Bez kategorii
Like

Lemingoza/moheroza drąży społeczeństwo

30/07/2012
925 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Jeden z blogerów NE przedstawił ciekawy problem, chorobę która toczy nasz kraj, lemingozę/moherozę. Rozprzestrzeniana przez media stanowi wspaniałe narzędzie pozwalające dwóm bliźniaczym partiom PiS i PO przejąć kontrolę nad naszym krajem.

0


Choroba ta występuje w dwóch głównych odmianach, lemingoza i moheroza. Chory na lemingozę będzie nienawidził Kaczyńskiego, PiS i wszystkich dotkniętych moherozą, chory na moherozę będzie nienawidził Tuska, PO i dotkniętych lemingozą. U chorych na moherozę zauważamy jeszcze jeden objaw, wydaje mu się, że jest patriotą i jedynym Polakiem i ma bardzo krótką pamięć historyczną.
Chorobę tę rozprzestrzeniają, zależnie od wersji, polskojęzyczne media TV Trwam RM, Nasz Dziennik, (moheroza) TVN, Polsat, GW (lemingoza).
Zarówno PIS, PO, czy SLD to partie niszczące kraj, rozprzedające majątek, uwłaszczające się na nim, wystarczy wspomnieć uwłaszczenie PiS na majątku przedsiębiorstwa państwowego RSW. Moheroza zabija mózg, nie naruszając życia poczętego, lemingoza mózg i życie poczęte. Obie strony widzą ratunek u naszych odwiecznych wrogów. Lemingi w Europie Zachodniej, rządzonej przez Niemcy, Mohery, w Watykanem naszym wewnętrznym wrogu wypijającym naszą krew od ponad 1000 lat.
 
Najgorsza odmiana tej choroby to brak odporności na populizm, ci gdy rządzi PiS głosują na PO, gdy rządzi PO, głosują na PiS ciągle żądając od państwa luksusu, bo przecież się w nim urodzili i z tego faktu im się należy. Zawsze pójdą za tym, który im więcej obieca, a politycy w przeddzień wyborów stają się bardzo mądrzy, wręcz zgadują myśli wyborców i hojni. Szczególnie hojna jest wtedy opozycja, oni najlepiej wiedzą co to rząd powinien dać, bo co im szkodzi, przecież nie dają. Po wyborach oczywiście politycy o wszystkim zapominają, a ludzie o braku odporności na populizm, szukają nowej opozycji, by za kilka lat znowu zapomnieć. Ci sami, co kilka lat temu głosowali na PO zarzucając PiS nie spełnienie obietnic wyborczych i nie zapewnienie im odpowiedniego życia, dziś znowu chcą głosować na PiS, bo dziś PiS jako opozycja więcej obiecać może.
 
W rozmowie pod tamtym wpisem użyłem pewnego eksperymentu, pozwalającego na wykazanie kolejnej cechy tej choroby. Tworząc nowe słowo moheroza, użyłem jego wydawało by się mniej zgodnej z zasadami formy „mocheroza”. Dla słów nie występujących w słowniku nie ma reguł pisowni, tu autor słowa ma pełną swobodę jego tworzenia. Jeśli ktoś kto w swoich wpisach nie popełnia błędów popełnia go w słowie tworzonym przez siebie, ma w tym jakiś cel. Nie musiałem długo czekać, by cel swój osiągnąć. Zaraz otrzymałem wpis „A propos towarzyszu Zawisza pisze się moHer, a nie moCHer. Do szkoły, bo polskiego się nie nauczyleś… Aha, rozumiem, przecież jesteś polonofobem, jak większość lemingów, więc wszystko jasne. ”.
 
Wpis ten jest wręcz szkolnym przykładem działania dotkniętych tą chorobą. Osobnikom dotkniętym tą chorobą często brakuje argumentów, wtedy wyszukują najdrobniejszy szczegół, by adwersarza pogrążyć, właśnie literówkę, czy błąd ortograficzny. Odwracają w ten sposób uwagę od argumentów w których są słabi, od tego że ich cel stracił grunt pod nogami. To metoda zaczerpnięta z lat 50, gdy oficerowie polityczni „politruki” byli często słabo wykształceni i w takich momentach krzyczeli, to "wróg ludu", "pełzająca kontrrewolucja", widzimy to również w kościele, gdy słaby intelektualnie ksiądz złapany na niewiedzy krzyczy "diabeł go opętał". Kolejnym przykładem takiego działania (co również pokazuje przykład) jest zwracanie się do adwersarza per "towarzyszu" brak argumentów przykrywa się właśnie obniżaniem wartości rozmówcy. Tu stosowane są określenia jak  "kościółkowy", „towarzysz”, jak również porady, by ktoś udał się do psychiatry, tu ukłon w stronę blogera o nicku „moher”, zapytania ile płacą za wpis, całą gamę takich zwrotów środowiska dotknięte tą chorobą wypracowały.
 
Jednak podstawowym symptomem tej choroby jest fakt, że chory nie potrafi spojrzeć na rzecz z czysto akademickiej strony, on precyzyjnie poszukuje swego miejsca w jednej z grup dotkniętej właśnie jego odmianą choroby i stara się zniszczyć zarówno zdrowych jak i  chorych na drugą odmianę tej choroby. Jak alkoholik nie dopuści nawet myśli, że jego zachowanie wykazuje symptomy tejże samej choroby, tyle, że drugiej jej odmiany. On ich nie widzi i uważa je za normalność.
 
Tak więc zostawiam ku przemyśleniu, tym co jeszcze tą chorobą nie są dotknięci oraz tym, którzy nie są jeszcze odporni na terapię. Dzięki mediom, które rozprzestrzeniały tę chorobę dwie partie, o bardzo zbliżonych celach przejęły władzę w Polsce (PiS i PO) niszcząc całkowicie konkurencję. Nas bawią mało istotnymi sporami co pewien czas podrzucając jakąś kaczkę dziennikarską, nad którą ostro dyskutujemy zapominając o sprawach najistotniejszych, gospodarce. Obie partie mają na swym sumieniu uwłaszczenia na majątku narodowym,  majątku narodowego, afery, lekkie życie na koszt podatnika. To właśnie szerząc tę chorobę i podrzucając nieistotne problemy do gorących dyskusji społecznych mogą spokojnie robić to co robią. A nieuleczalnie chorzy długo im na to pozwolą.
 
___________

Jak zwykle zapraszam do dyskusji, prosząc o wypowiedzi płodne argumentami nie wyzwiskami. Ja wpisów nie kasuję, nie banuję rozmówców zniekształcając dyskusję. Proszę tylko o nie obrażanie ludzi o innych poglądach, szanujmy siebie na wzajem. 

0

Zawisza Niebieski

Hyde-Park, porozmawiaj o sprawach trudnych, bez cenzury stosowanej przez niektórych zwolenników teorii spiskowych. Tu nie banuje, chce rozmawiac lecz na argumenty, jak Polak z Polakiem. Prosze tylko, by nie obrazac gosci mego bloga.

64 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758