Bez kategorii
Like

Kto zarobił na „Polska? Tak!” i ile za to zapłacimy?

16/09/2011
490 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Nikt tak wiele za pieniądze Polaków nie zrobił dla tej lepszej Polski jak Radek Sikorski. Trzeba zacząć od projektów, o których niegdyś było głośno, a które dzisiaj siedzą jak myszka pod miotłą.

0


Prawie każdy z ministrów w obecnym gabinecie ma swoje ambicje i chciałby coś dla Polski zrobić, najchętniej kosztem podatnika. W ostatnim czasie wysypało się sporo takich gestów dobrej woli, właściwie dobrych chęci, ale bezwzględnym liderem rankingu jest wieczny chłopiec Radek Sikorski. Nikt tak wiele za pieniądze Polaków nie zrobił dla tej lepszej Polski jak Radek Sikorski. Trzeba zacząć od projektów, o których niegdyś było głośno, a które dzisiaj siedzą jak myszka pod miotłą, tą samą co pozamiatała osiągnięcia pod dywan. Głośna promocja Szopena, skierowana do niemieckich szkół w postaci obrazkowej, gdyż uczeń niemiecki nie tak bystry jak uczeń polski po 123 reformie, kosztowała 30 tysięcy euro. W sumie żaden pieniądz, tyle co dla młodej Rostowskiej na waciki, bo jak wiadomo ona jest niewinna, jeje obowiązki to: „native speakerka odpowiedzialna jedynie za tłumaczenia z języka angielskiego”. Komiks miał iść na przemiał, ale jak się zrobił wokół darmowy szum reklamowy, to się wydawnictwo wzięło na sposób. Usunięto symbole narodowe i zleceniodawcę, po czym fani Kuby Wojewódzkiego, płacili ciężki szmal na Allegro, żeby zobaczyć: "Je…y cweloholokaust", "ta ci.a, co tu siedziała", "na ch. on tam stoi", "efekt koniowalenia". 

Mnie tam takie słowa nie przeszkadzają, rzekłbym nawet, że cieniutko, jakiś przedszkolak układał te bluzgi, który nigdy na dwie zmiany nie ciągnął na budowie. Ministerstwo też nie miało wielkich zastrzeżeń, ale wścibskie media zrobiły larum i pan minister zaliczył „zonka”. W ten płynny sposób przechodzimy do drugiego zapomnianego projektu, czyli burzliwego nawracania cudzoziemców na młodzieżowy polski slang. Już wszyscy „noł Polska”? Nie bardzo właśnie, zajrzałem do tego osławionego projektu i zebrałem następujące informacje. W rankingu Alexa strona ma wynik 1 683 905, co oznacza, że w ogóle nie jest ujęta w statystykach. Strony zliczające niszowe statystyki, pokazują 800 użytkowników dziennie. Niestety nie dokopałem się do kosztów tej strony, ale znając realia ministerialne należy normalny koszty, czyli jakieś 20 tysięcy, policzyć razy parę. Do you Know Polska nie zrobił furory, podobnie jak bączki i ludziki bez głowy, za co też zapłaciliśmy swoje. Nie wiem jak się sprzedają oscypki z musem buraczanym, żeby nie było tak przaśnie, jak na przykład z rewelacyjnym i unikatowym żurem. Wiem za to coś innego. 

Najnowszy projekt ministerstwa nazywa się „Polska? Tak!” i oczywiście już było o nim głośno. W mediach przewinęła się zakulisowa dyskusja, żeby nie używać obciachowej debaty, o tym jak powstał film. Tyle co się można było dowiedzieć z mediów, a wiele tego nie było, sprawy mają się klasycznie w stylu i treści PO. Postawić łapę na cudzym, okraść, potem przykleić do tego szlachetne intencje i cele, na końcu i pod ladą odebrać faktury na przelew. Chałupniczą metodą powycinano gwiazdy światowego show-biznesu, po czym kazano im podziwiać krajobrazy polskich miast. Zauroczeni widokiem zaczęli reklamować swoje polskie korzenie. Mnie szczególnie przypadła do gustu „korzenna” opowieść o burzy śnieżnej w Poznaniu. Pewnie nie muszę, ale dodam, że gwiazda wpatrywała się w trykające poznańskie koziołki, kiedy dzieliła się, miejmy nadzieję tylko z nami, promocją Polski. Zachęcam do zapoznania się z historią tej ostatniej promocji polskiej, bo tutaj jest kwintesencja filozofii psychologii działania, obecnej ekipy rządzącej. Do sedna można dojść tradycyjną metodą google, taki wysiłek podjąłem i kto chciałby przyjść na gotowe, pod tekstem ma link. Z zapartym tchem będę się przyglądał kolejnym promocjom Polski, dotąd chyba najlepsze były bączki, które się nie kręciły, ale z drugiej i lepszej strony, baków też nie puszczały. Obym się mylił, ale wydaje mi się, że ten ostatni projekt może nas kosztować ciężkie miliony i stad moja modlitwa, aby wszystko zostało między nami.  

Kto zarobił na najnowszej promocji Polski, nazwiska, fakty, firmy, kwoty:

Film promujący kraj: „Polak? Tak złodziej!”. Scenariusz i reżyseria Platforma Obywatelska.

0

Matka Kurka

50 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758