Pan Prezydent Komorowski, oby żył wiecznie, okazał się znawcą medycyny wojskowej. Skandującym podczas jego wystąpienia oponentom zalecił lewatywę. Może na bazie własnych doświadczeń. W wojsku aplikowano ją symulantom.
Rozpoczęto obchody stulecia wybuchu I wojny światowej tak jakby nie było w Polsce lepszych okazji do świętowania. Dołączono do nich ni stąd ni owąd rocznicę wymarszu I Kadrowej. Były także inne wydarzenia jak np. obchody 100-lecia Czynu Niepodległościowego.
Podczas takiej właśnie uroczystości pan Prezydent odczytywał w swoim stylu:
” Aby Polska odzyskała w 1918 roku, ponownie odzyskiwała 25 lat temu… (…) Trzeba pamiętać o początkach i przeżywać tę nieodległą, dzisiaj się cieszymy. (…) Życzę państwu dumy z ówczesnego i dzisiejszego państwa polskiego (…) …. ” .
Obecni na uroczystości oponenci wypominali panu Prezydentowi jego sentyment do WSI skandując: ” WSI – KGB” co za chwilę , jeśli nagranie nie zostanie w sieci ocenzurowane sami zobaczycie na jutubku.
W końcu poirytowany Prezydent raczył zauważyć skandujących i z właściwym sobie poczuciem humoru rzekł:
” Czy jest tu lekarz wojskowy?! Jeśli jest, to proponowałbym zastosować metodę znaną z armii austro-węgierskiej: lewatywę! Lewatywę – bo to dobrze robi na głowę!”
Oto scenka:
Tak więc wśród niezliczonych talentów pana Prezydenta choćby zdolności prorocze ujawnione słynną przepowiednią ” Pan Prezydent (Kaczyński) gdzieś poleci i wszystko się zmieni” , teraz widzimy talent medyczny. Diagnoza i terapia w ułamku sekundy. To naprawdę wielka strata dla naszej służby zdrowia że taki medyk się marnuje pilnując żyrandola.
4 komentarz