Tego dnia Małgorzata wróciła z pracy nieco wcześniej. Kiedy otwierała drzwi na wycieraczkę upadła niewielka karteczka. Już miała ją wyrzucić, gdy dostrzegła czerwoną pieczęć. Podniosła. Okazało się, że komornik wszczął p-ko niej postępowanie egzekucyjne. Ale, u licha, dlaczego od razu wezwanie, skoro wcześniej żadna korespondencja od wierzyciela i od sądu do niej nie dotarła?
1.
4 września 2013 roku Małgorzata (…) pisze do gliwickiego Sądu:
Na mocy informacji w postaci kartki od komornika Małgorzaty Głąb (nazwisko autentyczne- HD) wnoszę o uchylenie postępowania egzekucyjnego… W oparciu o treść informacji z kartki podpisanej przez Komornik Sądu Rejonowego w Gliwicach Małgorzatę Głąb pozwana jest przekonana, iż otrzymywała wcześniej świadomie korespondencję kierowaną na inny adres zamieszkania jak ich właściwą. Dlatego też w żaden sposób nie mogła się bronić i odpowiedzieć na zarządzenie Sądu stwierdzające jak domniema prawomocność nakazu zapłaty i klauzuli wykonalności. Pozwana przypuszcza, iż są to działania, które uniemożliwiły jej zapoznanie się ze sprawą.
W związku z powyższym w oparciu o powołane powyżej treści niniejszego pisma zaskarżam klauzulę wykonalności i wnosimy o zaniechanie czynności komorniczych dotyczących wskazanej sprawy.
2.
Już 23 stycznia 2014 roku Sąd Rejonowy w Gliwicach (II Co 1272/13, sędzia Magdalena Łyczbińska) wydaje postanowienie odrzucające skargę na orzeczenie referendarza, bo w taki sposób zostało potraktowane cytowane wyżej pismo.
Zdaniem pani sędzi Magdaleny Łyczbińskiej skarga musi być odrzucona ze względów formalnych:
zawiadomienie o wszczęciu egzekucji z dnia 12 czerwca 2013 roku zostało doręczone dłużniczce Małgorzacie (…) w drodze doręczenia zastępczego – podwójnego awizowania na adres dłużniczki Małgorzaty (…) w Knurowie, ul. Parkowa 9. Przesyłkę należy uznać za doręczoną w dniu 2 lipca 2013 roku. Pismem nadanym w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego w dniu 5 września 2013 roku, które uznać należy za skargę na orzeczenie referendarza sądowego, dłużniczka Małgorzata (…) wniosła o uchylenie postanowienia w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności w całości.
Sąd zważył co następuje:
Skarga jako spóźniona podlega odrzuceniu na zasadzie art. 398.22 § 4 kpc. (…) Przesyłka zawierająca zawiadomienie o wszczęciu postępowania egzekucyjnego z dnia 12 czerwca 2013 roku kierowana do Małgorzaty (…) na adres w Knurowie przy ul. Parkowej 9 została doręczona prawidłowo (…). Za datę doręczenia przesyłki należy uznać dzień 2 lipca 2013 roku(…), a zatem termin do złożenia skargi upływał w dniu 9 lipca 2013 roku. Tymczasem skarga została złożona w Sądzie Rejonowym w Gliwicach w dniu 5 września 2013 roku (…).
Powyższe postanowienie zostało doręczone dłużniczce Małgorzacie (…) na adres Knurów, ul. Legionów … . Oba adresy, Legionów i Partyzantów, dzieli 9 km, jeśli jechać samochodem. Na piechotę, na skróty przez podwórka, tylko 7,5… 😉
3.
Małgorzata nie jest prawnikiem. Jest zwykłym geografem uczącym w szkole podstawowej.
Może więc dlatego jest zdziwiona postępowaniem sądu, który za dobrą monetę uznaje doręczenie zastępcze dokonane pod adresem, z którego wymeldowała się ponad 5 lat wcześniej i jednocześnie doręcza jej pismo procesowe pod prawidłowym? Przyznam, że wobec powszechnego zalewu podobnych spraw w ostatnich latach za sprawą e-sądu i krytyki nie tylko medialnej taka postawa dziwi również prawników.
Bo przecież już w 200 7 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł:
„… w państwie prawnym prawo do sądu nie może być rozumiane jedynie formalnie, jako dostępność drogi sądowej w ogóle, lecz i materialnie, jako możliwość prawnie skutecznej ochrony praw na drodze sądowej (…)”. (Trybunał Konstytucyjny wyr. z 24.10.2007 r., SK 7/06, OTK-A 2007, Nr 9, poz. 108). Podobne stanowisko zajął SN, według którego prawo do sądu nie wygasa w momencie złożenia powództwa i podjęcia na tej podstawie procesu, ale chodzi w nim o to, aby sąd rozpoznał sprawę co do jej istoty (post. SN z 19.7.2006 r., I CSK 112/06). Ponadto TK zwracał uwagę na znaczenie prawa do wysłuchania, stwierdzając, że naruszenie prawa do sądu „przejawia się w pozbawieniu (…) tzw. prawa do wysłuchania, które wprawdzie nie zostało wyrażone w Konstytucji, jednak jest powszechnie uznane za składową prawa do sądu” (wyr. z 12.3.2002 r., P 9/01, OTK-A 2002, Nr 2, poz. 14).
(Legalis)
4.
Bo przecież tak naprawdę postanowienie z dnia 23 stycznia b. r. w połączeniu z jego doręczeniem jest w sposób oczywisty nielogiczne.
Z jednej strony doręczenie dokonane na nieaktualny od 14 października 2008 roku adres (ul. Partyzantów) sędzia Magdalena Łyczbińska uznaje za prawidłowe, drugiej zaś strony wysyłka postanowienia następuje na adres odległy o circa 7 km w linii prostej (ul. Legionów), co dowodzi zasadności twierdzeń Małgorzaty (…).
Czy w sprawie tej sąd nie powinien rozstrzygnąć nasuwających się wątpliwości? Zdanie drugie art. 232 kpc daje przecież możliwość dopuszczenia dowodów z urzędu – Sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę.
I jeśli nawet można podzielić stanowisko Sądu Najwyższego co do braku obowiązku sądu wyręczania stron w postępowaniu dowodowym (SN z 24.3.2010 r. sgn V CSK 310/09) to jednak pamiętać należy, że art. 230 kpc określa, że gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane.
Ponad wszelką wątpliwość, jak lubią pisać w uzasadnieniach rodzimi prokuratorzy, druga strona nie zakwestionowała żadnego twierdzenia Małgorzaty.
Jeśli zatem sędzia Magdalena Łyczbińska uznała, że Małgorzata (…) kłamie, to przekonanie takie wzięła z powietrza. Ba, na dodatek (jak mówili nie tak dawno jeszcze prawnicy per facta concludentia*) uznała zasadność zarzutu błędnego doręczenia nakazując wysłać postanowienie pod właściwy adres!
5.
Czy podobnych orzeczeń w gliwickim Sądzie Rejonowym jest więcej?
Czy cytowane powyżej orzeczenie zapadło tylko dlatego, że wierzycielem jest BNP Paribas Bank Polska Spółka Akcyjna w Warszawie, a wróble i zaprzyjaźnione wiewiórki donoszą, że roszczenie banku może być przedawnione?
Jeśli choć na jedno z przedstawionych wyżej pytań odpowiedź jest twierdząca oznacza to, że mieszkańcy blisko 200-tysięcznego miasta są pozbawieni prawa przewidzianego w art. 45 Konstytucji – prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
11.02 2014
_____________________
* w sposób dorozumiany
4 komentarz