Rozpowszechnia się taki obraz Grecji, że to nieroby, że podatków nie płacili, że żyli ponad stan. Jak to faktycznie wyglądało?
Miałem ostatnio okazję słyszeć wypowiedzi Greków [po angielsku]. Tłumaczyli, że faktycznie Grecja była i jest toczona korupcją / rozrzutnością ale wbrew tłoczonemu nam do głów wizerunkowi – problem dotyczy przede wszystkim wprowadzanych do Grecji przez UE zachodnich koncernów, korporacji. Chodzi o to, że przeciętny Grek podatki płacił a jeśli nie to nie przekraczało to zjawisko skali w jakiej występuje to w innych krajach wspólnoty. Problem niepłacenia podatków dotyczył nie zwykłych Greków, ale wielkich korporacji które specjalnie w komitywie korumpowały polityków, rozmiękczały procedury, wspierały siły rozkładowe by łatwiej było kraść i uchylać się od danin na rzecz państwa. Bardzo podobna sytuacja o mało nie doprowadziła na skraj bankructwa Węgier. Dobrze znane są przykłady gdy Orban, który po komunistach zabrał się za sprzątanie kraju, wielokrotnie w tych porządkach wchodził w drogę wielkim korporacjom przyzwyczajonym do zalegalizowanego gospodarczego tałatajstwa. Jednym z bardziej znanych przykładów jest spór rządu Orbana z telefoniami komórkowymi, które na zasadzie franczyzny są jedynie przedstawicielem zachodnich sieci do których wyprowadzają z kraju kapitał. Podobnie sprawa miała się z bankami, czy przemysłem agrochemicznym [zakazanie GMO, palenie ziemi na polach, gdzie były uprawiane kukurydza Monsanto]. Orban jest przez zachodnie banki / korporacje znienawidzony za te porządki – szczęść mu Panie Boże!
Czy w przypadku Grecji nie ma podobnego scenariusza z tą różnicą, że żadnemu ich Orbanowi nie udało się dojść do władzy? Wiadomo, że nacje basenu Morza Śródziemnego są "ospałe", podobnie jak Greków dotyczy to Włochów czy Hiszpanów. Zapewne na kanwie tych typowych cech nacji zamieszkujących cieplejsze szerokości geograficzne uknuto tą złośliwą tezę o bezgranicznym lenistwie Greków by przykryć istnienie realnych "leniów" – często nie mających z Grecją żadnych korzeni, zwykle nawet tam nie mieszkających.
Piszę o tym, abyście dwa razy pomyśleli zanim powiedzie "leniwy jak Grek" czy coś w ten deseń. Wiadomo, pracowitością nam nie dorównują, jednak to nie różnice w wydajności przeciętnych Greków spowodowały ten kryzys, a podprowadzanie pod niego przez finansjerę UE która była przecież świadoma korupcji i rozkładu struktur politycznych Grecji jednak pasowało im do Niemiec i Francji wyciągać aktywa przez urzędujące w Grecji oddziały ich banków innych korporacji. Czy UE nie wiedziała, że tak się to skończy? Być może wiedzieli doskonale i do tego właśnie dążyli, wszak czy nie słyszymy teraz "bardzo mądrych zdań", że "jeśli UE ma przetrwać, to należy zacieśnić współpracę". Czy to nie był plan na zasadzie "zarządzania przez kryzys" aby zmusić kraje członkowskie do oddania ostatków swojej suwerenności na rzecz "rzeszy"?
Zapraszam do lajkowania mojego FanPage-a na: FFacebook.com/EwidentnyOszust
Gdy zdecyduje sie na nowy portal blogerski, podam tutaj linka do swojego nowego bloga. Póki co mozna mnie czytac i ogladac moje materialy tutaj: http://www.youtube.com/user/ewidentnyoszust https://www.facebook.com/EwidentnyOszust