„Leniwiec został obrzucony nawozem krowim niby kamieniami”
30/07/2012
455 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
Św. Bernard z Clairvaux-
Tytuł „doktora miodopłynnego”, zyskał dzięki porywającemu słuchaczy charakterowi swych mów. Matki ukrywały synów, by poruszeni jego mową nie zechcieli wstąpić do cystersów, takie sytuacje były bowiem nader częste.
Sentecji Seria Pierwsza
- Są trzy (osoby), które dają świadectwo w niebie: Ojciec i Syn i Duch Święty, i trzy na ziemi: duch, woda i krew, i podobnie trzy w piekle; u Izajasza czytamy: "robak ich nie zginie i nie zagaśnie ich ogień". Dwoma złami są robak i ogień: jeden toczy sumienie, drugi niszczy ciała. Jako trzecie (zło) dodaje się utratę nadziei, którą tak się pojmuje i mówi o niej: "nie umrze i nie zagaśnie". Tym, którzy są w niebie daje się dowód szczęścia, tym, którzy są na ziemi, sprawiedliwości, tym, którzy są w piekle, potępienia. Pierwszy dowód jest cechą chwały, drugi łaski, trzeci gniewu.
- Duchu Świętym świadczy Pismo, ponieważ występuje, tchnie, zamieszkuje, napełnia, czci. Mówi się, że występuje na dwa sposoby: skąd i dokąd. Skąd- od Ojca i Syna. Dokąd- do stworzenia. Występując z góry przeznacza, tchnąć wzywa tych, których z góry przeznaczył, zamieszkując usprawiedliwia tych, których wezwał, napełniając obdarza nagrodami tych, których usprawiedliwił, czcząc wzbogaca darami tych, których obdarzył nagrodami.
- Duch Święty karci świat za grzech, który ukrywa, za sprawiedliwość, której nie zapewnia, skoro oddaje ją sobie, a nie Bogu, karci za prawdę sądu, którą sobie przywłaszcza, skoro tak lekkomyślnie wydaje wyrok o sobie jak i o innych.
- Aż do dziś wśród mieszkańców Babilonu zdarza się wylew wód, to znaczy zamęt myśli czyni ziemię opuszczoną i pustą. Dopóki bowiem płynie wokół ciała wszelka myśl, nie należy oczekiwać po niej żadnego zbawienia. Należy więc oddzielić wody do wód, aby dusza także, gdyż jest to godne, mogła zachować dla siebie cząstkę troskliwości i myślenia. Należy zatem wody płynące niżej utrzymać w określonych granicach i należy je zamknąć w pewnych korytach, aby nie wykraczały poza wymagane granice i aby wody płynące wyżej mogły się rozchodzić obficiej. Z tego powodu Pan udziela błogosławieństwa, "a ziemia nasza wyda swój owoc".
- Ponieważ w ludzie Bożym jedni są cieleśni, a inni duchowi, to jednak ani tamci nie są wolni od tęsknoty do rzeczy wiecznych, ani ci ze wszech miar od tęsknoty do rzeczy doczesnych. Tym rzeczywiście się różnią, że jedni bardziej dążą do pewnych rzeczy i wedle tego, które rzeczy cenią wyżej, nazywają się ludźmi duchowymi lub cielesnymi. Stąd też w błogosławieństwach Jakuba i Ezawa wymienia się i rosę niebieską i urodzajność ziemi, lecz nie w tym samym porządku w obu przypadkach. "Niechaj tobie Bóg użycza rosy z niebios i żyzności ziemi" mówi Izaak do Jakuba. Do Ezawa zaś rzecze: "W żyzności ziemi i w rosie niebieskiej będzie twe błogosławieństwo". Co zaś poszczególni przedkładają, będzie o tym wiadomo dzięki ich wysiłkom i gorliwości.
- "Najgorsza jest śmierć grzeszników". Zła w utracie świata, ponieważ nie mogą bez bólu oddzielić się od tego, kogo kochają. Gorsza w rozwiązłości cielesnej, dzięki której niszczeją ich dusze od złych duchów. Najgorsza w udrękach piekła, kiedy ciało i dusza skazane są jednocześnie na wieczne ognie. Śmierć dobrych- przeciwnie- jest najlepsza, ponieważ będzie tam odpoczynkiem od trudu, radością z powodu niezwykłości i spokojem z powodu wieczności.
