O historii Lewiatana istnieje cała literatura, ale moja koncepcja tego mitycznego tworu ,jest tylko moją interpretacją historii i wynika ona z mojego pojmowania natury i filozofii.
Państwo Lewiatana. Jego natura nie zmieniła się od dziesiątków tysięcy lat, od czasu zaistnienia cywilizacji ludzkiej: Sumerów, Babilonu, Egiptu, Rzymu, Persji, Indii i Chin…to jest wszystkich nam znanych z historii, z zapisków kronik, papirusów egipskich, z hieroglifów zapisanych w grobach i zapisanych w piramidach, jako teksty PIRAMID.
I do dzisiaj nic się nie zmieniło w tej materii. Jakie państwa były, to możemy poczytać sobie w podręcznikach historycznych o wydarzeniach pełnych grozy gwałtów i grabieży do jakich dochodziło od czasów niewolnictwa starożytności i tych bliższych nam czasów nowożytnych jak to biali ludzie wyłapywali niewolników na czarnym lądzie Afryki i jak i ich przewozili statkami do Ameryki Południowej, do Brazylii albo do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej . Same okropności jaki doświadczali czarni niewolnicy to dzisiaj zwyczajna historia nawet dla nich samych i wydaje się nie do uwierzenia, lecz to wszystko szczera prawda. Dla nas jednak nie pojęta.
A te wojny wyzwoleńcze od czasu Napoleona w Europie, w Ameryce w XIX wieku, a te weźmy sobie pod rozwagę wojny w XX wieku, rewolucje we Francji XVIII wieku, w Rosji XX wieku, Niemiecką i Rosyjską agresję i najazd na Polskę, to widać w tym wszystkim Lewiatana jako okrutną bestię, wrogą i bezmyślne bandyckie zachowania, sadystyczne czyny. A czasy panowania bolszewików w Polsce po zwycięstwie nad Niemcami, już nie trzeba nam wspominać tego co oni robili sami z Żydami, bo to co robili Ruscy z Polakami to gehenna, same okropieństwa i ten okrutny chamski terror przez te wszystkie lata, bez potrzeby…
A dzisiaj doczekaliśmy się niepodległej Polski ale tylko z nazwy, bo tak się ją tylko zwie, ale nadal nie jest nasza bo wszechwładnie rządzą w niej postkomuchy przebrane za liberałów, Żydy, Niemcy i wszelka międzynarodowa lichwiarska hołota nazywana bankierami i finansjerą Banku światowego, funduszu walutowego i jak zwał tak go zwał jest to gangsterstwo.I dopóki nie zbudujemy systemu, który byłby prymatem pracy nad kapitałem to nic z tego nie będzie. Ten prymat pracy jest zgodny z teorią niezachowania energii i z niej wynika. A jeśli nie zaistnieje, to Pan J. Rossakiewicz, Jerzy Wawro mogą sobie pisać o SGR-ach do końca świata a z nimi do kompanii może być także i nkander, jak zechce sobie być !!!
A Lewiatan zawsze będzie taki sam niezmienny, nieśmiertelny i wieczny, okrutną bestią !!!
Faber z Czarnolasu