Londyn kreuje PR Radka

Polski minister spraw zagranicznych znajduje się pod wpływem brytyjskiej agencji public relations Bell Pottinger. Agencja pracuje też dla dr. Jana Kulczyka. Czy wczorajszy lans Sikorskiego w Birmie zawdzięczamy utalentowanym Brytyjczykom ?

Brytyjska agencja public relations Bell Pottinger ( http://www.bell-pottinger.co.uk/ ) to profesjonalisci ktorzy operuja w malo znanym szerszej publicznosci rynku "public relations". Pod ta ogolna definicje podchodzi prawie wszystko: kreowanie wizerunku, lobbying, kampania medialna, czyszczenie reputacji, zarzadzanie kryzysem i wiele wiele innych obszarow dzialalnosci. 

Jezeli mowimy o kreowaniu wizerunku, na mysl nasuwa sie nam od razu Radoslaw Sikorski. O tym jak MI6 kreuje jego dzialalnosc polityczna pisalismy juz wczesniej:

http://monsieurb.nowyekran.pl/post/51802,londynska-matka-radka 

Dzialalnosc doradcza Bell Pottingera jest komplementarna: skoczyc tutaj, pokazac sie tam, wrzucic "bon mot", uscisnac reke w swietle fleszy, na gali sie pokazac, kolor koszuli zmienic plus wiele innych, bardziej dyskretnych, specjalistycznych porad.

Dla przykladu: kilka dni temu corka Julii Tymoszenko wynajela inna brytyjska agencje public relations Hillgrove PLC w celu doradzania w kontaktach politycznych i medialnych w ramach lobbyingu na rzecz Julii Tymoszenko w Europie.

Wczorajszy lans Sikorskiego w dalekiej Birmie pachnie nam Bell Pottingerem, w koordynacji z Kulczyk Holding (Dariusz Mioduski eskortowal Sikorskiego):

http://www.msz.gov.pl/Polska,dla,Mjanmy,wzorem,do,nasladowania,52140.html

Czy Bell Pottinger wykreuje Radka na Sekretarza Generalnego ONZ, przewodniczacego Komisji Europejskiej lub tez szefa NATO ? Na szefa Gazpromu ?

Ile bedzie to kosztowac ? I kto zaplaci rachunek ?

Czy Bell Pottinger pcha Sikorskiego w stronę kolorowego Ruchu Palikota ?

Teraz jest wesoło i kolorowo (wersja George Clooney)

Wcześniej było poważnie i wojskowo (wersja Chuck Norris)