Bez kategorii
Like

KTO SIĘ BOI PRAWDY? (część IV)

31/05/2011
496 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Jeśli przejdą Państwo obok moich artykułów obojętnie, mój cel, którym jest Prawda dla wszystkich z Was, nie zostanie osiągnięty. Naukowcy odkryli materiały wybuchowe w pyle z WTC.

0


Mój brat zwrócił mi uwagę, abym nieco "zszedł z tonu" mówiąc o tym, co stało się 11 września 2001 roku. Zasugerował, abym prezentował jedynie suche fakty na temat zamachów na komplesks WTC, zadawał pytania, a ludzie sami na nie sobie odpowiedzą.

Gdyby ludzie mieli czas na zadawanie sobie pytań i szukanie odpowiedzi, świat wyglądałby zupełnie inaczej – bylibyśmy wolnymi i szczęśliwymi ludźmi, żylibyśmy w pokoju. Niestety system, celowo lub nie, skonstruowany jest tak, że większość ledwie ma czas na pracę, która utrzymuje ich rodziny przy życiu (+ krótkie – zmęczone – chwile czasu dla rodziny).

Zdajemy się więc na AUTORYTETY, które mają nam odpowiedzieć na najważniejsze pytania, ukazać wizję naszego świata. Najlepiej, oczywiście, taką, w której poczujemy się stosunkowo bezpiecznie. Ale …

Proszę Państwa, gdyby Prawdziwe Autorytety mogły do nas dotrzeć, uważam (również), że  świat byłby znacznie lepszy. Niestety – autorytety dziś zastopiono prasą i telewizją, które to pozostają w rękach wybranych grup ludzi, realizujących konkretne interesy. Myslę, że do tego punktu każdy może się ze mną zgodzić. Problemem, z którego nie każdy zdaje sobie sprawę, jest skala zjawiska i to, JAK BARDZO CIEMNE SĄ TE INTERESY, co media przed nami ukrywają i jak daleko idące wnioski można z tej wiedzy wyciągnąć.

Dlatego nie mogę Państwu podawać suchych faktów – suche fakty są w internecie. Nędzny ze mnie kucharz, ale uważam, że lepiej będzie, jeśli zaproponuję Państwu gotową potrawę z tych faktów upichconą. Trochę wiedzy podanej "na tacy" nikomu nie zaszkodzi. Najważniejsze wnioski wyciągnięte od razu, do bardziej złożonych dojdziemy razem krok po kroku.

Nie chcę, aby po przeczytaniu mojego artykułu ktoś pomyślał: "no tak, tam rzeczywiście były materiały wybuchowe", po czym – jak gdyby nigdy nic – ruszył dalej do czytania o czymś w rodzaju ostatniej kłótni Tuska z Kaczyńskim lub o czymś podobnym. Jeśli tak się stanie, mój cel NIE zostanie osiągnięty.

To, o czym tutaj mówię, ma OGROMNĄ WAGĘ, ponieważ implikacje NIEZBITEGO FAKTU, że ataki z 11 września 2001 roku zrealizowały agentury powiązane z rządem USA (i/lub wojskiem), dotyczą całego świata, naszego w nim miejsca i dalszego rozwoju wypadków dla każdego człowieka na Ziemi. Naszym obowiązkiem wobec Boga i naszych dzieci jest znać to miejsce i podjąc KONKRETNE DZIAŁANIA, zmierzające do odsunięcie od władzy i UKARANIA WINNYCH ZBRODNI PRZECIW LUDZKOŚCI.

Wstęp (przyprawa) był nieco przydługi, ale będę te rzeczy powtarzał do znudzenia/obudzenia Was, Szanowni Państwo. Za to część główna będzie nieco krótsza.

——————————

W poprzednich postach pokazałem DOWODY POŚREDNIE na istnienie w kompleksie WTC ładunków wybuchowych. Tym razem przedstawiam EWIDENCJĘ NAUKOWĄ na ten FAKT. Jest to, mianowicie artykuł 9 naukowców z Bentham Chemical Journal o tytule (w moim tłumaczeniu) "Aktywny materiał o charakterze termitu odkryty w pyle z katastrofy Wolrld Trade Center z 9/11".

