PO NITCE DO KŁĘBKA. Jak głęboko sięga „królicza nora”? „nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome” – Łk 12:2″
W poprzednim poście (http://space.nowyekran.pl/post/15771,kto-sie-boi-prawdy-czesc-ii) podałem NIEZBITE DOWODY, że w Dwóch Wieżach zainstalowano z precyzją fachowców setki kilogramów ładunków wybuchowych. Hipoteza, że mogli tego dokonać arabscy terroryści bez pomocy zorganizowanej grupy ludzi związanych z władzami USA… jest absurdem.
Kładę nacisk na ataki z 11 września 2001 roku, ponieważ jest to pierwsze wydarzenie na tak ogromną skalę, gdzie istnieje szansa, aby, opierając się na faktach, ustalić, KTO JEST NASZYM NAJWIĘKSZYM WROGIEM – wrogiem całej Ludzkości. Wrogiem najgroźniejszym, bo ukrytym, z istnienia którego wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy. Ludzie zostali WYTRESOWANI PRZEZ MEDIA, aby wzdragać się na samą myśl o tak KOLOSALNEJ KONSPIRACJI.
2001 rok … Był to "ostatni dzwonek" aby takiego czegoś dokonać, a okazało się wkrótce, że było już za późno. Wróg nie spodziewał się tak błyskawicznego rozwoju internetu, tego, że Informacja przez wielkie "I" okaże się dostępna dla wszystkich na wyciągnięcie ręki i za sprawą paru kliknięć. Ludzie odrzucili oficjalne media, jako źródło oczywistych kłamstw, zaczęli szukać, zadawać niewygodne pytania i znajdywali odpowiedzi, które zaprzeczyły wszystkiemu, co nam w telewizji, radiu, prasie, powiedziano.
Zaprawdę – nie są to łatwe czasy dla agentur. Polecam książkę Pana Grzegorza Rossa http://www.eioba.pl/files/user453/ciezkie_czasy_dla_agentow.pdf. Nie należy, jednak, wierzyć bezkrytycznie we wszystko, co w niej napisane. W szczególności – wziąć pod uwagę, że agentura Moskwy niekoniecznie jest najpotęzniejszą na świecie (ale, oczywiście, nie można tego wykluczyć). Natomiast mechanizmy opisane są bardzo rzetelnie – przemyśleć, przyjać do wiadomości: tak postępują agentury wrogie Ludzkości. CELEM LUDZI, jeśli chcą być wolni, szczęśliwi i żyć w Pokoju, Braterstwie i Miłości, jest ELIMINACJA WSZYSTKICH TAJNYCH AGENTUR. Jeśli komuś zależy na ukryciu przed nami Prawdy, nie można mu ufać.
Kłamstwo nas zniewala, PRAWDA NAS WYZWOLI.
———
Poprzedni wątek skończyłem na uwadze o budynku WTC7, ale nie podałem żadnych konkretów. Jest on nazywany często "dymiącym naganem" ("smoking gun") zamachów z 11 września. O tym budynku w oficjalnych mediach nie mówiło się wiele. Wielu ludzi nadal nie dowiedziało się o jego istnieniu. Spójrzmy więc na kilkusekundowy film pokazujący, jak pięknie, symetrycznie, elegancko, zawalił się (oficjalnie: z powodu pożarów) ten, nieuderzony przez żaden samolot, wielki (47 pięter) drapacz chmur, w którym CIA miała swoje sekretne biuro (http://www.cbsnews.com/stories/2001/11/05/archive/main316911.shtml):
I jeszcze jedno – PRZEPIĘKNE! – ujęcie (dość dobrze widać na nim pękanie okien, prawdopodobnie w wyniku podmuchów spowodowanych eksplozjami ładunków wyburzających jeden z pionów):
Proszę Państwa. Wystarczy kilka sekund i widać, że z prawdopodobieństwem ekstremalnie bliskim jedności, temu budynkowi ktoś "pomógł zejść". Budynek "płynie" w dół, praktycznie bez żadnego oporu… Nie ma oporu, bo nie ma już konstrukcji nośnej – została pocięta na kawałki specjalnymi ładunkami wybuchowymi. Mówił zresztą o tym Larry Silverstein, właściciel kompleksu WTC, tuż po zamachach (na końcu poprzedniego filmu). Posłuchajmy jeszcze raz jego słów:
"Pull it" w żargonie fachowców od wyburzeń oznacza "podcięcie" (usunięcie) filarów i elementów nośnych budynków. Wypowiedź Silverstein’a była na tyle głośna i niepokojąca, że musiał wydać oficjalne wyjaśnienie, w którym rzecznik biznesmena tłumaczył go z jego słów (http://whatreallyhappened.com/WRHARTICLES/silverstein_pullit.html). Larry Silverstein zarobił setki milionów albo miliardy na ubezpieczeniach kompleksu od ataków terrorystycznych. Wynajął budynki kilka tygodni przed atakami i podniósł sumę ubezpieczenia do 7 MILIARDÓW USD (otrzymał po procesach z firmami ubezpieczeniowymi około 4,5 mld)… "Szczęściarz". (http://www.globalfire.tv/nj/03en/jews/wtc-silverstein.htm)
Wróćmy do zagadnień technicznych. Zobaczmy, jak wygląda fachowe kontrolowane wyburzenie:
Podobnie, prawda? Nie zawsze idzie tak pięknie – w zamachach z 11 września zatrudniono jednak fachowców najwyższej klasy. (Gdyby tak nie było, mogło by się to skończyć inaczej, choć na pewno nie tak jak tutaj:
).
Zwróćie jeszcze Państwo uwagę na "podmuchy" i błyski ("squibs", "flashes") w oknach. Podobne rzeczy widać także na filmach z 11 września 2001r tuż przed ich zawaleniem się, a także w trakcie zawalania się Wież, dziesiątki pięter pod poziomem "fali destrukcji":
Filmów jest wiele, z reguły trzeba się nieco skupić i dobrze przyjrzeć, ale z całą pewnością te błyski tam są.
Tak wielu błysków w oknach, podobnie jak ton stopionej stali u podstawy zgliszcz Dwóch Wież nie da się w wyjaśnić w żaden inny sposób, jak tylko ten, że budynki te zniszczono przy użyciu materiałów wybuchowych rozlokowanych wewnątrz przez fachowców od kontrolowanych wyburzeń.
Na koniec "akcent humorystyczny". Prezenterka BBC informuje o zawaleniu się WTC-7 około 23 minuty zanim, to się stało…
Na tym dziś poprzestanę. To dopiero wierzchołek góry lodowej. Zapraszam do postów następnych.
Pragne Zjednoczenia wszystkich Polaków milujacych Boga i Matke Ojczyzne dla jej ratowania przed smiertelnym wrogiem. Oddajmy sie ufnie Jego opiece i prowadzeniu, wypelniajac Jego wole, a wspaniale zwyciestwo bedzie zapewnione.