Kto za to płaci „Pan, Pani, ale nie ja“
05/02/2011
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Zapewne większość z nas zastanawia się dlaczego w Polsce jest tak źle, dlaczego nasza Ojczyzna nie ma szczęścia do rządzących, sąsiadów, do obywateli tak, tak o nas też będzie. Szukamy winnych wszędzie tylko nie u samego siebie, w myśl przysłowia widzimy źdźbło w oku sąsiada a we własnym belka nam nie przeszkadza- bynajmniej nie idzie tu o Marka Belkę. No właśnie, dlaczego jest tak dobrze skoro jest tak źle, tak w ogóle, o co nam chodzi? Czy my Polacy naprawdę tylko potrafimy biadolić i się nad sobą użalać? Zastanówmy się, kto odpowiada za powodzenie naszego kraju, nasz dobrobyt i bezpieczeństwo. Nie jakiś tam premier czy minister, tak Polaku jesteś sam za siebie i swoją Ojczyznę odpowiedzialny. Twoja odpowiedzialność […]
Zapewne większość z nas zastanawia się dlaczego w Polsce jest tak źle, dlaczego nasza Ojczyzna nie ma szczęścia do rządzących, sąsiadów, do obywateli tak, tak o nas też będzie. Szukamy winnych wszędzie tylko nie u samego siebie, w myśl przysłowia widzimy źdźbło w oku sąsiada a we własnym belka nam nie przeszkadza- bynajmniej nie idzie tu o Marka Belkę.
No właśnie, dlaczego jest tak dobrze skoro jest tak źle, tak w ogóle, o co nam chodzi? Czy my Polacy naprawdę tylko potrafimy biadolić i się nad sobą użalać?
Zastanówmy się, kto odpowiada za powodzenie naszego kraju, nasz dobrobyt i bezpieczeństwo.
Nie jakiś tam premier czy minister, tak Polaku jesteś sam za siebie i swoją Ojczyznę odpowiedzialny.
Twoja odpowiedzialność rozpoczyna się już w dniu wyborów, jeżeli idziesz głosować to można powiedzieć spełniasz swój obowiązek. Wtedy dopiero możemy wymagać, narzekać czy krytykować, jeżeli byłeś, skreśliłeś to możesz teraz rozliczać.
Natomiast jeżeli nie byłeś, to „morda w kubeł”- co uważasz czytelniku że trochę za ostro- nie, wcale nie za ostro trzeba nazywać rzeczy po imieniu, nie masz prawa wymagać, krytykować czy oczekiwać czegokolwiek.
Pytanie tylko czy głosując wybieramy właściwych ludzi, czy ludzie Ci będą odpowiednio nam służyć? Tak, nie zapominajmy, że nasi wybrańcy są po to by nam służyć, by działać dla dobra Polaków i Polski, by budować nasz dobrobyt i zadbać o przyszłość naszą a przede wszystkim naszych dzieci.
Niepewność zawsze jest i będzie, ale naprawdę możemy być mądrzy przed szkodą, to nie jest trudne. Wystarczy, że trochę wgłębimy się w życiorys naszego „wybrańca”, że sprawdzimy ile do teraz zrealizował ze swoich obietnic a przynajmniej ile i jak próbował je zrealizować. Uczmy się na błędach, wybierajmy ludzi uczciwych, prawdomównych a będzie żyło się nam lepiej.
Ktoś powie hasła, hasła i nic więcej. Coś w tym jest, ale zastanówmy się ilu z nas ma przeświadczenie, że jeden z drugim urzędnik państwowy, minister, premier dostaje swoją wypłatę z moich pieniędzy. A ilu z nas twierdzi, że ci urzędnicy dostają swoje pensje od jakiegoś wirtualnego państwa z wirtualnej sakiewki.
To państwo to my obywatele płacący podatki, akcyzy i inne ukryte haracze. To my płacimy tej armii urzędniczej, to za nasze podatki utrzymują swoje rodziny a skoro im płacimy to mamy prawo domagać się, wymagać i rozliczać.
W tym roku kolejne wybory, idźmy głosować, ale mądrze pamiętając, co nam obiecano cztery lata wcześniej, co zrealizowano a co było tylko marchewką wyborczą.