Pojawiają się na NE teksty o wysokich kosztach pracy w Polsce i o… okradaniu nas przez nasze straszne państwo.
Dlaczego w tytule napisałem, kłamią?
W tekstach które ostatnio pojawiły się na NE kosztami pracy nazywane są tylkoopłaty na ZUS i tym podobne obciążenia. Ciekawe dlaczego do kosztów pracy nie jest przez autorów tych tekstów wliczane wynagrodzenie. Kosztami pracy jest wynagrodzenie + obciążenia. Pomijanie tego jest świadomą manipulacją. Manipulacją mającą promować liberalizm jako jedyną prawicę!
Mam parę pytań do liberałów.
1.Ile w Polsce kosztuje pracodawcę zatrudnienie pracownika na przysłowiowym zmywaku, a ile w Anglii?
2.Dlaczego w Anglii opłacalne są wyższe koszty pracy niż w Polsce?
3.Co w Polsce kształtuje strukturę cen/płac, i czy koszty pracy są tu decydujące?
Następnym kłamstwem liberałów jest wmawianie nam, że wszystkie (nie tak znowu wszystkie, bo ciekawostką jest, że część podatków chcą ściągać ale o tym później) podatki ściągane są kradzieżą. Oczywiście wszystkie te, które są przeznaczane na szkolnictwo, opiekę zdrowotną czy pomoc socjalną. Pytam, skoro te pieniądze są przeznaczane na powyższe świadczenia z których później korzystamy, to jaka to kradzież? Owszem są przymusowe ale… wynikają one z kształtu państwa które obecnie mamy. Zastanawia mnie również dlaczego za nieetyczne uważane jest przez liberałów ściąganie podatków na państwową służbę zdrowia, a na policję już nie? Dlaczego uważają, że ONI mają prawo obejść się bez np. państwowego szkolnictwa. A nie dają prawa obejść się bez policji tym wszystkim którzy tego chcą?! A może dlatego, że większość liberałów (przynajmniej tych co spotkałem) to, przepraszam za określenie zwyczajne wymoczki, młodzież nazywa takich ci… . Policja jest im potrzebna, bo bez niej byliby pomiatanym marginesem! Nawet ja pomimo nienajlepszego stanu zdrowia nie miałbym większego problemu, większość z nich skopać i okraść!!!
Ps.
W odpowiedzi Uthima Thule
Jako, że zarzucasz mi niewiedzę o funkcjonowaniu polskiej gospodarki, to mam do ciebie pytanie. Czy nie widzisz zagrożenia w radykalnych zmianach ustroju gospodarczego w Polsce. Chodzi mi o obciążenia które są przeznaczane na przyszłe nasze emerytury. Część tych środków jest inwestowana na giełdzie. A drastyczne ich zmniejszenie mogłoby mieć negatywne konsekwencje dla całej gospodarki!Nie jest obrońcą obecnego ustroju gospodarczego ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem robienia eksperymentów na społeczeństwie.
Jestem tym który pamieta dawna chwale Rzeczpospolitej i wierzy ze jeszcze powróci.