa – podsrywają się wzajemnie w mediach, to oprócz tego, że robi się “śmieszno”, to robi się przede wszystkim “straszno”.

A straszno, to robi się szczególnie, kiedy okazuje się, że nasze służby wspaniałe, ale nie CBA tylko ABW, inwigilowały w tym roku publicystę Stanisława Michalkiewicza, pisarza Waldemara Łysiaka i prof. Jerzego Roberta Nowaka … w związku z ich domniemanym “antysemityzmem”!

Antysemityzm” zagroził państwu i jego władzom? Nie! To tylko operacja “Menora”, mająca na celu “zabezpieczenie operacyjne obchodów powstania w gettcie żydowskim”. * Czyżby w/w panowie, mieli w jakiś sposób zagrozić uroczystym obchodom? A może “inspirowali”? Sięgamy wyraźnie pułapu absurdu.

 

A przeciez służby uratowały już w tym roku posłów na Sejm, zatrzymując jakże groźnego zamachowca ze stołecznego, królewskiego miasta Krakowa, jak najbardziej “inspirowanego”, znanego jako Brunon K.!


Pomyśleć tylko, że są ludzie, którzy naszym służbom wbijają szpilki. To nie ludzie, to wilki.

 

 

 

 

* gazeta.pl 05.12.2012

* gazeta.pl za RMF FM 05.12.2012

* nczas.com 04.12.2012

 

 

 

 

0

Pawe

Pawe

30 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758