Bez kategorii
Like

Kukiz jest już odrażający!

26/03/2011
469 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

„Z Kukizem bym się nie spotkał i nie chcę go nigdzie widzieć. Chyba, że Kukiz udowodni, że gdy ja malowałem napis „Katyń”, to on stał na czatach i pilnował, a jak jechałem do Poronina wysadzić pomnik Lenina, to on jechał w drugim przedziale i pokaże mi bilet na pociąg. Wtedy mógłbym się zastanowić nad spotkaniem z nim.

0


Jaki jest Kukiz, każdy widzi. Popierał PO, ale miał odwagę wyciągnąć wnioski z tego, co się od 3 lat dzieje. Jak śpiewał dla PO, był super, teraz nie tylko nie jest super, ale wręcz jest odrażającym pisowcem, bo dla Dziurawego Stefana każdy, kto nie jest POowcem,  albo UWolem, jest załganym, odrażającym hipokrytą, czyli właśnie pisowcem.

Taką miażdżącą ocene strzelił Kukizowi nieodrażający Wicemarszałek Sejmu, słynny Dziurawy Stefan. Oczywiście, jest on chyba najbardziej w Polsce uprawniony do określania innych takimi inwektywami, odkąd dokonał niezwykłego wyczynu, mianowicie pierwszego dnia przesłuchania na SB zakapował swoją ukochaną, która w odróżnieniu do niego szła w zaparte. Wsypał ją i wszystkich kolegów z organizacji, dzieki czemu cała struktura „Ruchu” stała się przezroczysta dla SB, a uczestnicy nie mieli szans. Inna rzecz, że w niczym mu to nie pomogło, dostał wyrok, jak i inni.

Ciekawe, że tego epizodu akurat nie przywołał, jako argumentu w miażdżeniu Kukiza. Wyobraźmy sobie: „ jak pan Kukiz zakapuje swoją narzeczoną, to może rozważę możliwość spotkania sie z nim, ale najpierw musi mi pokazac protokoły przesłuchań, a zwłaszcza przedstawić wyliczenie , ile czasu od rozpoczęcia przesłuchania mu zajeło podanie personaliów narzeczonej.

Generalnie, podpieranie się bohaterską przeszłością sprzed dziesiecioleci, nieważne już, czy , autentyczną, czy koloryzowaną, jako argumentem w dzisiejszych polemikach jest żałosne i przypomina Michnika, co to tyle siedział w więzieniu, że w związku z czym miał rację.

Są tacy, co siedzieli dłużej i nie czynią z tego pałki do walenia polemistow po głowach. Pomijając już, w jaki sposób człowiek w wieku Kukiza miałby jechać z Niesiołowskim do Poronina inaczej, niz wykorzystując darmowy bilet dziecinny, bo nawet chyba nie szkolny. Czyżby Dziurawy Stefan Niesiołowski chciałby wykorzystywać przedszkolne dzieci do stania na czatach? To już nie tylko z prawem PRL byłby na bakier, ale i z konwencjami ONZ o wykorzystywaniu dzieci- żołnierzy.

Niesiołowski w ogóle jest niesłychanie przeczulony na temat swojej martyrologii, rzeczywistej, lub urojonej.

Najnowszy, a i chyba najbardziej haniebny przykład tego odchylenia od normy psychicznej dał po morderstwie w Łodzi, gdzie były członek PO zastrzelił Marka Rosiaka i poderżnął gardło innemu działaczowi PiS ( co prawda, jak natychmiast stwierdził niejaki Daukszewicz w Szkle Kontaktowym, nie przesadzajmy, nie żadne tam „poderżnął gardło”, ot, zadał dwie rany cięte w gardło i wszystko). W przedzień pogrzebu Marka Rosiaka ów bohater o rozedrganej psychice wystąpił przed kamerami i ogłosił, że to on był pierwotną ofiarą szaleńca, bo ponoć ktoś widział owego mordercę w jego biurze poselskim. Okazało sie rychło, na skutek nikczemnych knowań dziennikarzy, którzy ośmielili sie podważać słowa samego Stafena Niesiołowskiego, co samo w sobie zasługuje na ściganie bez możliwości przedawnienia, strażnik, co to miał rzekomo widzieć kogoś podobnego wyjęczał tylko, że on nikogo nie widział i żeby mu dac spokój.

Zatem podstaw do tej hucpy i histerii Niesiołowskiego nie było żadnych, poza doraźną chęcia przykrycia medialnego pogrzebu członka PiS, no i stanem nerwów Pan Wicemarszałka. I tak mogło byc gorzej, ot wyobraził sobie pan Wicemarszałek 8 kul w piersiach, mróz mu po plecach przeleciał, stygmaty mu si e porobiły, że aż świszcze tymi dziurami w czasie wywiadów, niczym parowóz. A co by było, gdyby wyobraził sobie siebie w samochodzie z Kennedym w Dallas? Albo w promie kosmicznym Columbia w czasie tragicznego lotu? Albo wewnątrz reaktora w Fukushimie? Albo na szczycie wulkanu Krakatau w czasie erupcji? To była dopiero była cieżka próba dla straganych nerwów pana Wicemarszałka Sejmu!

 

P.S zachecam do przeczytania poprzedniej notki\, ktora jakos przeleciala niezauwazona:

http://seawolf.nowyekran.pl/post/8031,order-orla-bialego-dla-biedronki-i-gabonu/

 

http://seawolf.nowyekran.pl/

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/users/seawolf/

http://seawolf.salon24.pl/

0

Seawolf

Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha

151 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758