Laureat Tusk – „Titanic” i medialna orkiestra
16/04/2012
349 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Już za trzy dni ukazujący się w Warszawie w języku angielskim tygodnik „Voice of Warsaw” oficjalnie przyzna swoją nagrodę roku… Donaldowi Tuskowi.
Już za trzy dni ukazujący się w Warszawie w języku angielskim tygodnik "Voice of Warsaw" oficjalnie przyzna swoją nagrodę roku… Donaldowi Tuskowi. Panu premierowi spadają, na łeb, na szyję sondaże osobistej popularności, spadają – wolniej, ale jednak – sondaże partii, którą kieruje, ale nic to: w tym samym czasie obsypany jest dosłownie nagrodami ze strony mediów. Tak, tak, a jakże, obiektywnych mediów. W końcu zeszłego tygodnia dostał telewizyjnego "Wiktora" za swoją oczywiście – telewizyjną osobowość.
Nie tak dawno, otrzymał nagrodę człowieka roku tygodnika „Wprost” (nagrodę przyznano za czasów, gdy tygodnikiem kierował Tomasz Lis, ale wręczono mu ją , gdy już Lisa w nim już nie było).
Coś mi się wydaje, że medialne laury, nagrody i nagródki dla lidera PO stanowią dla niego i jego środowiska politycznego – medialną kroplówkę w sytuacji, gdy widać, że Tusk i Platforma idzie od porażki do porażki. Skoro tak, to niech zwycięża przynajmniej w medialnych pseudoplebiscytach i rankingach. Niech chłop ma i niech wyborcy myślą, że dalej wszystko jest cacy. Tusk jest dziś jak Titanic, a nagrody którymi jest obsypywany przypominają orkiestrę, która – jak wiadomo – na "Titanicu" grała do końca…
PS. Dla zainteresowanych: reaktywowałem twittera. Można mnie śledzić pod loginem r_czarnecki.