Wasi korytożercy wielopokoleniowo ustawieni nie dorastają moim kandydatom do broszki na kapciu! Stawiam na nich! A co!
Lista Czarnego Konia dostrzeżona podczas sobotniego spaceru po ogródkach Zwierzyńca zachwyciła mnie i powaliła na kolana…
"Nic wam piar nie pomoże, jeśli mądrość poszła w zboże…"
Lista z niespodzianką do wyboru:
kandydat numer 1:
kandydat numer 2:
kandydat numer 3:
a tu komitet obywatelski stanowiący zaplecze intelektualne w/w kandydatów:
aby wywiązać się z nibydziennikarskiego obowiązku zaprezentuję również kandydata partii polemicznej z naszymi zwierzakami ze stowarzyszenia
"Nasze podwórko, nasza twierdza!":
z wielce dobrze przygotowaną młodzieżówką "Partii obrotności…" zagranicą wypasioną trzy słowa w cyklu trzy po trzy:
– Wielce szanowny potomku tęczowego tucznika pomyślności i dobrobytu… na co wasza "Partia obrotności i pomyślnych opinii" liczy w nadchodzących wyborach? Na co liczysz ty jako działacz młodzieżowy jeszcze nie całkiem do korytka złotoryjnego dopuszczony?
-To kwipro qwoste… nihilum nowiqwum… ćlam…ćlam… nasi mają ustawione korytko i wygrają niezależnie od wyniku ciumkaczy frajerkowych… a ja na co liczę…? to kwi pro qwoste jak żyć pawiana…
na moje wytęsknione 5 % liczę pachołku ciemnoty… a teraz porób mi zdjęcia… dosyć dobrze dziś na fotkach wypadam nieprawdaż…?
– jeszcze ostatnie pytanie dla naszych ciumkaczo – słuchaczy….
-Qwiak…?
– Czy sądzi pan szanowna tuczność, że poniższe zdjęcie dobrze oddaje strusia pędzipiłka w krótkich spodenkach w kwestii jego potencji i możliwości sprawczych w otaczającym nas świecie?
-Jesteś pan tendencyjny i niegrzeczny… nasz lider struś wcale nie chowa głowy w piasek, tylko szuka w nim oszczędności… on nie chce, aby jego lewa ręka okazała się niesłowna i nie starczyło nagle na wypłaty emerytur przed wyborami… zabraknąć ma dopiero po… jeżeli nie daj kongersie się dorzucić do worka nie da na czas… nie będę już z wami marnował swojego cennego czasu… ekspozycja mi sie kurczy pomiędzy drzewami, a opaleniznę na wybory musze podrobić…
a wy co podsłuchujecie szczeniaki solidarnie stojący na dwóch łapkach?
-my? my zbieramy podpisy pod petycjami w sprawie…
– tymi podpisami to możecie nam pod ogon naskoczyć w najlepszym razie…
– i zbieramy głosy poparcia na naszego kandydata cielaku… pfi…
to jest nasz kandydat!
mamy też poparcie zesłańców stepowych…
i jeszcze jedno na sam koniec… nie liczcie na to…
"Nigdy więcej!"
i górale nas popierają… tak cielaczki różowo – tęczowej pomyślności!
a teraz niech cielaczek dalej śni o swoich 5%… będzie jak znalazł na długie ciemne wieczory.
A co! Jak obciach to obciach! Na pohybel świniom korytożercom.
***
Wystawę kandydatów z pierwszych miejsc list wystawił:
A co!
ma się Intuicję… co nie?
***
p.s: nie są mi znane poglądy polityczne autora rzeźb na ekspozycji w ogrodzie zwierzynieckim w Krakowie, nie mniej jednak rzeźby są przeurocze. Pozdrawiam serdecznie twórcę i gratuluję talentu.
Polak, Wegier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki (weg. Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát). Boze chron Wegry i Rzeczpospolita.