W Rzeczpospolitej brak informacji o wczorajszej konferencji prasowej w Domu Dziennikarza. Wstyd!
Do: red. Piotr Gociek
Dw: red. Paweł Lisicki
Czytając dzisiejsze wydanie Rzeczpospolitej ze zdumieniem nie znalazłem choćby małej wzmianki nt wczorajszej konferencji prasowej w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal w której udział wziął m.in. państwa kolega po fachu, Michał Stróżyk, pobity przez warszawską Straż Miejską.
Nie wiem czy był tam ktoś z Rzepy? Jeśli nie, to w blogosferze (np. Nowy Ekran) jest dostępny obszerny materiał. Moja notatka nt. wypowiedzi Władimira Bukowskiego miała w ciągu niespełna doby blisko 1,500 odsłon [http://emek.nowyekran.pl/post/11406,wladimir-bukowski-specjalnie-dla-solidarnych-2010 i krakowskie-przedmiescie.salon24.pl/300041,wladimir-bukowski-specjalnie-dla-solidarnych-2010], pisało o tej konferencji również kilku innych bloggerów.
Na konferencji było potwierdzenie informacji o wejściu na drogę prawną.
Było potwierdzenie przez red. Sakowicza kontynuacji śledztwa dziennikarskiego w sprawie wątku powiązań kryminalnych funkcjonariuszy SM.
Naprawdę mnóstwo ciekawego, dziennikarskiego materiału.
Wypadało przynajmniej dać małą notkę, w końcu pobito – po raz kolejny w tym roku – dziennikarza. Jak nie wy – to kto będzie o takich sprawach pisał???
Wiem że jest duży wywiad z Ewą Stankiewicz, chwała wam za to, ale jesteście przecież dziennikiem i są ważne, bieżące newsy – których u Was tym razem zabrakło.
Wstyd mi za redakcję Rzepy – i to wstyd podwójny bo jestem Waszym dość regularnym czytelnikiem.
Dzwoniłem do redakcji warszawskiej – odesłano mnie do Pana, ale telefonu podanego na waszej stronie www już nikt nie odbiera (coś się tylko przełącza i brak odpowiedzi)… przecież prawie Święta.
Proszę więc świętować i nadal nie przejmować się jakimiś błahymi sprawami.
Życzę więc Świąt – Radosnych i Spokojnych.
Blogger "Emek"
PS. Pozwalam sobie opublikować tego maila w formie listu otwarego do Waszej redakcji na blogu w Salonie24 i Nowym Ekranie
Troche przemyslen nt. biezacej polityki, ludzi, konfliktów. Widziane z perspektywy Krakowskiego Przedmiescia, z którym sympatyzuje, ale sie nie do konca utozsamiam.