Podczas lekcji polskiego pani pedagog rozstawiła rzutnik i rozwiesiła ekran.
– Uwaga! – zakomenderowała. – Szósta a! Proszę, patrzymy i uczymy się!
Podczas lekcji polskiego pani pedagog rozstawiła rzutnik i rozwiesiła ekran.
– Uwaga! – zakomenderowała. – Szósta a! Proszę, patrzymy i uczymy się!
Na ekranie pojawił się jeden pan ubrany po cywilnemu, stojący, kopiący drugiego pana, leżącego, również ubranego po cywilnemu.
– Jak się nazywa ten pan, który stoi?
– Policjaaaant… – odparła apatycznie szósta a.
– Dobrze! I co on robi?
– Napierdala kogoś!
– Hiobowski, niedostateczny! Jeszcze raz pytam, wszyscy odpowiadają: co robi ten pan, który stoi?
– Broooooni sięęęę…
– Dobrze! A teraz kolejny slajd!
Na ekranie pojawiło się dwóch panów trzymających się za ręce.
– A to kto?
– Rodziiiinaaa…
– Dobrze! A to?
Na ekranie pojawili się pan i pani trzymający się za ręce.
– Hooomooofooobyyy…
– Dobrze! A to?
– Tirówki! – wydarł się okularnik z trzeciej ławki.
– Tirówki? – zdumiona pani pedagog spojrzała na kartkę po czym obejrzała się na ekran. – Przecież to moje zdjęcie ze spotkania z koleżankami nad leśnym jeziorem! Nie wiem skąd to zdjęcie tu się zaplątało…
Ktoś z tyłu zachichotał zduszonym głosem.
– Niedostateczny!! – krzyknęła nieprzytomna z wściekłości pani pedagog. – Kto to był?
Uczniowie zaczęli oglądać się do tyłu. Na samym końcu klasy siedziała młoda pani od polskiego i udawała, że to nie była ona.
Poznaniak. Inzynier. Kontakt: brixen@o2.pl lub Facebook. Tom drugi bloga na papierze http://lena.home.pl/lena/brixen2.html UWAGA! Podczas czytania nie nalezy jesc i pic!