otrzymałem mailem
W związku z planowaną w Opolu wizytą księdza Bonieckiego, pragnę wyrazić swój sprzeciw wobec uporczywej promocji tej osoby przez niektórych duchownych kościoła katolickiego. Zdumiewa fakt, iż pomimo złamania przez księdza Bonieckiego zakazu publicznych wystąpień, w Opolu poprowadzenia spotkania podjął się ksiądz dr Marek Lis.
Czcigodny Księże Biskupie!
W swoich ostatnich katechezach, które odbywały się w opolskiej katedrze, napominał nas Ksiądz Biskup byśmy ufali Kościołowi, współpracowali z Nim i nie atakowali Go wespół z antyklerykałami czy z innymi „ autorytetami naszych czasów”
Pytam się więc Księże Biskupie:
Jak mamy odnieść się do kapłana Kościoła Katolickiego, który publicznie wspiera i broni zdeklarowanego satanisty?!
(Satanista to wielkie słowo, to coś strasznego, to ktoś, kto w miejsce Pana Boga wybrał szatana. W przypadku pana Darskiego tak nie jest )
Jak mamy zachować się wobec słów tegoż kapłana, który pobłażliwie wyraża się o Krzyżu i Jego miejscu w przestrzeni publicznej?
( Powieszenie tego krzyża, ukradkiem, z księdzem Popiełuszką w tle, nie było fortunne. I trzeba zrozumieć – jeśli się jest katolikiem – że nie na walce o krzyż w Sejmie polega piękno Ewangelii)
Jak mamy odnieść się do kapłana, który niejednokrotnie sprzeniewierza się nauczaniu Kościoła?
W Listach Pasterskich do nas adresowanych słyszymy, że jesteśmy współodpowiedzialni za jedność i posłuszeństwo w Kościele.
A kto zwolnił kapłanów Kościoła Katolickiego ze służby na rzecz jedności, posłuszeństwa i czystości Jego nauki?
Kogo, my prości wierni mamy słuchać i naśladować?
Biskupa Wiesława Meringa, który publicznie napominał księdza Bonieckiego?
A może księdza Marka Lisa, który dał poznać się jako promotor znanych i niestety dwuznacznych postaci ( sprawa nadania tytułu Honoris Causa Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego dla pana Krzysztofa Zanussiego)
Piszę te słowa z bólem, gdyż świadoma jestem degrengolady pośród niektórych ludzi Kościoła, która prowadzi do dwuznaczności w nauczaniu i postępowaniu. Czego coraz częstszym owocem jest masowa apostazja wiernych.
„ Bóg- Tak, ale Kościół- Nie”
Pytam czcigodnych księży Bonieckiego i Lisa, czy biorą na siebie odpowiedzialność za możliwość utraty zbawienia ludzi zwiedzionych nieprawdziwymi naukami i postawami?!
Gdzie podziała się Wasza odpowiedzialność za Dobro powierzonych wam dusz?!
Jak wy traktujecie Boga i ludzi?
A my?
Jak mamy Was traktować, kiedy na co dzień zderzamy się ze sprzecznościami płynącymi zza ambony? Czego innego nauczacie, czego innego od nas wymagacie, a co innego deklarujecie w nieprzychylnych Kościołowi mediach.
Proszę nam odpowiedzieć:
Czy Krzyż Chrystusa i wartości z Nim związane warte są naszego zainteresowania? Warto Go jeszcze bronić, nawet wbrew kapłanom? Warto Go wnosić w nasze życie społeczne czy może lepiej i bezpieczniej będzie pozostawić Go w kruchcie kościoła?
Oczekuję od Czcigodnego Księdza Biskupa odpowiednich działań, które przywrócą ład i jednoznaczność nauczania Kościoła na szczeblu diecezji opolskiej.
Pozostaję w modlitwie. Anna Grega
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.