Tłumaczenie (moje) abstraktu artykułu:

"Odkryliśmy wyróżniające się czerwono/szare drobiny we wszystkich próbkach pyłu wytworzonego podczas destrukcji World Trade Center, które badaliśmy. Badanie czterech z tych próbek, zebranych z różnych miejsc jest treścią raportu przedstawionej publikacji. Te czerwono/szare drobiny wykazują ścisłe podobieństwa we wszystkich czterech próbkach. Jedna próbka została zebrana przez mieszkańca Manhattanu około dziesięć minut po zapadnięciu się drugiej wieży WTC, dwie – następnego dnia i czwarta około tygodnia później. Właściwości tych drobin zostały zanalizowane przy użyciu mikroskopii optycznej, elektronowego mikroskopu skanningowego (SEM), spektroskopii rozpraszania promieni Rentgena (XEDS) oraz kalorymetrii różnicowej (DSC). Czerwony materiał zawiera ziarna średnicy około 100 nanometrów, które są głównie tlenkiem żelaza, podczas gdy aluminium zawarte jest w strukturach o kształcie maleńkich talerzyków. Separacja składników przy użyciu metyloetyloketonu (? nie wiem czy dobrze tłumaczę ten rozpuszczalnik ?) pokazała, że obecne jest aluminium w postaci pierwiastka. Tlenek żelaza i aluminium są ściśle wymieszane w materiale czerwonym. Gdy spowodować zapłon w urządzeniu do pomiaru wyprodukowanego ciepła (kalorymetria – DSC), drobiny wykazują bardzo wysokie, ale wąskie piki egzotermiczne (wydzielanie ciepła) pojawiające się w temperaturze około 430°C, znacznie poniżej zwyczajnej temperatury zapłonu dla termitu konwencjonalnego. Liczne KULISTE drobiny (mikrosfery) są wyraźnie obserwowane w pozostałościach po spaleniu tych specyficznych czerwono/szarych drobin. Czerwona część tych drobin jest uznana ze nieprzereagowany materiał termito-podobny i za materiał o bardzo wysokiej zawartości energii chemicznej."

Nie mam wiele do dodania. Cały artykuł poddany rygorystycznemu procesowi weryfikacji naukowej (peer-review) jest dostępny pod następującym linkiem:

http://www.benthamscience.com/open/tocpj/articles/V002/7TOCPJ.htm?TOCPJ/2009/00000002/00000001/7TOCPJ.SGM

Drobiny nanotermitu w pyle z WTC z powyższego artykułu naukowego:

Mamy więc do czynienia nie ze zwykłym termitem, lecz z tzw. NANOTERMITEM albo SUPERTERMITEM. Chodzi o zawartość cząstek glinu i tlenku żelaza, sposób wprowadzenia tychże domieszek nie jest byle jaki – są to tzw. nanocząstki (rozmiary mierzone w nanometrach, miliardowych częściach metra), osiągalne na większą skalę jedynie w wyspecjalizowanych ośrodkach "produkcyjno-badawczych". W zwykłym proszku mamy w najlepszym razie mikrocząstki a więc masy wprowadzonych ziaren tysiące-miliony razy większe niż w wypadku nanocząstek. Nanoziarna mają większą powierzchnię kontaktu z resztą materiału w stosunku do masy niż ziarna makroskopowe. Ale nie to jest ważne.

Ważne jest to, że tego nanotermitu NIE WYKONANO W JASKINI W AFGANISTANIE. Dostarczył go jakiś zaawansowany technologicznie producent w ilościach szacowanych przez naukowców na 10 TON. Ten to właśnie materiał wybuchowy spowodował, że Dwie Wieże zamieniły się w chmurę piroklastycznego pyłu (http://space.nowyekran.pl/post/15771,kto-sie-boi-prawdy-czesc-ii), a w zgliszczach (gdzie pozostałości tego "nieprzepracowanego" termitu jeszcze "pracowały") tygodniami płynęły tony STOPIONEJ STALI (żelaza), której nie wytłumaczy żaden konwencjonalny pożar.

Proszę Państwa uprzejmie – przemyślcie sobie, co z tego wszystkiego wynika – to przynajmniej tak samo EKSTREMALNIE istotne jak sprawy bezpośrednio dotyczące Polski. ZAPRASZAM TEŻ DO KOMENTOWANIA i do przeczytania poprzednich postów. Jeśli macie Państwo wątpliwości – pytajcie, szukajcie (A ZNAJDZIECIE).

Dziękuję także TORIN’owi za dyskusję na ten temat pod poprzednim postem, która to dyskusja pobudziła mnie do wyprodukowania (w bólach) następnego odcinka. NIE CHCEM ALE MUSZEM!
 

0

space

Pragne Zjednoczenia wszystkich Polaków milujacych Boga i Matke Ojczyzne dla jej ratowania przed smiertelnym wrogiem. Oddajmy sie ufnie Jego opiece i prowadzeniu, wypelniajac Jego wole, a wspaniale zwyciestwo bedzie zapewnione.

128 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758