- "Leniwiec został obrzucony nawozem krowim niby kamieniami". Wołami są ci, którzy w dziełach Bożych gorliwie się ćwiczą, którzy we łzach sieją, lecz w radości będą zbierać. Ci zatem, którzy należą do tego świata, są uważani za nawóz krowi. Leniwiec zaś, którego dni szabasu wrogowie widząc wyśmiewają, jest znieważany przez wrogów w swej próżności, tak jak woły pracowite w swych zajęciach są wyróżniane przez Boga. Takiego bowiem leniwca złe duchy widzą przy duchowych ćwiczeniach i wprowadzają uporczywie w jego myśli rzeczy ziemskie niejako lepiąc twarde bryły z krowiego nawozu i leniwca, jako że jest tego godzien, obrzucają niczym kamieniami.
- "Niech mnie ucałuje pocałunkiem swych ust". Są trzy pocałunki: pojednawczy, odwzajemniający, rozważający. Pierwszy otrzymuje się w stopy, drugi w rękę, a trzeci w usta. Przy pierwszym otrzymuje się odpuszczenie grzechów, przy drugim dar cnót, przy trzecim poznanie tajemnic. Lub w ten sposób: pocałunek nauki, natury i łaski.
- Są dwie piersi oblubienicy: wspólna radość i współcierpienie. Dwojaki rodzaj mleka: zachęta i pocieszenie. Trzy olejki: skrucha, pobożność, łagodność. Skrucha z racji wspominania grzechów, pobożność z racji wspominania dobrodziejstw, łagodność z racji rozważania nieszczęść.
- "Obróć się obróć, Szulamitko, obróć się, niech się twym widokiem nacieszymy". Po pierwsze obróć się od niestosownej radości, po drugie obróć się od bezużytecznego smutku, po trzecie obróć się od próżnej chwały, po czwarte obróć się od ukrytej pychy. Próżna jest chwała, która pochodzi z ust ludzkich, z zewnątrz. Ukryta pycha rodzi się wewnątrz. Kiedy dusza porzuci te wszystkie występki, nacieszy się jej widokiem Oblubieniec. Z tego zaś powodu powinna się od tych rzeczy trzymać z daleka, aby być godną jego spojrzenia. Dlatego do niej się mówi: Obróć się, obróć się, niechaj się nacieszymy twym widokiem.
- Obowiązkiem pasterzy jest czuwanie nad trzodą z trzech powodów: karności, czujności i modlitwy. Dla karności z racji zepsucia obyczajów, aby powierzona trzoda nie zginęła przez własną niedbałość. Dla czujności wobec kuszenia diabła, aby nie była zwiedziona wrogim podstępem. Dla modlitwy wobec nacisku pokus, aby nie była pokonana z racji lekkomyślności. W nauce tkwi surowość sprawiedliwości, w czujności duch rady, w modlitwie uczucie współcierpienia.
- Stwórca wszechświata powołał dwa stworzenia dla zrozumienia siebie: człowieka i anioła. Człowieka czynią sprawiedliwym wiara i pamięć, anioła czynią szczęśliwym rozum i obecność. A ponieważ czasami ludzie powinni być równi aniołom, jest konieczne, aby niekiedy byli sprawiedliwi poprzez wiarę i poprzez wiarę dochodzili do poznania umysłowego. Napisane jest bowiem "Jeśli nie uwierzycie, nie zrozumiecie". Tak więc wiara jest drogą do poznania umysłowego, bowiem poprzez wiarę oczyszcza się serce, aby intelekt zobaczył Boga. Podobnie i pamięć o Bogu jest drogą do obecności Boga. Ten bowiem, kto pamięta o Jego poleceniach, aby je wykonać, ten będzie niekiedy zasługiwał na to, aby oglądać Jego obecność. Niechaj więc mają rozum i obecność aniołowie Boży w niebie, miejmy i my wiarę i pamięć o Nim w doczesnym świecie.
bernard.cystersi.pl/index.php