Jacek Kaczmarski jest ikoną i sentencją barda. Mówisz Kaczmar – myślisz Mury. Wydawać by się mogło, że długo będzie to obszar, który po Jacku Kaczmarskim będzie leżał ugorem. Na szczęście tak się nie stało.
Jacek Kaczmarski jest ikoną i sentencją barda. Mówisz Kaczmar – myślisz Mury. Wydawać by się mogło, że długo będzie to obszar, który po Jacku Kaczmarskim będzie leżał ugorem. Na szczęście tak się nie stało.
Są artyści, którzy pałeczkę przejęli i można śmiało powiedzieć, że pieśń idzie w lud nadal. Podtrzymując na duchu, wyrażając to co się w sercu kolebie. Bez wątpienia jednym z takich artystów jest Lech Makowiecki. "Ostatni list" wyciska łzy a każdej kobiety i zwija rękę w kułak każdemu facetowi których znam. Mi również. Quo vadis Polonia czy mój ulubiony Honor i Gniew. Wspaniałe piosenki. Zayazd i Lech Makowiecki bez wątpienia idą szlakiem ku gwiazdom. Cieszę się.
Mniej znanym (moim zdaniem) a bez wątpienia wartym poznania jest Leszek Czajkowski. O ile nuta patriotyczna jest jedną z nut Zayazdu – mamy i Hej przyjaciele i Prasłowiańską Noc – to twórczość Leszka Czajkowskiego trzyma się ewidentnie jednego tematu. Niepodległej.
Słowa mówią dużo, przypominają niosą nadzieję na Pamięć i Czyn. "zanim ostatni pójdzie z Was w niebieskiej partyzantce służyć, wszyscy staniemy jeszcze raz, może historia się powtórzy". Czy coś trzeba dodawać?
"osuszył czas mokradła krwi, czerwone słońce znów w zenicie". Zapraszam do poznania Leszka Czajkowskiego. Z całą pewnością warto, warto po trzykroć warto.
nie tylko historia i Żołnierze Wyklęci .. współczesność również
i te slowa polecam wszystkim pod rozwagę.
"jesli ockniemy się nie w porę znowu załatwią nas rozbiorem".
Polecam.
O innych wkrótce .