Łapać wiersz z wywieszonym jęzorem
22/11/2011
373 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
czas jest bezwzględny
TAKA JEST KOLEJ RZECZY
Odchodzi od nas cicho, znów
Bliski ktoś lub mało istotny.
Kolejno jak żurawi klucz
Nikną na nieboskłonie dnia –
Bezpowrotnie.
Zostawiają w kubku kawę,
Gryzmoł w notesie, jakiś znak
O trzeciej nad ranem spisany.
I buty u szewca połatane –
Bezużytecznie.
Taka jest kolej rzeczy.
Wartko płynie rzeka za domem,
Jakiś cień siedzi przy brzegu
Ma berło, księżyc oświetla koronę.
Rano biegniemy z wywieszonym
Jęzorem, na ostatnim wdechu –
Bezprzytomnie.
Zapominamy o koronie i księżycu,
Puste miejsce czymś się zapełnia,
Żurawie milkną w gwarze ulicy,
Wtedy ktoś łapie nas za rękaw.
Na ratuszu zegar bije, w ciszy –
Beznamiętnie.
Taka jest kolej rzeczy.